Reklama

Kościół

Abp Mokrzycki o św. Janie Pawle II: On poważnie potraktował swoje życie

– Jan Paweł II jako święty jest dla nas wielkim orędownikiem i przykładem wzrastania w wierze, budowania swojej osobowości, bycia człowiekiem. Niech nadal będzie dla nas przewodnikiem na drodze życia i wzrastania w wierze – powiedział abp Mieczysław Mokrzycki w czasie świadectwa wygłoszonego trzeciego dnia międzynarodowej konferencji „Ku przyszłości z Janem Pawłem II”, która odbywa się z okazji 100. rocznicy urodzin Karola Wojtyły.

[ TEMATY ]

abp Mieczysław Mokrzycki

św. Jan Paweł II

TZ

Wizerunek św. Jana Pawła II z kościoła w Czeladzi-Piaskach

Wizerunek św. Jana Pawła II z kościoła w Czeladzi-Piaskach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku swojego wystąpienia abp Mieczysław Mokrzycki zwrócił uwagę, że św. Jan Paweł II z Ewangelią docierał do każdego miejsca i każdego człowieka na świecie. Metropolita Lwowa zauważył, że papież Polak wychowywał się w rodzinie katolickiej, inteligenckiej i patriotycznej, ale szybko utracił najbliższych i „swoje życie wziął w swoje ręce”. Stąd pewnie jego słowa do młodzieży: „wymagajcie od siebie nawet wtedy, gdyby inni od was nie wymagali”. – On poważnie potraktował swoje życie. Przygotowywał się do tego od swoich najmłodszych lat – mówił abp Mieczysław Mokrzycki podkreślając sumienność w nauce i zwyczajną codzienną pobożność Karola Wojtyły.

Arcybiskup zaznaczył, że w pasterskiej posłudze Ojciec Święty umiejętnie korzystał ze swojego aktorskiego talentu. Posługiwał się także wieloma językami, dzięki czemu mógł w bezpośredni sposób dotrzeć do wielu osób. Nie bał się kontaktu z ludźmi z różnych sfer. Miał łatwość nawiązywania kontaktów. Pomagała mu w tym obfita lektura – czytał każdego dnia przez trzy godziny.

Podziel się cytatem

Reklama

– Był przede wszystkim człowiekiem modlitwy. Z modlitwy czerpał wielką siłę. Wykorzystywał każdy moment dnia na modlitwę – podkreślił arcybiskup Lwowa zaznaczając, że często była to bardzo prosta modlitwa – katechizmowy pacierz, różaniec czy litanie. Do Watykanu przeniósł tradycyjne polskie nabożeństwa – godzinki, gorzkie żale, drogę krzyżową. Szczególnym kultem Jan Paweł II darzył Eucharystię.

Reklama

Były papieski sekretarz, podkreślił że Ojciec Święty był bardzo pracowity – wymagał od siebie, ale także od swoich współpracowników. Sam przygotowywał najważniejsze papieskie dokumenty i wystąpienia – na początku pisał własnoręcznie, a potem dyktował.

Abp Mokrzycki zwrócił uwagę na szczególną więź Jana Pawła II z młodzieżą. Zaznaczył, że to z zaangażowania biskupa i kardynała Karola Wojtyły w duszpasterstwo akademickie w Krakowie wyewoluowały Światowe Dni Młodzieży. – Ojciec Święty nie tylko się do młodych uśmiechał, śpiewał z nimi i bawił się, ale stawiał bardzo konkretne wymagania. Ukierunkowywał na prawdziwe wartości. Zachęcał, żeby zawiązali przyjaźń z Chrystusem i nie lękali się mieć Go za przyjaciela, bo z Nim dobrze uformują swoje życie i swoją przyszłość – mówił abp Mokrzycki podkreślając, że młodzi wiedzieli, że papieżowi na nich zależy, że jest dla nich ojcem.

Reklama

Metropolita Lwowa zaznaczył, że osobiście uderzała go autentyczność Ojca Świętego. – Nie ukrywał swojej słabości czy starości – mówił abp Mokrzycki podkreślając, że papież w każdej sytuacji chciał dać jak najwięcej z siebie i nigdy nie usprawiedliwiał się swoimi słabościami.

Abp Mokrzycki zwrócił uwagę, że Jan Paweł II nie tylko był człowiekiem modlitwy i pracy, ale także potrafił cieszyć się życiem. Odpoczywał zarówno przy czytaniu książek jak i w czasie aktywności fizycznej na kajakach czy w górach.

– Dziś jako święty jest dla nas wielkim orędownikiem i przykładem wzrastania w wierze, budowania swojej osobowości, bycia człowiekiem. Wszyscy możemy brać z niego przykład – począwszy od dzieci i młodzieży, przez osoby starsze i całe rodziny, po ludzi świata polityki i kultury. Niech nadal będzie dla nas przewodnikiem na drodze życia i wzrastania w wierze – zakończył swoje świadectwo abp Mieczysław Mokrzycki.

Międzynarodowa konferencja z okazji 100 rocznicy urodzin Karola Wojtyły: “Ku przyszłości z Janem Pawłem II” została zorganizowana przez Archidiecezję Krakowską i Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w dniach 15–17 stycznia 2021 i odbyła się w trybie on-line.

Ostatniego dnia konferencji pozdrowienia do jej słuchaczy skierował kard. Manuel Clemente, patriarcha Lizbony. Ks. prof. Olivier Bonnewijn wygłosił wykład „Współistotność charyzmatów w życiu Kościoła”, a abp Paolo Pezzi „Duc in altum: misja Kościoła jest daleka od spełnienia”. O postaci kapłana w nauczaniu Jana Pawła II mówił ks. dr Przemysław Kwiatkowski, a o Maryi w życiu i myśli Jana Pawła II – Aura Miguel.

2021-01-18 08:24

Ocena: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Polak i jego „polskie” przesłanie

W odpowiedzi na podłe ataki na papieża Polaka trzeba przejść do kontrofensywy.

Ostatnie wydarzenia na nowo zwróciły naszą uwagę na postać św. Jana Pawła II i jego „polskie” przesłanie. Od pierwszego dnia pontyfikatu nie ukrywał on tego, że jest Polakiem i że wyrasta z polskiego, godnego najwyższego uznania, dziedzictwa. Wychodząc z tych założeń, nie „polonizował” bynajmniej Kościoła, jak mu zarzucano, ale najlepsze polskie doświadczenia duchowe i eklezjalne, które osiągnęły wymiar uniwersalny i mogły być za takie szeroko uznane, przekazywał w ramach swojego nauczania. Poniekąd uniwersalizował nowe polskie doświadczenia, np. doświadczenie solidarności.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję