Reklama

W sprawie „instalacji” Nieznalskiej

Niedziela Ogólnopolska 36/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skandal, który wywołała Dorota Nieznalska swoimi „instalacjami”, wymaga zdecydowanej odprawy. Prowokacja Nieznalskiej, polegająca na wykorzystaniu krzyża jako tła do ekspozycji penisa, jest jej miarą możliwości zaistnienia jako twórcy. Ocena tego - to ciąg dalszy możliwości już nie tylko „artystycznych”, lecz również intelektualnych, a tu:
- reakcje środowisk: „obywatelskich”, w tym: „ideologiczych”, oceniających obecną sytuację, już po wyroku sądu, jako ingerencję władz w „sztukę i kulturę”; określenie tego jako zadyma nie byłoby nadużyciem;
- pozycja szczególna: rektorzy Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu protestujący przeciwko skazaniu Nieznalskiej za jej dzieło - to dopiero epokowe osiągnięcie intelektu wybitnych sztukmistrzów w wykorzystaniu sytuacji do zaistnienia! Pytania tu postawione przez ICH Magnificencje dotyczą: gremiów politycznych, władz lokalnych - nie mogą być niezauważone! Są... dyskwalifikujące w ocenie kulturowej; wypowiedzieli się w powadze zajmowanych stanowisk.
Skandal i jego ocena: kompromitacja - ale czy tylko określonych środowisk „kultury i sztuki”?, czy nie dotyczy to również katolików w Polsce? I to za to, że:
- przyzwalają;
- w niedostatecznym stopniu reagują na to, co się u nas dzieje nie tylko w sferze kultury;
- nasza budżetówka, czyli nasze pieniądze z podatków są marnowane na działania tej miary „ludzi kultury”.
Wydaje mi się, że nadszedł już czas na porządkowanie spraw Polski. Nadszedł czas na merytoryczne oceny ludzi zajmujących dziś znaczące stanowiska z namaszczenia partyjnego - nieodpowiadających za swe wyczyny. Finansując z naszych podatków instytucje użyteczności publicznej typu: Akademie Sztuk Pięknych, Zachęta, TVP, winniśmy oczekiwać zapewnienia w nich pracy dla autorytatywnych pracowników, a w żadnym przypadku skandalistów.
Nadszedł czas na rozumienie wartości pracy - nauczania naszego Kościoła skierowanego do współczesnego człowieka. Argumentów z praktyki życia codziennego, naszego doświadczenia mamy co niemiara - czas na decyzję.

Poznań

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek

2025-05-30 08:34

[ TEMATY ]

beatyfikacja

relikwiarz

siostry katarzynki

©niedziela.pl

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Już 31 maja 2025 roku Braniewo stanie się miejscem szczególnej duchowej uroczystości. Po dwudziestu latach procesu beatyfikacyjnego, Kościół wyniesie na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek, które oddały życie, trwając przy swoich podopiecznych w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej, nie opuszczając szpitali, przytułków i domów opieki – miejsc, gdzie były najbardziej potrzebne.

Braniewska beatyfikacja to nie tylko akt wyniesienia do chwały ołtarzy, ale również głęboka lekcja wiary, odwagi i bezgranicznego oddania drugiemu człowiekowi. Męczeństwo sióstr długo nie było historią znaną powszechnie. Dziś mówi się o niej coraz głośniej. W lutym i marcu 1945 roku braniewskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny wybrały pozostanie w mieście, przez które przetaczała się ofensywa Armii Czerwonej. Były świadome zagrożenia, jakie niosło ze sobą nadejście wojsk sowieckich, ale postanowiły zostać. Ich ofiara była cicha, lecz ogromna w znaczeniu. Wyniesienie ich na ołtarze to przypomnienie, że świętość rodzi się często z codziennej służby i z heroizmu w najtrudniejszych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Czy szanuję, dbam i walczę o życie dzieci poczętych, a jeszcze nienarodzonych?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 1, 39-56.

Sobota, 31 maja. Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny
CZYTAJ DALEJ

ME w wioślarstwie - złoty medal polskiej dwójki podwójnej

2025-05-31 13:43

[ TEMATY ]

sport

Adobe.Stock

Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup zdobyli w Płowdiw złoty medal wioślarskich mistrzostw Europy w dwójce podwójnej. Drugie miejsce zajęli mistrzowie olimpijscy z Paryża Rumuni Andrei Cornea i Marian Enache, a trzecie Fintan McCarthy i Konan Pazzaia z Irlandii.

Polacy zdominowali sobotni finał, od początku narzucili szybkie tempo i wypracowali przewagę nad rywalami. Do mety dopłynęli w czasie 06.02,93, uzyskując 0,94 s przewagi nad Corneą i Enache, którzy na końcówce dystansu przyspieszyli. Irlandczycy stracili do zwycięzców aż 2,55 s.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję