Reklama

Prosto i jasno

Swoje ocalenie uważają za cud

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ochorzowskiej tragedii 28 stycznia wiadomo już niemal wszystko: pod naporem warstwy zlodowaciałego śniegu zawalił się dach hali wystawowej Międzynarodowych Targów Katowickich. Na ludzi spadły tony żelastwa i betonu. Wielu swoje ocalenie uważa za cud.
Na miejsce tragedii przybyli premier Kazimierz Marcinkiewicz oraz ministrowie zdrowia i transportu. Dojechał również prezydent Lech Kaczyński. Ogłosił trzydniową żałobę narodową. Powiedział: „Cała Polska modli się za ofiary tragedii; ja również będę się modlił”. Do Polski napłynęły kondolencje z całego świata. O tragedii wspomniał podczas niedzielnej modlitwy Anioł Pański Papież Benedykt XVI. Wskazał na Boże miłosierdzie i odczytywanie znaków Bożej Opatrzności.
Czy katastrofa na Śląsku ma jakiś element znaku, jakiś akcent apokaliptyczny, czy coś zwiastuje? Na pewno mówi o kruchości ludzkiego życia, o końcu wszystkiego, co ziemskie. Jednak po śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II nieco ostrożniej szafujemy słowem: koniec. Odejście Papieża Polaka do Domu Ojca faktycznie zakończyło pontyfikat Jana Pawła II, ale równocześnie rozpoczął się nowy czas jego obecności i błogosławienia nam z „okna Domu Ojca”.
Żydowski teolog i pisarz Abraham J. Heschel w książce pt. Człowiek nie jest sam (Znak 2001) napisał, że „posiadać wiarę to nie znaczy zamieszkiwać w cieniu starych idei wymyślonych przez proroków i mędrców, żyć z odziedziczonego zasobu doktryn i dogmatów. W dziedzinie ducha tylko ten, kto jest pionierem, jest w stanie być dziedzicem. Ceną duchowego plagiatu jest utrata prawości; wywyższanie się jest zdradą siebie. Autentyczna wiara jest czymś więcej niż echem tradycji. Jest ona sytuacją twórczą, wydarzeniem. Gdyż Bóg nie zawsze jest niemy i człowiek nie zawsze jest ślepy. W życiu każdego człowieka są chwile, w których nad horyzontem «tego, co znane», unosi się zasłona, odsłaniając widok na «to, co wieczne»”.
Wniosek: w każdych czasach Bóg daje ludziom znaki, że jest. Całkiem niedawno s. Faustyna Kowalska, dzisiaj wielka święta, spisywała w Dzienniczku słowa Boga-Człowieka. Pieśń kościelna mówi, że trzeba „ukorzyć zmysły i rozum wiarą”. Tak już jest, że kiedy się robi spokojniej na świecie, Bóg łatwo idzie w zapomnienie, kiedy zaś spada na nas jakaś tragedia, to słaba wiara jeszcze bardziej kruszeje, tracimy optymizm, szukamy winnych, bardzo często oskarżonym jest Bóg. Ciężko wówczas przez ciemne strony rzeczywistości przebić się promykowi nadziei od Boga. A ci ocaleni w Chorzowie, przekonani, że ocaleli cudem, czy nie są znakiem Bożego miłosierdzia?
Św. Paweł pisał w Liście do Rzymian, że gdzie „wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska” (5,20). Jednym słowem, nic tak nie odnawia Kościoła w całości, podobnie też i wiary poszczególnych wierzących, jak trudne doświadczenia. Z takich bolesnych doświadczeń rodzi się pragnienie nawrócenia, rozpoczęcia od nowa. Tak jak potężne tsunami w Azji czy huragan Katrina dały wszystkim ludziom wiele do myślenia, tak i chorzowska katastrofa przypomina nam, że z Bogiem trzeba się liczyć.
Dlatego nie zadawajmy pytań w rodzaju: Dlaczego Bóg do tego dopuścił, dlaczego na coś takiego pozwolił? Winien jest zawsze człowiek. Wszelkiego rodzaju zło, katastrofy, kataklizmy i wojny są następstwem błędu, winy, grzechu człowieka. Nie można w żaden sposób winić za zło Pana Boga. Przeciwnie, to Bóg, i tylko On, nigdy nie przestaje być naszą nadzieją.
I przechodząc do wniosków bardziej ogólnych: dzisiaj w naszej Ojczyźnie stoimy przed ogromną szansą uzdrowienia życia społecznego, zerwania z patologią i korupcją. Mamy rząd, który z wielką troską pochyla się nad drugim człowiekiem, nad rodziną. Mimo to doświadczamy nasilającej się mocy zła. Niemal codziennie w mediach deformuje się prawdę o wydarzeniach, eliminuje dobro, kreuje rzeczywistość odpowiadającą tym, którzy zamawiają programy i teksty. Dawniej czyniono to programowo, z nakazu partii politycznej. Dzisiaj zachłyśnięto się wolnością, a panoszący się prąd liberalizmu głosi, że bogiem jest człowiek, władza, pieniądz…! Znowu różni wyzwoliciele człowieka głoszą jak dogmat, że „Bóg umarł”, i jest to nowy rodzaj przemocy, oparty już nie na sile zewnętrznej, na pałce i broni, ale na kłamstwie. Cel pozostał ten sam: jest nim zawłaszczenie ludzkich dusz i umysłów. Trwa bowiem dzisiaj - nauczał Jan Paweł II - wielka walka o duszę świata. Ojciec Święty nazywał tę walkę panoszeniem się cywilizacji śmierci, gotowaniem sobie przez ludzi samozagłady. Przeciwwagą ma być budowanie cywilizacji nadziei.
Wracając myślą do chorzowskiej tragedii: gdyby przyjąć, że jest ona Bożym znakiem dla Polski, to już wiemy, że odsłoniła wielką troskę władz oraz niezwykłą ludzką solidarność i międzyludzką miłość. Cierpienie ma zawsze wymiar ocalający i oczyszczający, w cierpieniu dojrzewa się do wielkości. Dlatego czas żałoby i zadumy należy przeżyć w duchu wielkiej odpowiedzialności za cud ocalenia, który trwa. Wszystkie pytania i niepokoje, żale i smutki należy złożyć pod krzyżem.
Gdzieś przeczytałem, że Wielki Post przyszedł wcześniej. To prawda, ale w krzyżu jest moc ocalenia, tak jak w śmierci nadzieja zbawienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

2024-05-09 22:01

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością?

W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?

CZYTAJ DALEJ

Adorować to postawić Boga w centrum życia

2024-05-11 09:47

ks. Łukasz Romańczuk

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Drugi dzień II Kongresu Wieczystej Adoracji rozpoczął się w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

W homilii abp Józef Kupny wyjaśnił, czym jest adoracja Najświętszego Sakramentu. - Odkrywamy adorację jako wymóg wiary. Adorować to postawić Boga w centrum życia, to nadać wszystkim sprawom właściwy porządek, stawiając Boga na pierwszym miejscu. W życiu wiarą nie wystarczy sama wiedza teologiczna, potrzeba Go spotkać i adorować. Na niewiele zdadzą się nasze wiadomości z zakresu życia religijnego czy zdolności duszpasterskie, jeśli nie padamy na kolana. Wiara jest relacją z żywą osobą, którą się kocha. Stając twarzą w twarz z Jezusem poznajemy Jego oblicze. Adorując odkrywamy dzieje miłości z Bogiem, w którym nie wystarczają idee, ale trzeba Go postawić na pierwszym miejscu, tak jak stawia się osobę, którą kochamy. Taki właśnie musi być Kościół, adorujący i zakochany w Jezusie, swoim Oblubieńcu - wskazał. abp Kupny i dodał: - Trwanie na kolanach przed Jezusem jest lekarstwem na podziały w Kościele. Dzisiaj chcemy rozważać, że adoracja czyni jedność w Kościele. Przez adorację dokonuje się wyzwolenie z największego niewolnictwa, uzależnienia do nas samych.

CZYTAJ DALEJ

Kościół świdnicki ma czterech nowych diakonów

2024-05-11 15:00

[ TEMATY ]

Świdnica

święcenia diakonatu

bp Adam Bałabuch

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Diakoni diecezji świdnickiej A.D. 2024. Od lewej: dk. Aksel Mizera, dk. Piotr Kaczmarek, dk. Jakub Dominas i dk. Marcin Dudek

Diakoni diecezji świdnickiej A.D. 2024. Od lewej: dk. Aksel Mizera, dk. Piotr Kaczmarek, dk. Jakub Dominas i dk. Marcin Dudek

W przeddzień uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego, w sobotę 11 maja, w katedrze świdnickiej odbyła się uroczysta liturgia, podczas której bp Adam Bałabuch udzielił święceń diakonatu czterem świdnickim alumnom.

W gronie wybranych przez Kościół do posługi diakona znaleźli się: Jakub Dominas z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wałbrzychu, Marcin Dudek z parafii Miłosierdzia Bożego w Bielawie, Aksel Mizera z parafii Matki Bożej Królowej Polski i św. Maternusa w Stroniu Śląskim, Piotr Kaczmarek z parafii Św. Jakuba Apostoła w Małujowicach z archidiecezji wrocławskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję