Reklama

XVI Pielgrzymka Piesza do Amerykańskiej Częstochowy

10 sierpnia br., w niedzielę, w blaskach popołudniowego słońca, z pieśnią na ustach, z okrzykami radości i gromkich powitań oczekujących nas ludzi, wkroczyliśmy w bramy świętego miejsca - Amerykańskiej Częstochowy. Dzwony na wieży jasnogórskiej daleko niosły tę radość ponad górami i dolinami Bucks County, gdzie Maryja Jasnogórska wybrała sobie swój nowy tron, na górze światłości, zwanej tu Beacon Hill, blisko Filadelfii, w pięknej Pensylwanii. W oczach wielu witających nas były łzy radości i podziwu. A my - zmęczeni, ale szczęśliwi - szliśmy naprzód. Krzyż Chrystusowy torował nam drogę, a obok Krzyża szła z nami Jasnogórska Pani - Mistrzyni naszych polskich dróg do Boga.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku odbyła się już 16. Piesza Pielgrzymka Polonijna, najliczniejsza z dotychczasowych. Wyruszyła, jak zawsze, z polskiej parafii Świętych Piotra i Pawła w Great Meadows w stanie New Jersey do Amerykańskiej Częstochowy. Pierwsza piesza pielgrzymka zorganizowana została z okazji Roku Maryjnego 1987-88, jej inspiratorką była polska piosenkarka Emilia Gołaszewska. Dziś idą z nami Amerykanie, Europejczycy, Latynosi, Azjaci i inni. Czujemy, że wszyscy jesteśmy jedną rodziną Bożą, braćmi i siostrami wspólnej Matki, która nas wszystkich kocha bezgranicznie. Pielgrzymka nas zbliża, jednoczy, niezależnie od tego jakim językiem mówimy, jakie jest nasze etniczne pochodzenie czy kolor skóry. Pielgrzymują z nami młodzi i osoby starsze, rodzice z dziećmi, a nawet niemowlętami w wózkach, także matki w stanie błogosławionym.
W Roku Różańca Świętego i Srebrnego Jubileuszu Pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II dużo czasu poświęciliśmy na rozważanie tajemnic różańcowych, szczególnie tajemnic światła jako Ewangelii życia, i modlitwie w intencji Ojca Świętego, aby był nadal autorytetem, sumieniem świata i patronem porządku moralnego. Modliliśmy się o pokój na świecie, o poszanowanie wartości rodziny, o szacunek dla życia, także życia dzieci nienarodzonych. Duchowo łączyliśmy się ze wszystkimi pielgrzymami, którzy w tych dniach szli też umęczeni ze wszystkich stron naszej Ojczyzny do Sanktuarium Pani Jasnogórskiej, naszej wspólnej Matki, „danej nam jako znak nadziei i zwycięstwa nad złośliwym wrogiem”. Świadomość jedności serc, która nie zna przestrzeni ani czasu, doświadczenie drogi prowadzącej do celu - dodawały nam siły i były źródłem szczególnej radości. Wiedzieliśmy też, że cała Polska szła z nami! Często słychać było słowa pieśni pielgrzymkowej: Do Częstochowy prowadzisz nas, /do Częstochowy przez góry, las. /Do Częstochowy prowadzi szlak, /by Ci, Maryjo, powiedzieć „tak”.

Reklama

*

W radości i dziękczynieniu witaliśmy pierwszą pielgrzymkę pieszą z polskiej parafii św. Jadwigi w Trenton, w stanie New Jersey, w diecezji Metuchen. Pielgrzymkę zorganizowały osoby świeckie. Duchowo posługiwali pielgrzymom paulini: o. Faustyn Muir i o. Beniamin Bąkowski. Parafia św. Jadwigi jest głęboko związana z historią Amerykańskiej Częstochowy. Tam pracował założyciel Amerykańskiej Częstochowy - o. Michał M. Zembrzuski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

*

Również w radości i dziękczynieniu witaliśmy drugą pielgrzymkę pieszą z parafii św. Wojciecha w Filadelfii, największej polskiej parafii w archidiecezji filadelfijskiej. Mimo wielu trudności ze strony władz - dzielni polscy kapłani: ks. Tadeusz Górka i ks. Jerome Pohl, rozpoczęli piesze pielgrzymowanie w ubiegłym roku. Obecnie przybyło pątników. Najmłodszy miał 4 miesiące, w ubiegłym roku mama niosła go jeszcze w swoim łonie. Pielgrzymom pomagali duchowo paulini: o. Bogdan Olzacki oraz br. Krzysztof Olesik. W pielgrzymce szła też duża grupa polskich sióstr służebniczek starowiejskich z Cherry Hill, Pensylwania.

*

Oczywiście, najstarsza i najliczniejsza pielgrzymka przybyła z Great Meadows, New Jersey, która jak „czcigodna i szlachetna matka urodziła dwie córy” - jak kiedyś pisał św. bp Ignacy Antiocheński w liście do jednego z Kościołów, w drodze do Rzymu - pielgrzymkę filadelfijską i trentońską. Pielgrzymka ta składała się z czterech grup: dwóch polskich, amerykańskiej i hiszpańskiej. Każdej grupie towarzyszyli kapłani, którzy głosili słowo Boże, spowiadali i służyli radą. Szły z nami siostry różnych rodzin zakonnych: benedyktynki misjonarki z Huntington, New York, służebniczki starowiejskie, nazaretanki, franciszkanki i inne. Grupie amerykańskiej przewodniczyli ojcowie i bracia Odnowy Franciszkańskiej - Fraciscan Renewal z Bronx i Yonkers, New York. Tradycyjnie już grupie starszych polskich pielgrzymów przewodniczył o. Jan Kwiecień - redemptorysta, z pomocą innych kapłanów. Nad grupą polskiej młodzieży, która była najliczniejsza, duchową opiekę sprawowali ojcowie i bracia paulini: o. Anzelm Chałupka - podprzeor klasztoru Amerykańskiej Częstochowy, o. dr hab. Andrzej Napiórkowski - przeor klasztoru Paulinów w Krakowie na Skałce, a zarazem rektor skałecznego Seminarium Duchownego, a także piszący te słowa, który chodzi w pielgrzymce już od 15 lat, oraz bracia klerycy: br. diakon Michał Czyżewski, br. Rafał Walczyk, br. Marek Łącki, br. Paweł Przygodzki i wielu kapłanów. Paulińscy bracia klerycy studiują teologię w Seminarium Duchownym w Holy Apostles Seminary & College w Cromwell, diecezja Norwich w stanie Connecticut.
Duchowym przewodnikiem i ojcem tegorocznej pielgrzymki był metropolita mińsko-mohylewski, administrator apostolski diecezji pińskiej - kard. Kazimierz Świątek, „Kardynał ze Wschodnich Rubieży”. Towarzyszył mu jego długoletni współpracownik, dziekan w Brześciu, prześladowany i osadzony w więzieniu przez reżim Łukaszenki - ks. prał. Zbigniew Karolak.

*

We Mszy św. koncelebrowanej wzięło udział 30 kapłanów. Większość z nich uczestniczyła w pielgrzymce. Przed Mszą św. o. Krzysztof Wieliczko, prowincjał Zakonu Paulinów w Stanach Zjednoczonych, serdecznie powitał kard. Świątka, kapłanów, siostry zakonne i uczestników tegorocznych pielgrzymek. Podczas Mszy św. Ksiądz Kardynał mówił o dziedzictwie wiary. Napominał nas, abyśmy pozostali zawsze wierni Bogu, Kościołowi katolickiemu i Ojczyźnie. Na koniec, wzruszony, powiedział: „Ja kocham Białoruś, ja tam pozostanę, tam umrę”. Słowa te - zapadły nam głęboko w serca...
Przed zakończeniem Mszy św. ks. Ignacy Kuziemski w imieniu wszystkich pielgrzymów złożył Księdzu Kardynałowi szczególny dar: umieszczoną na purpurowej poduszce koronę cierniową, z której wyrasta złota róża, a słowa dedykacji brzmią: „Miłości Bożej dźwigać pęta...”. Przed opuszczeniem Sanktuarium Amerykańskiej Częstochowy Ksiądz Kardynał przekazał otrzymany dar Matce Bożej Częstochowskiej. Ostatnim gestem jego pasterskiej dobroci było udzielenie zgromadzonym błogosławieństwa.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

[ TEMATY ]

homoseksualizm

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Śpiewaliśmy pieśni, czytaliśmy fragmenty Pisma Świętego. Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wygłosiła kazanie. Był z nami również ks. Adam Świeżyński z Kościoła Rzymskokatolickiego - przekazał pastor Michał Jabłoński z warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej.

CZYTAJ DALEJ

Zmarła śp. Teresa Nykiel - mama biskupa nominata Krzysztofa Nykiela

2024-05-21 21:48

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

Karol Porwich /Niedziela

We wtorek 21 maja br. opatrzona świętymi sakramentami w 92 roku życia zmarła śp. Teresa Nykiel, Mama Jego Ekscelencji Księdza Biskupa nominata Krzysztofa Józefa Nykla, Regensa Penitencjarii Apostolskiej.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w piątek 24 maja br. o godzinie 13.00, w kościele parafialnym pod wezwaniem świętego Rocha w Konopnicy (archidiecezja częstochowska, powiat wieluński).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję