Reklama

Kościół

„Źródło ufności na każdy czas” – Apel Jasnogórski ma 68 lat

- Apel Jasnogórski jednoczy nas jako wspólnotę, stał się pomnikiem naszej katolickiej, ale i narodowej kultury i tożsamości - podkreślają ci, którzy każdego dnia o 21.00, choćby duchowo, łączą się z narodowym sanktuarium Polaków na Jasnej Górze.

[ TEMATY ]

Apel Jasnogórski

Episkopat News

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

68 lat temu, 8 grudnia 1953 roku, w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej po raz pierwszy został odprawiony Apel Jasnogórski. Od tej pory wieczorna modlitwa w intencji Kościoła i Ojczyzny jest sprawowana codziennie o godzinie 21.00.

W pierwszym Apelu, przed 68 laty, uczestniczyło zaledwie kilka osób m.in. o. Jerzy Tomziński, ówczesny przeor Jasnej Góry. Była to modlitewna odpowiedź na prześladowania i próbę zniewolenia Kościoła przez władze komunistyczne oraz za uwięzionego Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego.

Podziel się cytatem

Prymas podczas swego internowania w Stoczku Warmińskim postanowił dokonać osobistego Aktu oddania się w niewolę miłości Matce Bożej, zawierzając Jej całkowicie swój los. Oddał się Maryi w uroczystość Jej Niepokalanego Poczęcia także 8 grudnia 1953 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kard. Wyszyński, zwłaszcza w okresie Wielkiej Nowenny w latach 1957-1966, przygotowującej do Millenium Chrztu Polski promował Apel Jasnogórski, który stał się niejako programem duchowej odnowy.

„Poniekąd z tej właśnie modlitwy zrodziły się Jasnogórskie Śluby Narodu, które owocowały w sercach wierzących pragnieniem, by bardziej świadomie i odpowiedzialnie realizować zadania wypływające z przynależności do Chrystusa i do Kościoła. Jak wymownie brzmiały słowa Apelu na Szlaku Nawiedzenia kopii Cudownego Obrazu Częstochowskiej Bogurodzicy” – pisał Jan Paweł II na złoty jubileusz modlitwy apelowej w 2003 r. w specjalnym liście skierowanym do ówczesnego generała Zakonu Paulinów o. Izydora Matuszewskiego.

Św. Jan Paweł II odmawiał także Apel Jasnogórski jako kapłan i biskup, a później śpiewał go wraz z wiernymi podczas pielgrzymek do ojczyzny, między innymi w 1991r. w czasie Światowych Dni Młodzieży. „Właśnie wtedy, w sierpniu 1991 roku, te słowa dałem i równocześnie zadałem młodym ludziom, jako program świętości na nowe tysiąclecie. Dziś dziękuję Bogu za tamto wydarzenie i za wszelkie owoce, jakie Apel Jasnogórski wydał w sercach tego pokolenia na wszystkich kontynentach” - pisał później Jan Paweł II w jubileuszowym liście. Zachęcał w nim „do nieustannego powracania do tej miłości, jaka jest w modlitwie apelowej zawarta. Tu jest źródło ufności na każdy czas” – podkreślał papież.

Reklama

Charakterystyczną część nabożeństwa stanowi - trzykrotnie powtarzana - antyfona: "Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam".

Apel Jasnogórski miał różne melodie i był śpiewany w różnych wersjach. Autorem najbardziej znanej i rozpowszechnionej melodii jest ks. Stanisław Ormiński, salezjanin, który skomponował ją w 1956 r. W Kaplicy Matki Bożej znajduje się poświęcona ks. Stanisławowi Ormińskiemu pamiątkowa tablica.

Od 5 grudnia 1997 r.- dzięki „Radiu Jasna Góra” - tysiące osób mogą w godzinie Apelu Jasnogórskiego przekazywać swoje intencje kierowane do Matki Bożej. Jedni czynią to za pomocą telefonu (w godz. 20.30-21.00), a inni przesyłają swoje intencje drogą mailową lub SMS-ową.

W specjalnej księdze, którą nazwano „Księgą Modlitwy Apelowej”, są zapisywane prośby i podziękowania. W ubiegłym roku do Księgi wpisano 38 tys. 968 intencji.

- Apel Jasnogórski jednoczy nas jako wspólnotę, stał się pomnikiem naszej katolickiej, ale i narodowej kultury i tożsamości - mówi Piotr Sutowicz z Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana. Podkreśla, że niezwykle cenne jest duchowe pogłębianie apelowych wezwań.

Dla Agaty pątniczki z Poznańskiego Apel jest modlitwą „na dobranoc” – „podziękowaniem Maryi za to, jak cały dzień prowadziła mnie do Chrystusa”.

Amanda na co dzień mieszka w Niemczech, podkreśla, że każde spotkanie młodzieży w Polskiej Misji Katolickiej kończy się właśnie Apelem Jasnogórskim. - To bardzo jednoczy – zauważa nastolatka.

Apel Jasnogórski gromadzi rzesze Polaków w kraju i zagranicą, również dzięki transmisjom radiowym i telewizyjnym.

2021-12-08 12:09

Ocena: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Wacław Depo o św. Janie Pawle II: dziś mocniej musimy stanąć po jego stronie

Jasnogórska Matko czuwająca z nami, nie możemy dziś zapomnieć o Świętym Janie Pawle II, który całym swoim życiem, posługiwaniem i cierpieniem zasłużył na pokolenia, na imię Ojca odzyskanej niepodległości - mówił podczas Apelu Jasnogórskiego abp Wacław Depo, metropolita częstochowski.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Bratysława: Kościół modli się za rannego premiera i apeluje o pokój społeczny

2024-05-15 19:56

[ TEMATY ]

premier

Słowacja

PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej - napisał w związku z atakiem na premiera Roberta Fico przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowacji abp. Bernard Bober.

„Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu nieszczęścia, które spotkało premiera Roberta Fico. Potępiam przemoc, nienawiść i agresję, które jedynie rodzą dalsze zło i pogłębiają polaryzację w społeczeństwie. Apeluję do sumień wszystkich, nie bądźmy obojętni, bądźmy budowniczymi pokoju. Nie krzywdźmy się wzajemnie, ale umacniajmy dobro, które jest w każdym człowieku. W modlitwie życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej” - napisał abp Bober.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję