Reklama

Fundacja „Pomost”

Niedziela kielecka 35/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA DZIARMAGA: - W jakim celu utworzono fundację „Pomost”?

ANDRZEJ ŁAWICKI: - W 2009 r. fundację Powołała Caritas kielecka dla realizacji określonych zadań inwestycyjnych i pomocowych, m.in. budowy osiedla w Wiśniówce k. Kielc, którego celem jest stworzenie zaplecza finansowego dla kolejnych inicjatyw i działań w zakresie realizacji dyrektyw statutowych.

- Jakie są założenia Osiedla w Wiśniówce „Dom dla ciebie”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Inwestycja obejmuje 5 bloków wielorodzinnych, w sumie z 50 mieszkaniami oraz 18 domów szeregowych. Budowa ruszyła w 2010 r. W ofercie znalazły się mieszkania o powierzchni 32 m kw jednopokojowe, mieszkania 41-51 m kw dwu- i trzypokojowe oraz domki szeregowe 179 m kw powierzchni całkowitej. Mieszkania są wystawione na sprzedaż po bardzo korzystnej cenie. Dom wielorodzinny realizowany w pierwszym etapie jest już całkowicie sprzedany, w ofercie jest jeszcze 7-8 segmentów.
Budynki oddawane są do sprzedaży w stanie deweloperskim z wykończeniem wnętrza i elewacji oraz urządzeniem terenu. Do budynku doprowadzamy instalacje. Ulica osiedlowa i chodniki budowane są z kostki brukowej, całe osiedle będzie ogrodzone i monitorowane.
Lokale mieszkalne są oddawane również w stanie deweloperskim, instalacje będą wprowadzone do mieszkania. Do każdego lokalu będzie doprowadzona sieć telefoniczna oraz kablowa TV. Fundacja po sprzedaniu lokali deklaruje pełnić obowiązki administratora całego obiektu na zasadach przyjętych przez właścicieli - członków wspólnoty mieszkaniowej.
Osiedle powstaje w wyjątkowym miejscu - cichym, zielonym, spokojnym, a zarazem zlokalizowanym blisko centrum Kielc.
Wpływy uzyskane ze sprzedaży domków szeregowych i lokali mieszkalnych pozwolą na realizację kolejnych etapów inwestycji - nowoczesnego budynku wielofunkcyjnego z przeznaczeniem na placówki służby zdrowia i mieszkalnictwa wspieranego. Ponadto w Wiśniówce Fundacja prowadzi już hostel złożony z 9 mieszkań, a w Kajetanowie - 5 mieszkań o charakterze wspieranym.

- Obecnie Fundacja wchodzi w realizację fazy pilotażu programu wychodzenia z bezdomności, słowem pierwsi bezdomni już wkrótce wprowadzą się do mieszkań.

- W sierpniu i we wrześniu bezdomni będą mogą już skorzystać z pierwszych mieszkań przygotowanych przez naszą Fundację w ramach programu pomocowego wychodzenia z bezdomności, realizowanego we współpracy z Caritas kielecką. Z początkiem sierpnia bezdomnym oddane będą 2 mieszkania w Słowiku, a we wrześniu - 3 mieszkania w Białogonie, w tegorocznych planach są 3 kolejne, a w 2013 r. - następne.
Program Gminny Standard Wychodzenia z Bezdomności jest realizowany przez kilka sieciowych organizacji pozarządowych na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, w tym przez Caritas kielecką,
W ramach projektu osoba bezdomna otrzymuje mieszkanie, w którym opłaca tylko media - koszty czynszu ponosi Fundacja. Poza tym obowiązkiem uczestnika projektu jest stała współpraca z psychologiem i asystentem rodzinnym, celem odnalezienia się w nowych warunkach życia i aktywizacji zawodowej. Okres pilotażu ze strony Fundacji trwa półtora roku.
W tym dziele współpracujemy z Urzędem Miasta i Towarzystwem św. Brata Alberta. Potrzeby w zakresie przygotowania mieszkań dla bezdomnych i zorganizowania im ponownego startu w życie są ogromne i znacznie przerastają nasze możliwości.

- Obecnie Fundacja prowadzi także Ośrodek Wypoczynkowy w Kaczynie.

- Prowadzimy Kaczyn od 2009 r., dbając o ośrodek, planując rozbudowę. Na terenie ośrodka realizowane są charytatywne turnusy kolonijne. W tym roku dzięki dotacji z Ministerstwa Spraw Zagranicznych zorganizowaliśmy taki turnus samodzielnie, dla 50 dzieci z północnej Białorusi. Oczywiście oprócz tego organizujemy też turnusy dla polskich dzieci.
W czwartym kwartale 2012 r. planujemy rozpocząć budowę 5 nowych wielofunkcyjnych domków, z których każdy będzie mógł przyjąć grupę 20 osób. Poza tym planujemy gruntowną modernizację budynku głównego. Będzie ona obejmować rozbudowę sali zaplecza kuchennego i stworzenie nowej infrastruktury całego ośrodka. Zamierzamy w ten sposób stworzyć w Kaczynie nowoczesny ośrodek, który będzie mógł dobrze pełnić tak funkcje charytatywne, jak i komercyjne.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Rozważanie 4

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję