Reklama

Witaj maj, piękny maj!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Weekend majowy dla spryciarzy? Coś w tym jest, bo niektórym pracującym udało się tak zaplanować urlop, że maj rozpoczną dziewięciodniowym wypoczynkiem. Wspólnie z Dolnośląską Organizacją Turystyczną przygotowaliśmy kilka turystycznych i kulturalnych propozycji na zagospodarowanie tego czasu. Także dla tych, którzy nie mogą tak długo świętować.
Wielokrotnie na łamach wrocławskiej „Niedzieli” pisaliśmy o tym, że wcale nie trzeba wyjeżdżać daleko i wydawać całej pensji, by móc odpocząć i zobaczyć „coś” ciekawego. Warto wrócić do tej myśli w kontekście weekendu majowego i popularnych „Majówek”. Zwłaszcza wobec trwającej kampanii reklamowej Dolnego Śląska, której hasło brzmi: „Nie do opowiedzenia, do zobaczenia”. Kilka wolnych od pracy i szkoły dni majowych może być dobrą okazją do odkrycia tajemnic regionu.

Kolej na kolej

Jedną z ciekawych propozycji może być na przykład oferta Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej - „Kolejowa Majówka pod Parą”. Największa zachowana na Dolnym Śląsku parowozownia wachlarzowa zainteresuje z pewnością najmłodszych i najstarszych członków rodziny. Od 28 kwietnia do 6 maja w Muzeum można oglądać nie tylko zabytkowy tabor kolejowy, ale również kolekcję motocykli Harley-Davidson, urządzenia dawnej drukarni, zabytkowy komputer Odra, zbiory ikonograficzne, starych narzędzi stolarskich oraz radioodbiorników. W Jaworzynie będzie też okazja do podróży sentymentalnej w czasy dzieciństwa, podczas oglądania wystawy Mini Muzeum Zabawkarstwa Samochodowego. Muzeum otwarte jest w godzinach od 10.00 do 18.00. A skoro mowa już o kolei, to być może warto rozejrzeć się za dogodnymi połączeniami, samochód zostawić w garażu i majówkową podróż odbyć pociągiem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dwa kółka

W regionie coraz więcej jest osób, którym nie potrzeba zbyt wielu kół, by móc się przemieszczać - wystarczą dwa. Rowerowi amatorzy nie muszą korzystać ze zorganizowanych form majowego wypoczynku. Wystarczy wziąć do ręki mapę, dobrać trasę do swoich możliwości i wyruszyć w drogę, zwiedzając okoliczne miejscowości, czy podziwiając krajobrazy. Gdyby jednak brakło inwencji, pomocą służy Starostwo Powiatowe w Miliczu. Na 1 maja zaplanowano bowiem w mieście oficjalne otwarcie ścieżki rowerowej, która będzie wiodła trasą dawnej kolejki wąskotorowej. W Miliczu można zostać na dłużej, - 3 maja odbędzie się szósta Parada Konstytucji oraz Majówka Konstytucyjna. Podczas parady, na milickim Rynku, tegoroczni maturzyści zatańczą poloneza. W razie gdyby większą przyjemność sprawiało Państwu nie samo jeżdżenie rowerem, a raczej oglądanie, jak radzą z tym sobie inni, zapraszamy na wyścig Szlakiem Grodów Piastowskich 2012, który 3 maja wystartuje w Legnicy, a zakończy się 6 maja w Świdnicy.

Reklama

Sportowo i muzycznie

Pod znakiem sportu i muzyki ludowej upłynie tradycyjna Majówka w Krośnicach. 1 maja na boisku Centrum Edukacyjno-Turystyczno-Sportowego odbędą się turnieje: piłki nożnej (dla dzieci i dorosłych), szachowy, streetball i siatkówki. Dzień później plac przy Centrum opanują miejsca zabawy dla dzieci oraz scena, na której zaplanowano I Regionalny Przegląd Kapel Ludowych (zaproszono zespoły z całego kraju, która zawalczą o nagrodę finansową) oraz zabawę do samego rana. Krośniczanie 3 maja złożą kwiaty pod pomnikiem na pl. Jana Pawła II. Muzycznie i multikulturowo będzie również w Bystrzycy Kłodzkiej, gdzie 6 maja odbędzie się polsko-czeski festyn „Przyjazne Tęczowe Pogranicze”. Zagrają polskie i czeskie zespoły muzyczne, zaprezentują się grupy teatralne, sportowcy oraz strażacy z obu sąsiadujących ze sobą krajów. Hitem może się okazać uliczna parada, w której przejdą, grając oczywiście na instrumentach, orkiestry dęte polskich i czeskich Ochotniczych Straży Pożarnych. Amatorom większych wrażeń sportowych polecamy Kudowę Zdrój, która majówkę w mieście promuje hasłem „Żywiołowa i odlotowa Kudowa”. W kurorcie zaplanowano m.in. pokazy szybowcowe, pokazy sportów niekonwencjonalnych, czy zwiedzanie skansenu nocą.

Reklama

Cicha woda…

Wielu mieszkańców Dolnego Śląska jest zapewne przekonanych, że aby spróbować swoich sił podczas kajakowych spływów, trzeba zapuścić się w nieco bardziej odległe rejony Polski. Nic bardziej mylnego, a dowodem na to jest jubileuszowa, 20. już edycja Ogólnopolskiego Spływu Kajakowego Nysa Kłodzka. Potrwa on od 30 kwietnia do 3 maja, a jego trasa będzie przebiegać m.in. przez Kłodzko i Bardo. Długość trasy to około 52 km, a wodniaków chętnych ją pokonać co roku jest ok. dwustu. Spływ zalicza się do elitarnego grona 8 spływów ogólnopolskiego Grand Prix. Choć nie każdy może w nim wystartować, każdy może dopingować zawodnikom, bądź zaplanować trasę spływu na inny termin. Na pewno warto, bowiem płynąc szlakiem Nysy Kłodzkiej, zwiedzamy po drodze liczne zabytki i podziwiamy wspaniałe krajobrazy, w szczególności Kłodzka, Barda i Kamieńca Ząbkowickiego.

Podróż historyczna

Na Zamku w Kliczkowie organizatorzy przygotowali 1 maja X Majową Galę Sportów Konnych i Zabaw Rycerskich. Program majówki obejmuje m.in. zawody konne w skokach przez przeszkody, pokazy ujeżdżania, przejażdżki bryczkami i wozami konnymi oraz X Turniej Rycerski (pokazy walk rycerskich, średniowieczne gry i konkursy, bitwa o zamek). Podobnie jak w latach poprzednich, także i w tym roku przygotowano trzy sceny, na których odbywać się będą koncerty i walki rycerskie. Nie zabraknie również jarmarku różności w formie straganów i kramów. Nieprzekonanych do odwiedzenia w tym dniu Kliczkowa może przekonać galeria zdjęć z ubiegłorocznej Majówki: www.kliczkow.com.pl. Podobny pomysł spędzenia weekendu podsuwa także Srebrna Góra. Jarmark forteczny, szkoła wojny i nabór rekrutów, spotkania z tajemnicami Dolnego Śląska. Podczas Majówki srebrnogórskiej, w dniach od 1 do 3 maja odbędą się m.in.: pochód przodowników pracy, pokaz walk szermierczych, otwarcie wioski indiańskiej, pokazy teatralno-cyrkowe, koncerty i wiele innych atrakcji.

Jednak miasto

Jest oczywiście również mnóstwo propozycji dla tych, którzy nie zdecydują się opuścić miejskich pieleszy. Miasta także przygotowały sporo atrakcji. We Wrocławiu stałe miejsce w kalendarzu majowym ma m.in. Majówka tumska. 11. edycja wydarzenia odbędzie się 1 maja we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym. To dobra alternatywa dla rodziców i dzieci, które będą mogły nie tylko odpocząć, ale również lepiej poznać przyrodę i wziąć udział w zaplanowanych konkursach. Świętowanie we Wrocławiu można również przełożyć bądź przedłużyć na kolejne weekendy. Godna uwagi jest szczególnie noc z 19 na 20 maja - Noc Muzealna, podczas której swoje podwoje dla nocnych Marków otworzą wrocławskie (i nie tylko) muzea. Sposobów na poradzenie sobie z nudą w mieście jest z resztą wiele, wystarczy się rozejrzeć. Poza tym jest szansa, że stolica Dolnego Śląska na czas majowego weekendu nieco opustoszeje i będzie można swobodnie podróżować i spacerować po nieznanych zakątkach miasta. Kilkakrotnie słyszałam od różnych osób o niespełnionych marzeniach długich podróży tramwajem z jednego końca miasta na drugi. Czas zrealizować te plany?
Ponownie widać, że ci, którzy nie mają ochoty na majowy wypoczynek, muszą znaleźć inną wymówkę niż „nie miałem co robić”. Pomysłów jest bowiem tak wiele, że każdy znajdzie coś dla siebie. Z pewnością nie udało nam się przedstawić wszystkich w niniejszym artykule, jednak niech on będzie mobilizacją do dalszych poszukiwań. Poszczególne miasta, miasteczka i powiaty Dolnego Śląska na swoich stronach internetowych zamieszczają szczegółowe programy imprez majówkowych. Poza tym przecież dolnośląskie uroki nie są do opowiedzenia, tylko do zobaczenia!

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Odpustowy weekend u franciszkanów [zaproszenie]

2024-05-04 08:48

ks. Łukasz Romańczuk

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

Franciszkanie Konwentualni z ul. Kruczej we Wrocławiu zapraszają na dwa wydarzenia, które będą miały miejsce w kościele pw. św. Karola Boromeusza. W sobotni wieczór będzie można posłuchać koncertu organowego, a w niedzielę sumie odpustowej będzie przewodniczył bp Maciej Małyga.

4 maja o godz. 19:00 rusza cykl koncertów organowych „Franciszkańskie Wieczory Muzyczne: Mater Familiae” w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Jest to okazja do promocji muzyki sakralnej, a także kultu maryjnego. Pierwszy koncert zagra Tadeusz Barylski, który przez wiele lat posługiwał jako organista w kościele na Kruczej, a także w sanktuarium św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej. Podczas koncertu zagra m.in utwory: Johanna Sebastiana Bacha – Fantazja G-dur, Improwizację: Fantazja Regina Coeli czy Bogurodzicę. Koncert rozpocznie obchody odpustu ku czci Matki Bożej

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję