Reklama

Polska

Bp W. Śmigiel: „Wiarę musimy nie tylko bronić, ale także przekazywać ją w zrozumiały sposób”

„Budując przekaz na nauce Kościoła i Ewangelii, nie możemy się jednocześnie zamknąć wyłącznie we własnym systemie językowym. Wiarę musimy nie tylko strzec i bronić, ale także przekazywać ją w zrozumiały sposób” – powiedział bp Wiesław Śmigiel, pasterz diecezji toruńskiej, w rozmowie z ks. Tomaszem Podlewskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Tomasz Podlewski: Drogi Księże Biskupie, piątkowe spotkanie z Papieżem i Msza w Bazylice Św. Pawła zakończyły wizytę „ad limina”. Czy na początku mógłby Ksiądz biskup podsumować ją w paru słowach?

Bp Wiesław Śmigiel: To był naprawdę bardzo wyjątkowy czas. Przyjechałem tutaj z pytaniami, niepokojami, a także oczekiwaniami. To, co mnie tu spotkało, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Myślę wpierw o wielkiej życzliwości i ogromnej kompetencji watykańskich urzędników. Słuchali nas, próbowali odpowiadać na pytania i udzielać rad. Poza tym szczególnie wspominam spotkanie z Ojcem Świętym, Jego dobroć, mądrość i ogromną wiarę. Miałem jednoznaczne odczucie, że spotykam się z Piotrem naszych czasów. On jest naprawdę blisko Jezusa.

- W polskim Episkopacie Ksiądz Biskup zajmuje się wieloma sprawami: przewodniczy Radzie ds. Rodziny, kieruje Komitetem ds. Dialogu z Niewierzącymi, jest członkiem dwóch komisji (duszpasterskiej i polonijnej), pracuje w zespole ds. Ruchów Intronizacyjnych i na dodatek jest szefem Zespołu ds. Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja. Jakimi troskami z tych właśnie obszarów starał się Ksiądz Biskup podzielić ze Stolicą Apostolską?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Nasze spotkania w poszczególnych kongregacjach rozpoczęliśmy od Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Prezentowałem tam raport o sytuacji duszpasterstwa rodzin w naszych diecezjach. Mówiłem także o duszpasterstwie młodzieży. Naszą największą troską, o której zresztą sporo rozmawialiśmy w kongregacjach, jest fakt, że w tej chwili w Polsce rozpada się tak wiele małżeństw, a młodzi ludzie często po prostu nie chcą zawierać małżeństw sakramentalnych. Nierzadko ich związki są poza jakąkolwiek formalizacją. Młodzi odkładają decyzję o małżeństwie nie tylko sakramentalnym, ale nawet cywilnym. To jest jakoś związane z tzw. kulturą tymczasowości. Osoby młode coraz częściej nie chcą podejmować decyzji mających konsekwencje w dalekiej przyszłości. Jeśli słyszą o decyzjach definitywnych, na całe życie, to bardzo wielu jest taką perspektywą po prostu przerażonych. To jest jakaś ucieczka od odpowiedzialności…

- Ucieczka… i może także niezdolność?

- Tak. Niektórzy uciekają, a wielu na pewno jest niezdolnych do wzięcia odpowiedzialności za siebie i innych. A przecież miłość łączy się z odpowiedzialnością. I te sprawy napawają mnie ogromną troską. Rozważaliśmy w dykasteriach, jak towarzyszyć tym ludziom. Bo naszym zadaniem jest towarzyszenie osobom, które boją się odpowiedzialności, są do niej nieprzygotowane… Jak ich przygotować do tak ważnych decyzji, jak małżeństwo i rodzina? Jak pomóc im łączyć miłość z odpowiedzialnością tak, aby potrafili budować na tym życie – to główne troski. I jednocześnie wyzwania.

Reklama

- A jakie zdaniem Księdza Biskupa są wyzwania dotyczące w ogóle świeckich w Kościele?

- Dużo myślę o tym, jak jeszcze bardziej zaktywizować ludzi świeckich. Zdaję sobie sprawę, że w tej chwili następuje w Kościele znaczna polaryzacja. Ci, którzy do tej pory po prostu się dystansowali – teraz odchodzą. Osoby letnie, niepraktykujące – rezygnują zupełnie. Natomiast ci, którzy są praktykujący, chcą pogłębiać swoją wiarę i coraz chętniej angażują się w życie Kościoła. Tworzą grupę, którą nazywamy „participantes” i jest ich w Polsce dość sporo, bo około 8 procent. Jestem jednak świadomy, że chyba nie mamy odpowiedniego pomysłu i propozycji, które docierałyby do osób obojętnych, do tych „letnich” świeckich. Trzeba pomyśleć o konkretnych strategiach. Czy to będą rekolekcje ewangelizacyjne, czy możliwość angażowania w duszpasterstwo gorliwych świeckich z ich świadectwem…

- Sprawa angażowania osób świeckich w dzieło ewangelizacji rzeczywiście pojawia się w rozmowach z Księżmi Biskupami podczas „ad limina”…

- Oczywiście. I bardzo dobrze. Dużo o tym rozmawiamy. Bo nie jesteśmy w stanie skutecznie ewangelizować bez wsparcia świeckich osób, zespołów, grup i wspólnot. Świadectwo wiary wiernych świeckich jest autentyczne, jest przekonujące. My, duszpasterze, najczęściej przychodzimy ze słowem teologicznym, oficjalnym, uroczystym. Ono oczywiście ma swoją rolę i swoją moc. Ono przemienia serce człowieka. Ale potrzeba także obecności i języka w codzienności. Świeccy, młodzi czy małżeństwa – oni posługują się właśnie takim językiem, który jest bliższy współczesności. My natomiast musimy się go uczyć przez obecność z nimi. Bo posługujemy się zbyt często językiem wyłącznie teologicznym. Ten język bywa zbyt trudny do rozkodowania dla osób zanurzonych w zmieniającym się szybko świecie współczesnym…

- Powiedział Ksiądz Biskup o współczesnym języku w kontekście ewangelizacji. A jaką rolę, zdaniem Księdza Biskupa, ten współczesny język może odegrać w preewangelizacji?

- To ważne pytanie. W kongregacjach mówiliśmy o tym bardzo dużo. Trzeba dziś kłaść nacisk nie tylko na ewangelizowanie, lecz także zająć się preewangelizacją, czyli takim przygotowaniem gruntu pod głoszenie Słowa. I w tym współczesny język może się okazać bardzo pomocny. Chodzi zresztą nie tylko o sam język, o samo słownictwo, ale w ogóle o odpowiednią narrację i o samo wykorzystanie narzędzia narracji w działalności preewangelizacyjnej Kościoła.

- Jakieś przykłady?

- Doskonałym przykładem jest choćby wystawa muzealna. Same eksponaty to za mało, aby człowiek zrozumiał kryjącą się za nimi rzeczywistość. Tutaj jest potrzebna odpowiednia narracja. Podobnie jest z przekazem wiary. Same zwyczaje czy obrzędy nie zawsze trafiają do współczesnych. Tutaj jest potrzebna narracja kerygmatyczna. Świetnym pomysłem są zresztą koncerty czy wystawy, w których przez odpowiednią narrację przybliża się uczestnikom tematykę wartości, a w dalszej perspektywie: Biblii, religii, Boga. Myślę o tym, że warto, a nawet trzeba wykorzystywać wydarzenia kulturalne do preewangelizacji. One musza być osadzone w narracjach teologicznych, biblijnych. Myślę, że kultura to przyszłość preewangelizacji. Np. sztuka, teatr, muzea, muzyka – przecież tutaj można tak wspaniale przybliżać światu rzeczywistość duchową i skupiać ludzi na wartościach…

- … i doprowadzić człowieka do własnego wnętrza…

- Ależ oczywiście. Sztuka, zwłaszcza ambitna i głębsza, ma tę piękną właściwość, że pomaga człowiekowi skontaktować się z własnym sercem i dostrzec ukryte w nim niepokoje i tęsknoty. Wydobyć je na wierzch… A wtedy człowiek szuka na nie odpowiedzi. I tu jest nasza rola: aby ukazać światu Jezusa właśnie jako odpowiedź na to, co nosimy w naszych sercach. Musimy się tego uczyć: w działalności preewangelizacyjnej pomóc ludziom stawiać pytania egzystencjalne i później, poprzez ewangelizację, ukazywać Boga jako spełnienie i sens. Wtedy taka wizyta w muzeum, teatrze czy na koncercie, także może się stać przeżyciem natury duchowej. Np. w czasie wystawy historycznej człowiek zauważa, że ludzie w przeszłości mieli takie same pytania, dylematy… I że odpowiedzi na pytania świata materialnego odkrywali poza tym, co materialne… To jest też właśnie taka droga do siebie, o której ksiądz redaktor powiedział, a przez to – może się ostatecznie stać drogą do samego Boga, którzy przecież mieszka w naszych sercach…

2021-10-17 15:47

Ocena: +9 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Jeż: Zaczerpnęliśmy z czystego źródła Kościoła

[ TEMATY ]

ad limina

pl.wikipedia.org

Biskup tarnowski Andrzej Jeż:

Jesteśmy bardzo szczęśliwi wraz z biskupami pomocniczymi z tego, że mogliśmy - idąc za myślą błogosławionego Jana Pawła II z "Tryptyku rzymskiego" - wrócić niemal w górę strumienia, do źródła sukcesji apostolskiej, spotykając się z samym Ojcem Świętym Franciszekkiem, następcą św. Piotra. Mogliśmy zaczerpnąć w czystym źródle Kościoła, bowiem im bliżej do źródła, tym woda jest bardziej czysta. Ważne jest to, że doświadczyliśmy ojcowskiego przyjęcia, objęcia jak gdyby przez Ojca Świętego. Ważne dla nas doświadczenie, to fakt, iż nie biegniemy na próżno jako Episkopat Polski. Wydawałoby się, że mamy trochę inną historię Kościoła w Polsce, inną specyfikę duszpasterstwa, może większe osiągnięcia statystyczne niż pozostałe Kościoły na świecie, ale okazuje się, że te wszystkie nurty, które podejmujemy w duszpasterstwie na co dzień, zostały podjęte przez Ojca Świętego i jeszcze bardziej wzmocnione. Równocześnie mogliśmy doświadczyć uniwersalności Kościoła, jedności Episkopatu, cieszymy się, że tutaj zanieśliśmy w swoich sercach całą naszą diecezję, wszystkich wiernyc,h za których się modlimy i celebrujemy Eucharystię tutaj u progów apostolskich.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ

Rycerze Kolumba podsumowali peregrynację ikony św. Józefa i inicjatywę pro-life

2024-04-30 09:21

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Rycerze Kolumba

Uroczystą Mszą świętą pod przewodnictwem biskupa kaliskiego Damiana Bryla sprawowaną w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu Rycerze Kolumba podsumowali trwającą niemal dwa lata peregrynację ikon św. Józefa. Inicjatywa ta była jedną z najważniejszych, jaką wspólnota Rycerzy realizowała w Polsce w ostatnim czasie.

„Boże Ojcostwo odkrywamy także przez tego, który ma szczególne miejsce w posłannictwie Jezusa, a mianowicie przez św. Józefa” – powiedział bp Bryl w czasie homilii. Podkreślając szczególną cechę kaliskiego wizerunku Świętej Rodziny, wskazał, jak tę bliskość ukazał jego autor. „Twarz św. Józefa jest taka sama jak twarz Boga Ojca (...): Józef w swoim ojcostwie objawia nam ojcostwo Boga” – dodał i zobowiązał Rycerzy do dojrzałego rodzicielstwa, do którego „zaprasza mężczyzn” łaskami słynący obraz czczony w Sanktuarium w Kaliszu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję