Za popełnione przestępstwo spotyka nas kara na mocy prawomocnie orzeczonego wyroku. Katalog kar jest bogaty: od pieniężnej po pozbawienie wolności. Może się jednak zdarzyć, że zanim zostaniemy osądzeni
i uznani za winnych popełnionego przestępstwa, a nawet jeszcze w fazie postępowania przygotowawczego, które prowadzi prokurator, zostanie wydane postanowienie o zajęciu naszego majątku.
Kodeks postępowania karnego przewiduje, że w razie popełnienia przestępstwa, za które można orzec grzywnę, przepadek przedmiotów lub nałożyć obowiązek naprawienia szkody albo orzec nawiązkę, może
z urzędu nastąpić zabezpieczenie wykonania orzeczenia na mieniu oskarżonego. Następuje to przez zajęcie ruchomości, wierzytelności i innych praw majątkowych oraz przez ustanowienie zakazu zbywania i obciążania
nieruchomości. Zakaz ten podlega ujawnieniu w księdze wieczystej, a w przypadku jej braku - w innych dokumentach. Może też być ustanowiony zarząd nieruchomości lub przedsiębiorstwa oskarżonego.
Postanowienie takie wydaje sąd, jeśli sprawa jest już na wokandzie, lub prokurator w postępowaniu przygotowawczym. Na postanowienie to przysługuje nam zażalenie - rozpoznaje je sąd rejonowy,
w którego okręgu prowadzi się postępowanie.
Tak właśnie postąpił pan Grzegorz S., członek rady nadzorczej łódzkiego wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który został oskarżony o uczestnictwo w podejmowaniu niekorzystnej
dla Funduszu decyzji - chodziło o udzielenie pożyczki, która naraziła Fundusz na znaczne straty finansowe. Prokurator wydał postanowienie o zabezpieczeniu majątkowym i w efekcie komornik zajął panu
S. konto, wynagrodzenie za pracę oraz mieszkanie. Pan Grzegorz wystąpił również ze skargą do Trybunału Konstytucyjnego - zakwestionował w niej prawidłowość przepisu o zajęciu majątku. Twierdził,
że jest to niezgodne z chronioną konstytucyjnie zasadą domniemania niewinności. Jego zdaniem, zajęcie majątku osobie, której nie udowodniono winy, jest nie tylko niezgodne z konstytucją, ale narusza również
prawo własności, a także zasadę dwuinstancyjnej kontroli sądowej wydanych postanowień.
Trybunał rozpatrzył sprawę pana Grzegorza S., ale nie podzielił jego poglądu. Zdaniem Trybunału, zabezpieczenie majątkowe to tylko czasowe zajęcie majątku, czyli ograniczenie dysponowania nim, a nie
zabór. Jeśli okaże się ono zbędne, zostanie uchylone i właściciel znowu będzie dysponował nim w pełni. Nie jest to zatem niekonstytucyjne ograniczenie praw majątkowych i osobistych i nie narusza też zasady
domniemania niewinności, bo nie jest sankcją karną, a jedynie gwarancją, że jeśli zapadnie wyrok skazujący, to będzie można go wykonać.
Wspomniane zatem przepisy kodeksu postępowania karnego o zabezpieczeniu majątkowym wobec osoby, której nie udowodniono jeszcze winy, nadal obowiązują.
Pomóż w rozwoju naszego portalu