Reklama

Pamiętamy...
Refleksje nad przesłaniem książki Jana Pawła II „Pamięć i tożsamość”

Tajemnica niegodziwości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z abp. Józefem Michalikiem - metropolitą przemyskim, przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski - rozmawia ks. Zbigniew Suchy

Ks. Zbigniew Suchy: - Ojciec Święty zapytany o źródła zła, które ujawnił poprzedni wiek, zwrócił uwagę, że na świat nie można patrzeć jednostronnie. Co ciekawe, stwierdził, że dzieje Europy naznaczone ideami oświecenia, przyniosły także wiele dobra. Kontynuując myśl Papieża, pragnę zapytać, jakie - zdaniem Księdza Arcybiskupa - ideologie i systemy filozoficzne stoją u fundamentów aksjologii obecnego czasu?

Abp Józef Michalik: - Najwięcej zależy od tego, kogo lub co postawimy w centrum naszego życia. Przed kim (lub czym) klękamy - przed bogiem „ja”, pieniądzem, władzą, przed własnymi poglądami itd. Komu składamy ofiary z naszych wysiłków i zdobyczy. Dopracowanie ideologii stanie się sprawą wtórną i zazwyczaj przychodzi ławo. Trzeba przypomnieć, że przez historię dziejów ludzkich zauważa się, że antropologia, czyli spojrzenie na człowieka, decyduje o systemie myślowym, jaki ludziom się proponuje lub nawet narzuca. Człowiek ewolucji czy człowiek - obraz Boży, a nawet dziecko Boga, z którym Ten zawiera przymierze. I tak koncepcja człowieka stworzonego, odkupionego, wyniesionego do Boskiej transcendencji leży u podstaw filozofii, teologii i wiary chrześcijańskiej. Jest to człowieczeństwo integralne, pełne, stanowiące jedność ciała i duszy, dążące do rozwoju na podstawie daru rozumnej natury, ale także człowieczeństwo duchowych potrzeb, które człowiek może zaspokoić i rozwijać, opierając się na darze Odkupienia. Nie można pominąć żadnego elementu w rozwoju naszego powołania do zjednoczenia z Bogiem. Tak właśnie uczy tomizm, który domaga się integralności, bez której nie ma rozwoju życia ludzkiego: duchowego, intelektualnego, kulturowego itd.
Ojciec Święty Jan Paweł II, który całe życie promował optymizm chrześcijański oparty na wierze, patrząc na zło mówił, że paradoksalnie niekiedy zło może stanąć u podstaw dobra. Przykład nie do podważenia to grzech pierwszych ludzi i Odkupienie - felix culpa. Z grzechu Adama, dzięki zbawczej woli Boga, zrodziła się nadobfitość łaski. Przyszło Odkupienie. To uczy, że człowiek nie tylko po jednym grzechu, ale po wielokrotnych upadkach ma prawo do powstania. Może i powinien liczyć na pomoc Bożą.
Rozważając zawarte w pytaniu, a ujawnione przez Papieża zdanie o wpływach ideologii oświecenia na współczesną myśl, mającą swe korzenie w rewolucji francuskiej, myślę, że zostało tutaj przez Ojca Świętego celowo zawarte niedomówienie. Papież nie chce iść w kierunku zawężenia naszej wrażliwości przez konkretyzowanie owych ideologii. Najprościej - tak mi się wydaje - można by powiedzieć, że to ideologie marksistowska i nazistowska oraz liberalizm burzą dziś duchowość człowieka. Jeszcze inni by sprecyzowali, że to i mafie, i masoneria mają swój wpływ, a okazuje się, że Papież zgłębia problem zła istotowo: każda ideologia, która pomija Boga, która pomija nadprzyrodzoność, eliminuje ludzką naturę człowieka z wszystkimi konsekwencjami tego faktu, jest postawą niszczącą integralność człowieka i szkodzi mu.
Odpowiadając natomiast na pytanie o systemy stojące u podstaw ideologii współczesnych czasów, odpowiem pozytywnie: wartości, na fundamencie których zbudowana jest współczesna Europa, o czym dziś chce się zapomnieć, są pozytywne: kultura i prawo ze starożytności, honor i wartość danego słowa, wierność prawdzie poszukiwanej i poznanej, umiejętność przebaczenia drugim, oszczędzanie pokonanych nieprzyjaciół wojennych itd. Jednym słowem są to wartości na wskroś chrześcijańskie. Europę budowała koncepcja Boga - który jest stworzycielem wszystkich ludzi i przyjacielem człowieka. Idee biblijne, filozoficzne, greckie czy rzymskie, to przecież też idee, według których dobro było dobrem, a piękno pięknem.
Obecnie ma miejsce wielka transformacja myślowa. Kwestionuje się wszystko w imię „wolności” pojętej bardzo subiektywnie, bez oparcia na prawdzie obiektywnej, która przekracza człowieka. Słowem kluczem współczesnych czasów jest postmodernizm. Co to znaczy? W tym bieda, że nie bardzo wiemy, co to znaczy. Przytoczmy - moim zdaniem - wprost genialną definicję, którą wypowiedział współczesny włoski filozof, człowiek świecki - Umberto Regina: „Demon charakterystyczny dla postmodernizmu, po upadku wielkich ideologii, każe sądzić, że obowiązujące prawdy są niebezpieczne, i że najlepszym sposobem obrony przed nimi jest relatywizm, sceptycyzm, nihilizm. W tym wypadku polega to na nieuprawnionym identyfikowaniu problematyki z wątpliwościami, otwieraniu się na różnice przy lekceważeniu własnej tożsamości, otwieraniu się na ducha krytycznego przy odrzuceniu wszystkiego, co konstruktywne”.
Kolejnym krokiem na tej drodze jest chęć posiadania wiedzy i prawdy przy minimalnym zaangażowaniu osobistym. Są ludzie, którzy rzekomo znają prawdę o wszystkich sprawach. Ich demoniczność polega na tym, że zamiast angażować się po stronie pokornego ludu w poznawaniu prawdy, okłamują świat, maluczkich, a czasem słabych ludzi sprowadzają na manowce.
Sądzę, że wielu znana jest postać Pawła Jasienicy. Człowiek wojennego podziemia, najpierw niszczony w sowieckich łagrach w imię zakłamanej prawdy o rzekomej wrogości Armii Krajowej. Potem w Polsce Ludowej stał się niewygodnym świadkiem historii, był niszczony przez swoich. Po śmierci żony zawarł związek małżeński z kobietą, która od lat, jak ostatnio ujawniono, donosiła na niego do SB. Demoniczność ideologii komunistycznej nie cofała się przed żadnymi granicami przyzwoitości, taktu, kultury. Wszystko było dozwolone, aby upodlić każdego. A tymczasem wolność twórcza to umiejętność pokonania strachu, własnych ambicji, umiejętność wyboru tego, co dobre i piękne, co służy innym, to odwaga w wierności Bogu i poświęcenie w sprawie innych ludzi.
Konkludując - każda ideologia, która dezintegruje człowieka jest u fundamentów zła. Najłatwiej to rozeznać - pytając o miejsce Boga, wolności, prawdy w strukturze wpajanych nam idei, w lansowanych myślowych prądach, systemach, czy - co najczęstsze - normach zachowania.
Wracając do wstępnego pytania, trzeba powtórzyć za Janem Pawłem II, że obiektywna analiza historii ostatnich (i wszystkich) czasów każe pamiętać, że obok braków i negatywów były i pozytywy, obok zła rosło i owoc przynosiło dobro, dojrzewali ludzie wielcy, a nawet męczennicy i święci. Żniwiarze muszą umieć rozróżnić kąkol od pszenicy po to, aby spalić chwast, chronić nowe zasiewy przed kąkolem (por. Mt 13, 24 nn.). Przytaczając przypowieść o kąkolu i pszenicy, Ojciec Święty wskazał też na jeszcze jedno źródło zła. Jest nim szatan. Bardzo realny, osobowy przeciwnik człowieka i Boga, promotor i siewca zła, który umiejętnie włącza w swe dzieło także ludzi, tworząc struktury antydobra.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patron mądrych wyborów – św. Stanisław Biskup Męczennik

Niedziela Ogólnopolska 18/2015, str. 26

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka/fot. Bożena Sztajner/Niedziela

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka

Dobrze się stało, że tegoroczne obchody święta głównego patrona Polski – św. Stanisława Biskupa Męczennika odbywają się tuż przed ważnymi wyborami w Polsce. Wspomnienie krakowskiego biskupa pokazuje bowiem, że można być duchownym, mężem stanu, a jednocześnie nie kłaniać się żadnej ziemskiej władzy.

Święci są po to, by nas zawstydzać – tak kiedyś o ich posłannictwie powiedział Jan Paweł II. Ale na pewno są także po to, aby nas mobilizować, pokazywać szlaki czy wcześniej je dla nas przecierać. Z pewnością w czasach dzisiejszych zawirowań do takich osobowości należy święty z krakowskiej Skałki.

CZYTAJ DALEJ

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: diecezja sosnowiecka jest do obsiania, a nie do zaorania

2024-05-08 17:47

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Abp Adrian Galbas

Dominik Pyrek/diecezja.sosnowiec.pl

„Diecezja sosnowiecka nie jest do zaorania, tylko do nieustannego obsiewania” - powiedział abp Adrian Galbas w środę podczas obrzędu kanonicznego objęcia diecezji sosnowieckiej przez bp. Artura Ważnego. Uroczystość oraz podpisanie stosownych dokumentów miało miejsce w katedrze w Sosnowcu.

Abp Adrian Galbas zaznaczył, że Kościół sosnowiecki ma przed sobą przyszłość, „choć niektórzy specjaliści od wszystkiego uważają, że tak nie jest”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję