Reklama

„Nie byłoby tego Papieża-Polaka, gdyby...”

Niedziela Ogólnopolska 41/2003

Dina Bellotti, „Gdyby nie było Twojej wiary”, Rzym 1978

Dina Bellotti, „Gdyby nie było Twojej wiary”, Rzym 1978

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po śmierci Jana Pawła I w Seminarium Paulinów na Skałce w Krakowie panowało powszechne przekonanie, że teraz Papieżem będzie kard. Wojtyła. „Matka Boża - mówiliśmy - jego sobie wybierze”. Toteż gdy 16 października 1978 r., pod koniec Mszy św., wpadł do kościoła jeden z kleryków z wiadomością, że kard. Wojtyła został papieżem, opanował nas szał radości. Noc spędziliśmy na mieście, modląc się w krakowskich kościołach. W następnych dniach przekonaliśmy Ojca Prefekta, że koniecznie trzeba pojechać do Rzymu. Wariacki bieg po paszporty, wizy. Potem w dziewięciu zapakowaliśmy się w podstarzałą już nyskę i wyruszyliśmy do Rzymu, aby zdążyć na 22 października - na inaugurację Pontyfikatu.
„Pędziliśmy” jak szaleni (o ile można takim samochodem rozwijać jakąś przyzwoitą prędkość). Na autostradzie - im bliżej Rzymu, tym większe nerwy, bo wszyscy nas wyprzedzali, serdecznie pozdrawiając. Ale pozdrowienia przecież nam wcale nie pomagały, mieliśmy świadomość, że pozostajemy w tyle i możemy się spóźnić... Na godzinę przed Mszą św. inauguracyjną dotarliśmy pod nasz dom w centrum Rzymu. Zamknięty. Portier Teatro di Roma (budynku w sąsiedztwie, przyległego do klasztoru) życzliwie otworzył nam zaplecze aktorskie. Umyliśmy się, ogolili, wskoczyli w habity i - biegiem na Plac św. Piotra.
Przybyliśmy tam w 10 minut. Przecisnęliśmy się możliwie najbliżej. Plac dziwnie przemieniony - zalany morzem polskich rozgrzanych serc, tysiącami transparentów. Inni też nie dają za wygraną. Plac wre śpiewem i przekrzykiwaniem się. Istna wieża Babel. Czuję jakbym wylądował na innej planecie - jakby ten świat był bajką, nie rzeczywistością, w której uczestniczę. Nie wstydzę się łez.
Zanim rozpoczęła się Msza św. doszedłem do siebie, jakby obudzony z letargu. Pojawia się Papież-Polak.
Cały plac szaleje. Tak niedawno jeszcze usługiwałem kard. Wojtyle na Jasnej Górze. Dziś widzę go w majestacie św. Piotra w Rzymie. Próbuję to jakoś w sobie pomieścić, ale myśli są jeszcze zbyt gorące. Tym razem nie z powodu palącego słońca...
Scenę homagium kardynałów oglądam przez lornetkę. Jesteśmy daleko. Widzę jednak klęczącego Prymasa Polski - kard. Stefana Wyszyńskiego, a potem klękającego Papieża. Boże, czy to możliwe...? Plac zastyga najpierw w konsternacji, potem pęka w oklaskach podziwu. Nie zapomnę tej sceny, często do mnie powraca. Zawiera się w niej historia Kościoła w Polsce oraz tajemnica Papieża Wojtyły - Papieża, który klęczy przed Prymasem.
I jeszcze to papieskie błaganie: „Bądźcie ze mną na Jasnej Górze i wszędzie...”. Teraz, nawet w Rzymie, już nic nie jest ważne - ani spotkani Polacy, ani mały, przytulny pauliński dom, ani wspaniałe rzymskie zabytki... Nic!
Nazajutrz - 23 października uczestniczymy we Mszy św., którą kard. Wyszyński odprawia rano w Instytucie Polskim. Zaprosił Paulinów, swoich Konfratrów. Cudowne przeżycie, długie rozmowy, łzy...
Tego samego dnia udajemy się na spotkanie Jana Pawła II z Polakami w Auli Pawła VI. Już samo oczekiwanie w gronie tysięcy Polaków z całego świata nastraja i przygotowuje na niewiadome. „Ja nie mówić po polski - stwierdza Amerykanka polskiego pochodzenia - ale ja już zacząć się uczyć... dla tego Papieża”. Tysiące zdań, twarzy, łzy, wybuchy radości, śpiewy... Wszystko to eksploduje, gdy pojawia się Jan Paweł II, aby potem zamilknąć w słuchaniu Wielkiego Rodaka. Usłyszeliśmy słowa skierowane do kard. Wyszyńskiego: „Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża-Polaka, gdyby nie było Twojej wiary, gdyby nie było Jasnej Góry...”. Tajemnica...!
Wracam do Polski, nie umiem wszystkiego wypowiedzieć. Ciągle słyszę: „Nie byłoby tego Papieża-Polaka, gdyby...”.
Skąd mi ta łaska, że przed 25 laty mogłem uczestniczyć w epokowym wydarzeniu? Nie wiem. Te przeżycia jeszcze dziś nie wygasły w moim sercu. Są ciągle świeże... Zostałem obdarowany. Panu Bogu i Maryi - dziękuję!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: w tym roku choinka z północy, a szopka z południa Włoch

2025-10-03 16:07

[ TEMATY ]

Watykan

szopka

choinka

szopka

Włodzimierz Rędzioch

Z autonomicznej prowincji Bolzano w Górnej Adydze na północy Włoch przybędzie na Święta Bożego Narodzenia około 27-metrowa jodła, która zostanie ustawiona na Placu Świętego Piotra. Natomiast z Kampanii, z diecezji Nocera Inferiore-Sarno pochodzi szopka, która również zostanie ustawiona na Placu św. Piotra - informuje agencja ACI Stampa. Jak zaznaczono, szopka z Kampanii będzie ukazywała bogactwo tradycji regionu Nocera.

Natomiast szopka bożonarodzeniowa w Auli Pawła VI przybędzie z Kostaryki i będzie mówiła o radości Bożego Narodzenia. Jest to dzieło kostarykańskiej artystki Pauli Sáenz Soto, które pragnie nie tylko podkreślić orędzi pokoju Bożego Narodzenia, ale także wezwać świat do ochrony życia od chwili poczęcia.
CZYTAJ DALEJ

Inauguracja roku akademickiego w WMSD oraz IWST w Częstochowie

2025-10-03 16:52

[ TEMATY ]

Częstochowa

abp Wacław Depo

WMSD

IWST

Maciej Orman/Niedziela

O miarę gotowości i dyspozycyjności wobec woli objawiającego się Boga pytał abp Wacław Depo 3 października podczas Mszy św. sprawowanej z okazji inauguracji roku akademickiego w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Częstochowie oraz w Instytucie Wyższych Studiów Teologicznych w Częstochowie.

Eucharystię w kościele seminaryjnym Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana koncelebrowali bp Artur Ważny, ordynariusz diecezji sosnowieckiej, a także formatorzy i wykładowcy WMSD oraz IWST.
CZYTAJ DALEJ

Niebezpieczna zabawa zapałkami

2025-10-03 22:08

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ilekroć w świecie polityki i mediów pojawia się temat praworządności, ustaw, konstytucji, sądów, prokuratury itd. itp. ma wrażenie, że u większości obywateli powoduje to wściekłość, chęć wyłączenia się, a w najlepszym wypadku ziewanie. Trudno się dziwić, że u wielu osób, szczególnie gdy te tematy kojarzą im się z politycznym sporem – nie ma poczucia, że ta cała sfera ich osobiście powinna obchodzić. Przewlekłość postępowań, tak, w końcu większość z nas miała, lub ktoś z ich bliskich miał styczność z tym zjawiskiem, ale jest to kojarzone raczej ogólnie z systemem, więc pozostaje apatia pod hasłem „widocznie tak musi być”.

Czy jednak negowanie statusu sędziów, wybiórcze podejście do instytucji sądowych, wyroków, ustaw i przepisów rzeczywiście tylko dotyka sfery politycznej? Czy to tylko spór między Donaldem Tuskiem, a Jarosławem Kaczyńskim? Nie i chciałbym pokrótce wytłumaczyć dlaczego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję