Reklama

„Świetlica jest nasza”

Kiedyś była tutaj powojenna, zbudowana rękami mieszkańców szkoła, potem remiza, której dobre czasy skończyły się w latach 80. W połowie poprzedniej dekady gmina Chmielnik rozpoczęła budowę niewielkiej remizy strażackiej. Inwestycję i krążącą w pobliżu młodzież wypatrzyło bystre oko Mariana Jaworskiego, prezesa Fundacji Gospodarczej św. Brata Alberta w Kielcach

Niedziela kielecka 20/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dobre chęci, determinacja prezesa - suliszowianina z urodzenia, podatny miejscowy grunt i ogromne zaangażowanie mieszkańców pod kierownictwem miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, dały efekty: powstała ludna, tętniąca życiem świetlica. Dzisiaj to ważne miejsce w urokliwej, otoczonej zewsząd naturą wsi, z majaczącymi w oddali dachami piotrkowickiego sanktuarium.

Codzienność

Przy kilku stanowiskach komputerowych na parterze - komplet. Pod okiem Grażyny Szcześniak - wolontariuszki fundacji, jest właśnie pisane dyktando, dziewczynki coś tam rysują i układają puzzle, maluchy wirują w zabawie z piłką. Na pięterku - wyciskanie siódmych potów na siłowni, wyposażonej tak, jak siłownia wyposażona być powinna. Jest atlas, ławeczka, dodatkowo stół do ping-ponga i bilard. Na pytanie, czyja jest ta świetlica - gminna, strażacka, fundacyjna? - Michał Zawadzki, prezes miejscowej OSP, odpowiada: „świetlica jest nasza”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miejsce z tradycją uratowane

Świetlica powstała w miejscu wyjątkowym dla mieszkańców; tutaj, tuż po wojnie, rolnicy z Suliszowa własnymi rękami zwozili z Kielc gotowe ściany z dawnych baraków, dostarczane przez kolejarzy w ramach wojennych odszkodowań i z mozołem, w zapale, stawiali tę szkołę, bo determinacja, aby ją mieć - była ogromna. W latach 70. szkołę przeniesiono do Piotrkowic, drewniany budynek zaczął podupadać, strażacy częściowo wykorzystywali go na magazynek dla sprzętu. Ale gdy życie wyciekło z murów, obiekt szybko przeistoczył się w ruinę. Mijały lata. Suliszowianie coraz bardziej potrzebowali miejsca dla siebie, a Michał Zawadzki, młody prezes OSP w Suliszowie, od dawna marzył o placówce, która będzie integrowała środowisko. Dlatego koncepcja prezesa Jaworskiego - otwarcia w nowej remizie świetlicy - trafiła na dobry grunt. Pomogła gmina, rozpoczynając budowę w 2005 r., a mieszkańcy poświęcili wolny czas wspólnej sprawie.

Pracowali wszyscy

Reklama

M. Jaworski do Suliszowa zawsze powracał z sentymentem - stąd pochodzi, tutaj się wychował. Odwiedzając mamę, spacerował po okolicy i jego społecznikowskie serce cierpiało z powodu ruiny dawnej szkoły i widocznego zagubienia młodzieży, która nie widziała przed sobą perspektyw. Ani możliwości pracy tutaj, ani odejścia stąd… Potrzebny był impuls, a może i akcja, która pomoże odbudować wiarę we własne siły. - Zaproponowałem, że jeśli się włączą w budowę świetlicy, pomogę im zorganizować miejsce z siłownią, bilardem i tym, co tam sobie wymarzyli - opowiada M. Jaworski.
Warunek był jeden: to musi być dobre miejsce dla całej wsi, od przedszkolaków po seniorów. I godne - w głównej sali od początku był przecież krzyż. Sprawą przejęli się wszyscy: i młodzież z Suliszowa, i strażacy, i gmina, i fundacja. - Własnymi rękami suliszowianie zrobili ogromną robotę - uważa Jaworski. - Sprężyną działań i motywatorem był dla chłopaków pan Jaworski. Doglądał wszystkiego, uczył, jak wbijać gwoździe, zawsze miał dla nas czas - opowiada Zawadzki. I dodaje: - To nie było tak, że do pracy przy świetlicy zgłaszał się co piąty czy co trzeci młody człowiek. Nas jest we wsi niewielu, pracować musieli wszyscy.
Cała góra (poza położeniem glazury) - została wykończona rękami suliszowskiej młodzieży, parter zaś kończyli pracownicy interwencyjni, skierowani do Suliszowa przez gminę.
Warto chyba zatrzymać się przez chwilę nad fenomenem statusu strażaków OSP w małych miejscowościach. Poza ratownictwem pożarniczym, jest to instytucja społeczna, kulturalna, animująca życie małych wiosek - stąd wiodąca rola miejscowej OSP w budowie świetlicy.
Na piętrze i parterze każdy kącik jest zagospodarowany i wykorzystany. - Tutaj każdy element musi mieć podwójne zastosowanie - śmieje się Zawadzki. Ot, choćby z pozoru duża ilość 80 krzesełek i 40 stolików, a dzięki składanym nogom łatwo się magazynują no i służą podczas większych spotkań. Atrakcją miejsca stał się sfinansowany przez fundację ładny i funkcjonalny kominek, doprowadzający ciepło także na piętro, umilający życie podczas długiego w naszym klimacie sezonu grzewczego.

Komu służy „nasza” świetlica?

Zgodnie z ideą - wszystkim. Tutaj bawią, się uczą, odrabiają lekcje - wszystkie dzieci. Młodzież korzysta z siłowni, organizuje sobie imprezy typu „andrzejki”, odbywają swoje regularne spotkania strażacy, z pomieszczeń korzystają gospodynie wiejskie. Ojcowie karmelici z piotrkowickiego sanktuarium odprawiają tutaj comiesięczne Msze św. dla chorych. Dolna sala służy także do spotkań mieszkańców z władzami gminy. Ważnym wydarzeniem, do którego zbierają siły społecznicy Suliszowa, będą sierpniowe dożynki gminne. Ściany świetlicy widziały także imprezy dość oryginalne, np. spotkania Świętokrzyskiej Nieformalnej Grupy Motocyklowej (w lutym br. motocykliści gościli tutaj już po raz drugi, a na nocleg zimową porą zdecydowały się nawet rodziny z dziećmi).
W planach jest poszerzenie zewnętrznej strefy obiektu o dodatkowy parking, zarazem boisko do koszykówki, o boisko do piłki nożnej oraz niewielki tarasik na górze.
Świetlica żyje i z każdym miesiącem lepiej spełnia swoją rolę.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem umacnia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Graziako

Rozważania do Ewangelii Mt 11, 25-30.

Poniedziałek, 29 kwietnia. Święto św. Katarzyny ze Sieny, dziewicy i doktora Kościoła, patronki Europy

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję