Reklama

Być dobrym nauczycielem…

Zawód nauczyciela to dziś prawdziwe wyzwanie. Dlatego tak ważne jest kształtowanie siebie, formowanie własnego charakteru i nieustanne pogłębianie wiedzy. Bez tego nie można być dobrym nauczycielem, bez tego można co najwyżej kogoś skrzywdzić, upokorzyć i zniechęcić zarówno do nauki jak i do czynienia dobra

Niedziela rzeszowska 36/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jesteście solą i światłem” - to piękne hasło tegorocznej Ogólnopolskiej Pielgrzymki Nauczycieli na Jasną Górę brzmi szczególnie wymownie w kontekście rozpoczynającego się roku szkolnego. Jest ono bowiem metaforycznym określeniem zadań czy raczej wyzwań, jakie stają przed nauczycielami. O skali trudności pracy z dziećmi i młodzieżą nie trzeba dziś nikogo przekonywać, zwłaszcza, że wszyscy jesteśmy świadkami upadku obyczajów, zmian w sposobie myślenia i odrzucania ustalonego systemu wartości na rzecz tego, co przypadkowe, łatwe i przyjemne. Słowo poświęcenie wydaje się znikać z czynnego słownika Polaków, a przypominane w kontekście pracy często budzi uśmiech politowania. Tymczasem, na przestrzeni dziejów, wielu mądrych ludzi z poświęceniem właśnie podejmowało się przedsięwzięć, które owocowały imponującymi odkryciami naukowymi czy też spektakularnymi sukcesami w wielu dziedzinach.
Przypomniane na wstępie słowa z Ewangelii św. Mateusza, ukazują szczególne posłannictwo nauczycieli, których zadaniem jest kształtowanie umysłów i charakterów młodego pokolenia. Być solą to być człowiekiem, który nie marnuje swoich szans czynienia dobra, dzielenia się tym, co posiada, a co w przypadku nauczycieli powinno być wiedzą, mądrością i szlachetnością. Być światłem to być widocznym, bo światło ma sens tylko wtedy, gdy oświetla, gdy je widać, gdy pozwala odnaleźć drogę albo zwyczajnie służy, pomaga w życiu. Nie wolno bać się bycia światłem.
Jaka zatem jest rola nauczyciela we współczesnym świecie? Warto może przypomnieć postawy nauczycieli polskich z czasu II wojny światowej, kiedy z narażeniem życia wielu z nich podejmowało pracę w ramach tajnego nauczania, gdyż tego wymagało dobro narodu. Przekazywanie wiedzy, kształtowanie postaw etycznych służyło skuteczniejszej walce z wrogiem i umożliwiało Polakom ocalenie swojej tożsamości. I w tej sprawie nic się nie zmieniło. Dziś szczególnie potrzeba nam mądrych ludzi. Tylko wróg się zmienił. W świecie dobrobytu, wrogiem jest lenistwo i wygodnictwo, konformizm i zgoda na bylejakość, wulgaryzacja życia oraz brak szacunku dla ludzi starszych i bezbronnych. Jak ocalić to, co jeszcze da się ocalić, przed ośmieszeniem, podeptaniem, wyśmianiem i szyderstwem? Chodzi oczywiście o godność, sumienność, uczciwość i prawdę.
Zawód nauczyciela to dziś prawdziwe wyzwanie. Dlatego tak ważne jest kształtowanie siebie, formowanie własnego charakteru i nieustanne pogłębianie wiedzy. Bez tego nie można być dobrym nauczycielem, bez tego można co najwyżej kogoś skrzywdzić, upokorzyć i zniechęcić zarówno do nauki jak i do czynienia dobra. Nauczyciel ma być wzorem, czytelnym systemem wartości i odwagą mówienia prawdy, a jego zadaniem jest skuteczne przekazywanie rzetelnej wiedzy oraz uczenie odpowiedzialności i uczciwości, nieustanne uświadamianie młodym pokoleniom, że wartościowe jest to co dobre i mądre.
Dlatego wielu nauczycieli uczestniczy w spotkaniach organizowanych przez duszpasterstwa, jak chociażby coroczne Kongresy Diecezjalne czy spotkania modlitewne. Podobną rolę odgrywa pielgrzymowanie, które bierze się z potrzeby czerpania sił z Bożej mądrości i dobroci.
„Bo nie jest światło/by pod korcem stało…” - pisał przed laty Norwid. W odniesieniu do pracy nauczyciela te słowa są nadal aktualne i nie można o nich zapominać. Ci, którzy je pamiętają zauważyli na pewno, że nauczyciele są animatorami życia kulturalnego w swoich miejscowościach, pracują społecznie, udzielając się w różnych stowarzyszeniach oraz współpracują z wieloma instytucjami kulturalnymi, pomagając uczniom w rozwijaniu ich zainteresowań. Dzięki takiej działalności pracują na swój autorytet, który obecnie nie bierze się na pewno ze statusu majątkowego, ale z solidnej pracy i poczucia odpowiedzialności. Dobrze by było, gdyby zarówno samorządy jak i władze oświatowe, z centralnymi włącznie, wzięły pod uwagę ogromny wysiłek nauczycieli, których praca to nie tylko edukacja kolejnych pokoleń Polaków, ale także formowanie postaw i zachowań młodych ludzi. W tej mierze, dla wspólnego dobra, warto by wesprzeć działania dobrych pedagogów, wyposażyć szkolne pracownie, zapewnić nauczycielom odpowiedni warsztat pracy i godny byt. Czego sobie i innym nauczycielom u progu nowego roku szkolnego serdecznie życzę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wypominki, czyli... właściwie co?

[ TEMATY ]

wypominki

Karol Porwich/Niedziela

Oktawalne, jednorazowe, roczne – mowa o wypominkach, czyli... właściwie o czym?

Przy końcu października w kościelnych zakrystiach zaczyna się gromadzić sporo ludzi. Przychodzą do księdza, aby wręczyć mu kartkę z wypisanymi imionami i nazwiskami osób zmarłych. Potem, w trakcie nabożeństwa, ksiądz wyczytuje ich wszystkich (nieraz trwa to dobrą godzinę!) i prowadzi modlitwę w ich intencji.
CZYTAJ DALEJ

Huragan zdemolował misję na Jamajce, gdzie posługują misjonarze z diecezji kieleckiej

2025-10-29 19:49

[ TEMATY ]

Kielce

Marta Socha/ facebook

„Armagedon” - tym słowem misjonarka świecka Marta Socha określa stan misji misjonarzy diecezji kieleckiej na Jamajce, w parafii Ducha Świętego w Maggotty, w diecezji Mandeville po przejściu huraganu Melissa, który spustoszył wyspę.

Parafią i misją kieruje ks. Marek Bzinkowski z Oleśnicy, siostry sercanki (w tym siostra z parafii Bukowa) i świecka misjonarka Marta Socha z parafii w Kostomłotach. Wspólnota niedawno obchodziła swoje 25-lecie, a obchodom przewodniczył bp Andrzej Kaleta.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie śp. Alicji Grzeli

2025-10-30 15:28

arch. rodzinne

Jej pogrzeb odbył się 25 października w Miłkowicach.

Alicja urodziła się 2 października 1959 r., w święto Aniołów Stróżów i przez całe swoje życie była przekonana o ich szczególnej opiece. Alicja z podziwu godną nadzieją i optymizmem, dzielnie znosiła niedogodności, które przychodziły w kolejnych latach, z każdą kolejną chorobą. Jej postawa opierała się na silnej wierze i zaufaniu Bogu. Otoczona rodziną i życzliwymi ludźmi, przezwyciężała trudności. Osobą, na którą szczególnie mogła liczyć, był mąż Piotr. Ich piękne małżeństwo, miłość mimo życiowych trudności i wzajemne oddanie, było niezwykłym świadectwem dla wszystkich, którzy mieli szczęście się z nimi zetknąć.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję