Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: wraz z kobietami z Galilei zobaczcie Ukrzyżowanego!

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Niewiasty z Galilei stały z daleka i przypatrywały się! O to właśnie chodzi, by wraz z tymi kobietami zobaczyć Jezusa. To jest ewangelia dnia dzisiejszego! Patrzeć i zobaczyć w tym krzyżu – Boga, który kocha, zobaczyć Chrystusa, który stał się moim grzechem i zobaczyć Jezusa, który w swoim ciele zabija wrogość między nami! – mówił do Sióstr Zakonnych abp Grzegorz Ryś.

W drugim dniu rekolekcji dla sióstr zakonnych i osób życia konsekrowanego uczestnicy wysłuchali konferencji metropolity łódzkiego opartej o fragment ewangelii św. Łukasza oraz wzięli udział w adoracji krzyża połączonej z sakramentem pokuty i pojednania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Pojawiają się kobiety, które przyszły za Jezusem z Galilei i przypatrują się śmierci Jezusa. – mówił w konferencji arcybiskup Grzegorz. - To jest ten moment, który dzisiaj chcemy przeżyć w te rekolekcje. Nawet ten dystans jest ważny. Trochę tak, jak było wtedy, że najbliżsi Jezusowi, a wśród nich kobiety z Galilei, trzymani na dystans. W pierwszej chwili jest tak, że chcemy im współczuć, bo wygląda tak, jakby ktoś brutalnie zakończył piękną historię z Jezusem. W jednej z chwili z Nauczyciela i Pana, za którym poszły stał się skazańcem i niewolnikiem, a Jego hańba spada na nich. Możecie wyrazić sobie jak ludzie na nie patrzą – one były z Nim! Podziwiamy ich wierność, ich pokorę, że potrafią znieść z Jezusem Jego upokorzenie, że się do Niego przyznają, choć dwunastu nie ma na Golgocie, a jest tylko Jan. Podziwiamy ich męstwo, domyślamy się miłości, która w nich jest, takiej miłości, która jest bezradna. – zauważył łódzki pasterz.

Kaznodzieja zwrócił uwagę na to, że - to nie jest tak, że piękna historia kobiet idących za Jezusem została drastycznie przerwana. To jest tak, że wreszcie z Nim są u celu. Właśnie tu chciał je przyprowadzić. Właśnie tego chciał, by zobaczyły krzyż. To jest kluczowe – cała ich postawa na Golgocie opisana jest słowami – przypatrywały się! – dodał.

Reklama

- Pan Bóg nie tylko mówi. Pan Bóg nie zatrzymuje się tylko na teorii. Pan Bóg daje Słowu Ciało, a kiedy otrzyma Ciało, wtedy można je widzieć. Kiedy Słowo staje się Ciałem – kiedy staje się Osobą w Jezusie Chrystusie, mogę je widzieć. Ostatecznie tym, co mnie angażuje to nie jest teoria, najbardziej wzniosłe zasady, ale Słowo Boga wcielone w Osobie! - zaznaczył.

- Kiedy Bóg daje się zobaczyć, to odpowiada na takie pragnienie, które jest bardzo głęboko w sercu człowieka. W człowieku jest pragnienie widzieć Boga, ale jednocześnie jest strach przed tym, że gdy zobaczy Boga, to będzie musiał umrzeć. Patrzymy na Niego i mamy przekonanie, że wypełnia nasze najgłębsze pragnienia, ale jednocześnie widząc Go takim, coś we mnie musi umrzeć. To nie jest tak, że mogę Go widzieć i wszystko zostanie takie jakie jest! – tłumaczył metropolita łódzki.

Po konferencji odbyła się adoracja krzyża połączona z rachunkiem sumienia, który dla sióstr przygotowała s. Radosława Podgórska – ze zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża. Uczestnicy rekolekcji mogli przystąpić również do sakramentu pokuty i pojednania.

2021-09-29 12:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Świątynia, która jest znakiem ekumenizmu

Kościół pw. Podwyższenia Świętego Krzyża w Łodzi, budowany był z wielkim trudem przez mieszkańców wszystkich wyznań religijnych, które w XIX znajdowały się w mieście.

W uroczystości odpustowej, którą poprzedziło 40 godzinne nabożeństwo, uczestniczyło duchowieństwa, wierni i przedstawiciele łódzkich wspólnot parafialnych.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

KUL. Przez litanię do serca Maryi

2024-05-06 06:05

KUL

Maj w polskiej tradycji nierozerwalnie wiąże się z nabożeństwami majowymi odprawianymi nie tylko w kościołach, ale też pod kapliczkami z figurą Matki Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję