Reklama

Sakrament pokuty: Święto odzyskanej miłości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawda wyzwala

Człowiek roztropny każdego dnia uważnie przygląda się temu, co czyni ze skarbem swojego życia, który otrzymał od Stwórcy. Warunkiem powracania do Boga jest mówienie sobie z miłością najbardziej nawet bolesnej prawdy o własnym postępowaniu. Szczery rachunek sumienia jest możliwy dla tych, którzy czują się nieodwołalnie kochani przez Boga. Badanie sumienia to bowiem nie tylko refleksja nad sobą, ale też spotkanie z Chrystusem, który jest Prawdą, Drogą i Życiem. Rachunek sumienia określa nie tylko stan mojej świadomości, ale też jest zwierciadłem mego serca i modlitwy. Bywają takie okresy w naszym życiu, kiedy mamy szansę na wyjątkową mobilizację i nawrócenie. Taką szansą są rekolekcje wielkopostne i rekolekcyjna spowiedź.

Sakramenty to spotkanie z żywym Bogiem

Każdy sakrament to spotkanie Boga z człowiekiem. To powtórzenie tu i teraz tego, czego dokonywał Chrystus wobec ludzi, których spotykał w czasie swojej widzialnej obecności na ziemi. On przemawiał z mocą, uzdrawiał ciało i ducha człowieka, odpuszczał grzechy, uczył mądrze myśleć i dojrzale kochać, przywracał nadzieję. Sakrament to powtórzenie spotkania z żywym Bogiem. Jednak owoce sakramentów nie pojawiają się w sposób magiczny, gdyż zależą nie tylko od mocy Boga, ale też od usposobienia i dojrzałości człowieka. Nie różnimy się tym, co Bóg nam ofiaruje, ale tym, w jaki sposób przyjmujemy Jego miłość. Sakrament pokuty i pojednania to spotkanie z Bogiem w sytuacjach, w których potrzebujemy uwolnienia się z grzesznej przeszłości i umocnienia na drodze do świętości.

Warunki sakramentu pokuty i pojednania

Owocne przeżycie sakramentu pokuty wymaga spełnienia kilku warunków. Pierwszym z nich jest uczciwy rachunek sumienia. Chodzi tu nie tylko o spis win, ale też o odkrycie motywów własnego postępowania, żeby eliminować przyczyny grzechów. Rachunku sumienia warto dokonywać w świetle Pisma Świętego, a głównym odniesieniem jest konfrontowanie własnego postępowania ze słowami i czynami Jezusa.
Drugi warunek sakramentu pokuty to szczery żal za grzechy. Taki żal nie wynika ze strachu przed karą czy z lęku o reakcję Boga. Lęk prowadzi nie do żalu, lecz - podobnie jak w przypadku Adama - do ucieczki od Boga. Dojrzały żal nie wynika też z tego, że zło, które popełniłem, przyniosło bolesne konsekwencje. Nie wszystkie grzeszne czyny powodują natychmiast negatywne skutki. Dla przykładu: grzech seksualny czy sięganie po narkotyk może początkowo wiązać się nawet z doświadczeniem przyjemności. Dojrzały żal za grzechy to owoc świadomości, że wtedy, gdy krzywdzę siebie lub ciebie, to największy ból zadaję Bogu, który ciebie i mnie kocha nad życie.
Trzeci warunek owocnego przeżycia sakramentu pokuty to szczere wyznanie grzechów. Szczerość powinna obejmować nie tylko wyznanie grzechów, ale też wyjawienie ich motywów. To boli i niepokoi. Nie jest - i nie powinno być! - czymś bezbolesnym mówienie o własnych grzechach. Szczere wyznanie grzechów powinno być szczerością aż do bólu. „Bezstresowe” wyznawanie grzechów to przejaw chorej „pokory” albo niedojrzałości psychicznej. Spowiedź to nie magiczna „pralnia” grzechów, lecz pojednanie z Bogiem - Miłością po to, żebym mógł pojednać się z samym sobą i z bliźnimi.
Czwartym warunkiem sakramentu pokuty jest stanowcze postanowienie poprawy, czyli szczera decyzja o zmianie na lepsze własnego sposobu życia i postępowania. Człowiek dojrzały rozumie, że odpuszczenie grzechów byłoby straconą łaską i szansą, gdyby nie wiązało się z podjęciem konkretnych działań w tym celu, by to postanowienie poprawy rzeczywiście wypełnić. Postanowienie poprawy powinno obejmować nie tylko zmianę poszczególnych zachowań, ale również dążenie do doskonalenia - według kryteriów Ewangelii - naszych więzi, wartości, ideałów, marzeń i aspiracji.
Piątym warunkiem owocnego przeżycia sakramentu pokuty jest zadośćuczynienie. Rozgrzeszenie nie uwalnia od naturalnych konsekwencji danego grzechu ani nie zwalnia z obowiązku wynagrodzenia za popełnione krzywdy. Bóg przebacza mi grzechy, bo żałuję za nie szczerze i postanawiam się poprawić. Ale jednocześnie Bóg odsyła mnie do bliźniego z obowiązkiem uczciwego zadośćuczynienia za wszystkie krzywdy, które mu wyrządziłem. Nie można zatem mylić zadośćuczynienia z otrzymaną od spowiednika pokutą. Penitent powinien zadośćuczynić również za te krzywdy, które wyrządził w sposób nieświadomy. W odniesieniu do osób z najbliższej rodziny krzywdą jest już brak miłości, a nie dopiero uderzenie kogoś czy zadanie mu innej formy cierpienia. W obliczu małżonka, dzieci czy rodziców każdy z nas jest zobowiązany do tego, by kochać, a nie jedynie do tego, by nie krzywdzić. W sytuacji, w której nie da się wprost naprawić wyrządzonej krzywdy - najlepszą formą zadośćuczynienia jest dojrzała miłość wobec ludzi, którzy żyją wokół mnie tu i teraz.
Owocem dojrzałego przeżywania sakramentu pokuty i pojednania jest stanowcze i świadome dążenie do świętości, czyli do ofiarnej i dojrzałej miłości mimo naszej niedoskonałości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 22.): Wierny pies

2024-05-21 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Która modlitwa zmiękcza nawet najtrudniejsze charaktery? Czy istnieją zmarnowane adoracje? Po co w ogóle patrzeć na Jezusa? I co to wszystko ma wspólnego z narkozą? Zapraszamy na dwudziesty drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o adoracji, której uczy Maryja.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: „by nie bali się pająków i wojen” - dzieci o misjach i misjonarzach podczas gali konkursu „Mój szkolny kolega z misji"

2024-05-22 17:42

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Jasna Góra/Facebook

By lepiej zrozumieć świat, obudzić ducha solidarności, zobaczyć piękno i różnorodność Kościoła - to cel ogólnopolskiego konkursu „Mój szkolny kolega z misji” adresowanego do uczniów szkół podstawowych. Dziś na Jasnej Górze odbyła się gala laureatów 23. jego edycji, której tematem było: „Świat potrzebuje misjonarzy”. Dzieci wspólnie z bp. Janem Piotrowskim, przewodniczącym Komisji KEP ds. Misji modliły się za wszystkich niosących Dobrą Nowinę Chrystusa na krańce ziemi. Organizatorem konkursu jest Dzieło Pomocy „Ad Gentes” we współpracy z dyrektorami i nauczycielami.

Jak wyjaśniają organizatorzy temat tegorocznej edycji zwraca uwagę na potrzebę misjonarzy. Są oni nie tylko głosicielami Ewangelii, ale pełnią wiele innych ważnych ról społecznych. Ich rola w budowaniu lepszego świata i budzeniu nadziei jest bezcenna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję