Reklama

Wiadomości

Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych

[ TEMATY ]

dzień pamięci

runran / Foter.com / CC BY-SA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie rodzin ofiar wypadków drogowych, seminarium na temat bezpieczeństwa, koncerty i modlitwa w intencji ludzi, którzy zginęli na drogach – tak będą przebiegać centralne obchody Światowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. Odbędą się one 15-17 listopada w Tarnowie i Zabawie. Organizatorami są Stowarzyszenie Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych i Katastrof Komunikacyjnych „Przejście”, Duszpasterstwo Kierowców oraz Instytut Transportu Samochodowego.

„Chcemy uczcić ofiary wypadków, pomagać ludziom, którzy przeżyli tragiczne wydarzenia na drodze oraz apelować do kierowców i pieszych o więcej wyobraźni i bezpieczne zachowania. Prawie codziennie do Zabawy przyjeżdżają ludzie, by pomodlić się przy Pomniku Ofiar Wypadków Komunikacyjnych, który stanął obok sanktuarium bł. Karoliny” – mówi kustosz ks. Zbigniew Szostak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Członkowie Stowarzyszenia „Przejście” uważają, że każda forma solidarności z ludźmi przeżywającymi trudne chwile po stracie bliskich jest bardzo ważna, dlatego poszukując nowych form pomocy poszkodowanym Stowarzyszenie uruchamia w internecie możliwość przejścia przez pomnik oraz przeglądania księgi pamięci i zapalenia wirtualnego znicza.

Reklama

Obchody Światowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych rozpoczną się w piątek 15 listopada w Tarnowie. W Centrum Sztuki Mościce odbędzie się spotkanie poświęcone prewencji wypadków drogowych. Jest ono nowatorską formą dotarcia szczególnie do młodzieży. To z myślą o młodych kierowcach zostanie przedstawiony program edukacyjny Road Show. Będą efekty audiowizualne, informacje, świadectwa osobistych przeżyć bezpośrednich świadków i uczestników wypadków. Spotkanie rozpocznie się o 9.30 symulacją dachowania w przywiezionym przez ITS symulatorze a potem będzie już o rzeczywistości, która boleśnie dotyka kilka tysięcy osób w Polsce.

W sobotę 16 listopada o godz. 11.00 w Zabawie rozpocznie się seminarium dla rodzin ofiar wypadków. Będzie też przejście przez pomnik i Aleję Pamięci oraz koncert „Z ciemności do światła”. Do udziału zaproszone są osoby z całej Polski, nie trzeba wcześniej się zapisywać.

W niedzielę 17 listopada o godz. 11.15 w sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie odprawiona zostanie Msza św. w intencji ofiar wypadków drogowych i ich rodzin. Będzie jej przewodniczyć Krajowy Duszpasterz Kierowców ks. Marian Midura a kazanie wygłosi ks. prof. Janusz Królikowski, pomysłodawca idei pomnika „Przejście” w Zabawie.

Mszę poprzedzi o 10.30 koncert zespołu Pod Gruszą pt. „Ty ścieżkę życia mi ukażesz”. Po Eucharystii zaplanowano modlitwy przy pomniku „Przejście” i posadzenie drzewa pamięci. Obchody odbędą się pod patronatem Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.

W sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie jest księga pamięci z nazwiskami ofiar wypadków drogowych. Karty ze zdjęciami bliskich przysyłają ludzie z całej Polski. Ponadto Stowarzyszenie "Przejście" organizuje cykliczne bezpłatne dyżury z psychologami i prawnikami oraz warsztaty dla ofiar wypadków. Powstała Fundacja „Przejście”, która przygotowuje plany budowy Centrum Leczenia Traumy. Ośrodek ma powstać w Wał-Rudzie, w pobliżu lasu i rodzinnego domu bł. Karoliny.

Reklama

Ofiary wypadków drogowych i ich rodziny będą tam mogły uzyskać pomoc terapeutyczną, w zakresie rehabilitacji i medycyny, ale także prawną i materialną.

W placówce, zlokalizowanej w swoistej oazie ciszy, na skraju kompleksu leśnego lasów radłowskich i puszczy niepołomickiej, ma być hotel oraz sala konferencyjna, pokoje terapeutyczne, gabinety do prowadzenia rehabilitacji fizycznej, a także odnowy biologicznej i relaksacji.

Koszt inwestycji to około 9 mln zł. Fundacja „Przejście” podejmuje już starania, by na powstanie Centrum Leczenia Traumy pozyskać sponsorów oraz dofinansowanie z funduszy unijnych.

2013-11-12 11:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyklęci – błogosławieni

Niedziela sandomierska 8/2019, str. IV-V

[ TEMATY ]

dzień pamięci

żółnierze niezłomni

Ks. Adam Stachowicz

Ubiegłoroczne sandomierskie obchody Dnia Niezłomnych

Ubiegłoroczne sandomierskie obchody Dnia Niezłomnych

1 marca, obchodzony jako Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, wpisał się już nie tylko w kalendarze życia patriotycznego, społecznego czy religijnego. Data ta pozwoliła zaistnieć w przestrzeni publicznej tym, którzy na ołtarzu miłości Ojczyzny, po II wojnie światowej, złożyli swe talenty, dobra materialne, rodzinne szczęście, zdrowie i życie, a którzy świadomie przez długie powojenne lata historii Polski skazani byli na nieistnienie. Jeśli już wspominano ich byt i historię, to w aurze niesławy i z mianem bandytów

Od historycznego, oficjalnego odrzucenia w Polsce spuścizny komunizmu w 1989 r. trzeba było czekać 12 lat, aby po raz pierwszy Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, w 2001 r., podjął uchwałę, w której uznał zasługi organizacji i grup niepodległościowych, które po zakończeniu II wojny światowej zdecydowały się na podjęcie nierównej walki o suwerenność i niepodległość Polski. Oddał w ten sposób hołd poległym i pomordowanym oraz wszystkim więzionym i prześladowanym członkom organizacji Wolność i Niezawisłość. Było to pierwsze tej rangi uhonorowanie żołnierzy zbrojnego podziemia antykomunistycznego w naszej Ojczyźnie.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Co miało zostać przykryte – będzie ujawnione

2025-10-01 07:27

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ostatnie przesłuchanie Zbigniewa Ziobry pokazuje, jak łatwo polityczny spektakl pożera własnych autorów. Komisja ds. Pegasusa, powołana przez wybrakowany Sejm, co Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z Konstytucją, miała być narzędziem rozliczeń i widowiskiem z tezą. Zamiast tego otrzymaliśmy paradoks: były minister, wchodząc spokojnie „z kawą”, narzucił narrację i przesunął ciężar rozmowy na to, co władza wolałaby zostawić w ciszy – na aferę Sławomira Nowaka, wątki Polnordu i rosyjskie tropy.

Gdy komisja próbowała wracać do przygotowanych kwestii, na sali rosła nerwowość, bo to nie świadek, lecz pytający byli pod presją faktów, które nie pasują do politycznej układanki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję