Reklama

Ferdynand Ruszczyc (1870-1936)

Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie

Niedziela Ogólnopolska 34/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawdopodobnie wielu z nas pamięta wspaniały, monumentalny obraz "Ziemia" ­ dzieło Ferdynanda Ruszczyca z 1898 r. ­ będący własnością Muzeum Narodowego w Warszawie. Jest on kwintesencją stylu tego artysty. Ruszczyc przetwarza motywy natury, monumentalizuje je na skalę żywiołów. Tutaj bohaterem obrazu jest ziemia widziana prawie jako kula ziemska, ciemna, groźna, wspaniała, tuż nad nią ­ gęste, skłębione chmury. Na horyzoncie widzimy ­ zrośniętą niemal z ziemią sylwetkę pochylonego oracza, który z wysiłkiem pogania woły ­ utrzymane w panującym tu ogólnym kolorycie brązu. Obraz ten zapada w wyobraźnię, jest groźny w nastroju, bardzo plastyczny, a zarazem syntetyczny. Raz ujrzany, na pewno nie daje się zapomnieć. Wystawiony ­ spopularyzował nazwisko Ruszczyca, a krytyka artystyczna ("Tygodnik Ilustrowany", 1902) dostrzegła w nim całą duszę malarza.

Ferdynand Ruszczyc urodził się w 1870 r. w Bohdanowie, rodowym majątku na Wileńszczyźnie. Początkowo jego widzenie pejzażu jest realistyczne, natura zachwyca go w takim stopniu, że nie przetwarza jej. Powstają takie obrazy, jak np. Wieś, Dziesiętniki (1896 r.). Jednak stopniowo zaczyna mu to nie wystarczać, szuka więc syntetycznej formy, być może bardziej dekoratywnej, ale lepiej wyrażającej zamysł artysty. Stąd pozornie zwykłe motywy, jak np. Strumień na wiosnę ( 1888 r.), Młyn (1898 r.), Stare gniazdo (1898 r.) ­ melancholijny widok domu z kilkoma drzewami, poruszanymi wiatrem i osłaniającymi go, czy jedno z piękniejszych i znanych dzieł Stary dom (1903 r.) ­ wizerunek rodzinnego dworu w Bohdanowie w porze jesieni ­ nabierają indywidualnej wymowy przez wzmożony nastrój i eliminację szczegółów. Ruszczyc był człowiekiem wielkiego sukcesu, jego dzieła były kupowane już bardzo wcześnie przez sławnych kolekcjonerów rosyjskich. Kształcił się przecież w Petersburgu w pracowniach sławnych profesorów: Szyszkina ( 1832-98) i Kuindży´ego (1841-1910) i ukończył w 1897 r. petersburską Akademię Sztuk Pięknych z ważnym wtedy tytułem: artysta (ros. hudożnik) . Wystawiał z artystami ze słynnego w świecie ugrupowania rosyjskich artystów "Mir Iskusstwa", wystawiał z polskimi wielkimi artystami, takimi jak np. Wyspiański, Mehoffer, Stanisławski z ugrupowania " Sztuka", w wiedeńskiej "Secesji" i w Polsce. Był profesorem na wszystkich ważniejszych uczelniach w Polsce (Kraków, Warszawa). Ale ten wielki Artysta w pewnym momencie swojego życia, ok. 1908 r., przestaje malować i ku zaskoczeniu wielu ­ poświęca się całkowicie pracy dekoratora i kostiumologa w wileńskich teatrach. Ponadto wykorzystywał też swoje umiejętności rysunkowe do wielu prac wydawniczych. Brał czynny udział we wszystkich przejawach życia kulturalnego, religijnego i społecznego Wilna.
Ruszczyc wreszcie tak ukochał swoje Wilno, że zaczęto nazywać go homo vilniensis.
Nie wszystkim znane są jego prace wykonane dla Ostrej Bramy. Kult Ostrej Bramy narastał, a wątek patriotyczny od dawna obecny w kulcie Matki Bożej Ostrobramskiej domagał się koronacji cudownego obrazu. Watykan wyraził zgodę. Przystąpiono do prac mających przekomponować cudowną kaplicę ­ a ściśle jej wnętrze. Ferdynand Ruszczyc zaprojektował na płycinach układ ogromnej ilości wotów. Były one uprzednio umieszczone na kolumnach w cudownej kaplicy. Ruszczyc dokonał też pewnej selekcji wotów ­ prawdopodobnie według wartości zabytkowej, walorów plastycznych i stanu zachowania. Część z nich została więc przetopiona na zaprojektowany przez Helenę Schramównę fryz z elementami Litanii Loretańskiej. Wykonano go w 1932 r. Ten piękny dwumetrowy fryz, o szerokości 40 cm, przebiega pod tablicami wotów i stanowi razem z nimi element dekoracji plastycznej o wysokich walorach artystycznych.
Jak widzimy, udział Ruszczyca w pracach przy przekształceniu kaplicy jest bardzo znaczny. Artysta przyczynia się również do uświetnienia samych uroczystości koronacji cudownego obrazu, która nastąpiła 2 lipca 1927 r. Obecni byli najwyżsi dostojnicy kościelni i państwowi z marszałkiem Józefem Piłsudskim i prezydentem Ignacym Mościckim na czele. Ruszczyc zaprojektował dla cudownego obrazu okazały feretron będący jakąś parafrazą królewskiego tronu. Cudowny obraz był w nim przenoszony na uroczystość koronacji na plac przed katedrą wileńską, na urządzony na stopniach jej portyku ołtarz. Feretron, projektu Ruszczyca, u góry baldachimu był zwieńczony królewską koroną. Z zaplecza spływał amarantowy płaszcz z wyhaftowanym nań olbrzymim biało-srebrnym orłem.
Ruszczyc jako polski patriota był zaangażowany w etos Legionów. Maluje tuszem moment, kiedy w kwietniu 1919 r. Józef Piłsudski z legionistami wjeżdża do Wilna przez Ostrą Bramę. Patos tej sceny został znakomicie oddany przez wielkiego Artystę. Ruszczyc projektuje też sztandary legionowe; jeden z nich wykonany był jeszcze za czasów bolszewickiej okupacji Wilna i przeznaczony dla pierwszego polskiego oddziału, który wkroczy do miasta. Sztandar ten był ufundowany przez miasto Wilno i Patriotyczny Związek Polek. 9 listopada 1919 r. poświęcono go i wręczono 11 Pułkowi Ułanów Legionowych. Na głównej, amarantowej stronie sztandaru ­ Orzeł z Pogonią, na stronie odwrotnej, białej ­ haftowany wizerunek Matki Bożej Ostrobramskiej. Do dziś zachowany sztandar znajduje się w zbiorach Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, ofiarowany w 1960 r. przez Borowskiego. (Według opracowania Jarosława Pycha.)
Wydaje mi się, że nawet z tego skromnego omówienia Ferdynand Ruszczyc daje się poznać jako wielki artysta, patriota i niezmiernie interesująca, wszechstronna osobowość. Umiera w swoim ulubionym Bohdanowie na Wileńszczyźnie w 1936 r.

Przy opracowaniu realiów cudownej kaplicy w Ostrej Bramie korzystałam z książki Marii Kałamajskiej Ostra Brama w Wilnie i wskazówek Ryszarda Bobrowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pogrzeb kard. Duki: świadek wiary aż do końca

2025-11-15 13:24

[ TEMATY ]

pogrzeb

Praga

kard Duka

Vatican News

Pasterz odważny i niezłomny w wierze, człowiek walczący z fałszywymi oskarżeniami, obrońca fundamentów cywilizacji chrześcijańskiej, gotowy do dialogu nawet z tymi, którymi inni pogardzali. Tak wspominał dziś kard. Dukę podczas jego pogrzebu w praskiej katedrze abp Graubner. „Wzruszające było widzieć mężczyzn, którzy choć twierdzili, że są niewierzący, to prosili go o błogosławieństwo” – wspominał aktualny Prymas Czech.

Mszę pogrzebową w katedrze św. Wita odprawił prymas Czech, praski arcybiskup Jan Graubner, natomiast ostatnie obrzędy poprowadził abp Jude Thaddeus Okolo, nuncjusz apostolski w Czechach. Podczas liturgii zabrzmiało Requiem b-moll, op. 89 Antoniego Dvořáka. Dary do ołtarza przyniósł jeden ze współwięźniów kard. Dominika Duki. Nad jego trumną zabrzmiała też modlitwa w języku ormiańskim, a po hebrajsku odśpiewano Psalm XVI. Był to wymowny wyraz sympatii, jaką cieszył się zmarły purpurat wśród Ormian i Żydów.
CZYTAJ DALEJ

Spójrz na swoje dotychczasowe życie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 17, 26-37.

Piątek, 14 listopada. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Za nami konferencja o trzecim biskupie częstochowskim

2025-11-15 14:04

[ TEMATY ]

Częstochowa

konferencja

bp Stefan Bareła

IWST

Maciej Orman/Niedziela

„Działalność bp. Stefana Bareły w latach 1964-1984” – to temat konferencji naukowej zorganizowanej z okazji 100-lecia (archi)diecezji częstochowskiej, która odbyła się 15 listopada w Instytucie Wyższych Studiów Teologicznych w Częstochowie. Była to kolejna konferencja z cyklu „Biskupi częstochowscy w Polsce «ludowej»”.

Doktor hab. prof. UK Jarosław Durka (Uniwersytet Kaliski) omówił relacje państwo-Kościół w latach 1964-1984. Doktor hab. prof. UKSW Rafał Łatka (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie) opisał aktywność bp. Stefana Bareły na forum Konferencji Episkopatu Polski. Ksiądz dr Jacek Kapuściński (Archiwum Archidiecezji Częstochowskiej w Częstochowie) przedstawił referat nt. „Śladami bp. Teodora Kubiny. Udział bp. Stefana Bareły w Kongresie Eucharystycznym w Filadelfii”. Ksiądz dr hab. Marian Duda (Instytut Wyższych Studiów Teologicznych w Częstochowie) zrelacjonował, jak wyglądało duszpasterstwo stanowo-zawodowe w okresie rządów bp. Stefana Bareły. Ksiądz dr hab. prof. UKSW Dominik Zamiatała wygłosił referat nt. „Biskup Stefan Bareła wobec zakonów i zgromadzeń zakonnych na terenie diecezji częstochowskiej”. Ksiądz dr Paweł Kostrzewski (Archiwum Kurii Metropolitalnej w Częstochowie) omówił postawę bp. Bareły wobec opozycji politycznej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję