Reklama

Patron na każde czasy

Gimnazjum nr 26 przy ul. Zdrowej w Lublinie, należące do Zespołu Szkół nr 9, ma swojego patrona. Został nim Józef Ignacy Kraszewski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystości związane z nadaniem imienia oraz poświęceniem sztandaru odbyły się w roku 200. rocznicy urodzin i 125. rocznicy śmierci pisarza. Wyjątkowe spotkanie rozpoczęło się Mszą św. koncelebrowaną pod przewodnictwem bp. Artura Mizińskiego w kościele pw. św. Jakuba Apostoła w Głusku. Witając zgromadzonych, proboszcz ks. kan. Zbigniew Pietrzela zachęcał do modlitwy w intencji dzieci i młodzieży szkolnej. Z kolei Zbigniew Pielechowski, dyrektor Gimnazjum nr 26, prosząc ks. Biskupa o poświęcenie sztandaru, w słowie wstępnym zwrócił uwagę na znaczenie „skrawku płótna, za który ludzie gotowi są oddać życie”. - Sztandar jest symbolem odrębności grupy, ale też symbolem wewnętrznej spoistości jej członków. Przez całe wieki sztandar prowadził do zwycięstwa; naszych gimnazjalistów ma prowadzić do sukcesów. Uczniowie są mu winni szacunek i wierność ideałom szkoły - mówił dyrektor. „Praca tylko dać może skrzydła natchnieniu” - słowa patrona, umieszczone na sztandarze, w sposób szczególny stały się mottem dla społeczności szkolnej.
- Wybór patrona jest dla szkoły ważną i niełatwą decyzją, która wpływa na to, kto ma być dla młodych ludzi wzorem do naśladowania. To pytanie staje się ważne w naszych czasach, naznaczonych brakiem autorytetów. Na te niełatwe czasy wybraliście na patrona Józefa Ignacego Kraszewskiego, powieściopisarza, wydawcę, historyka, malarza, muzyka i kolekcjonera; człowieka o niezwyklej inteligencji, mądrości życiowej i niewyobrażalnym zapale do pracy - mówił bp Artur Miziński, gratulując społeczności szkolnej tak trafnego wyboru. Ks. Biskup podkreślał, że wybór na patrona człowieka, który przez całe życie kochał ojczyznę i służył jej swoją pracą i talentami, nakłada na młode pokolenie szereg ważnych zadań. - Kraszewski, którego śmiało można nazwać tytanem pracy, przez swoją twórczość stał się wychowawcą wielu pokoleń polskiego narodu. To jak najbardziej właściwy patron - podkreślał ks. Biskup. - Z ponad 220 powieści, 150 nowel i opowiadań, sztuk teatralnych, wspomnień i listów wyłania się obraz doskonałego obserwatora codziennego życia i wielkiego świata, mecenasa sztuki i patrioty, który zasługuje na wierną pamięć kolejnych pokoleń - mówił Pasterz.
Dzieląc się spostrzeżeniami dotyczącymi współczesnego modelu kształcenia i wychowania, bp Miziński mówił, że szkoła ma nie tylko przekazać wiedzę, ale powinna też ukazać wielkość i piękno człowieka. - Zadaniem szkoły jest takie kształtowanie serc i sumień, które w przyszłości wydaje owoce w postaci odpowiedzialnych, zdolnych od siebie wymagać młodych ludzi. Nie można zapominać, że szkoła to nie tylko miejsce przekazywania wartości intelektualnych, ale również religijnych i patriotycznych. Dzięki szkole mamy być dobrymi synami Kościoła i ojczyzny - podkreślał ks. Biskup. Pasterz zwrócił również uwagę zgromadzonych na znaczenie sztandaru, który jest świętością i znakiem łączącym pokolenia. Błogosławiąc sztandar, modlił się, by nauczyciele i uczniowie „kierowali się w życiu prawdą, miłością i sprawiedliwością, a Bóg, honor i ojczyzna były dla nich najważniejsze”.
W drugiej części spotkania, które miało miejsce w budynku szkolnym, odbyła się ceremonia przekazania sztandaru młodzieży. Ponadto znalazł się czas na przemówienia gości, a także prezentację przygotowanego przez nauczycieli i uczniów widowiska, przybliżającego czasy patrona i wartości narodowe. Owoc pracy młodzieży i ich opiekunów, w tym odgrywającego postać patrona Zbigniewa Pielechowskiego, podziwiali nie tylko uczniowie i ich rodzice, ale też zaproszeni goście. Wśród nich znaleźli się m.in. bp Artur Miziński, poseł na Sejm Lech Sprawka, przewodniczący rady Miasta Lublin Piotr Kowlaczyk, przedstawiciele władz samorządowych i oświatowych, dyrektorzy zaprzyjaźnionych szkół oraz delegacja z Muzeum Józefa Ignacego Kraszewskiego w Romanowie.
Tego samego dnia, w godzinach popołudniowych, społeczność Głuska przeżywała kolejne uroczystości, tym razem związane z poświęceniem i wmurowaniem kamienia węgielnego pod nowy Urząd Gminy. Budynek, w którym oprócz gminy znajdzie się ośrodek pomocy społecznej, zespół administracyjny szkół, poczta i dom kultury, wznoszony jest na terenie Dominowa. Jeśli budowa pójdzie zgodnie z planem, nowy Urząd Gminy Głusk zostanie otwarty już na początku 2013 r. Władze gminy Głusk chcą przeprowadzić się do Dominowa, ponieważ ich obecna siedziba znajduje się w granicach administracyjnych innej gminy, czyli miasta Lublin. Tak jest od ponad 20 lat, kiedy część Głuska została włączona do stolicy województwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Rokitnie uczczono NMP Królową Polski

2024-05-03 23:30

[ TEMATY ]

3 Maja

Zielona Góra

Rokitno

bp Bronakowski

Angelika Zamrzycka

Rokitno

Rokitno

W Uroczystość NMP Królowej Polski w Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie bp Tadeusz Bronakowski przewodniczył Mszy św. i modlitwie w intencji Ojczyzny oraz o trzeźwość rodzin.

Tego dnia odbyło się zakończenie pielgrzymki o trzeźwość w rodzinach, która zmierzała w ostatnich dniach ze Szczecina do Rokitna. Eucharystii, która odbyła się w bazylice rokitniańskiej, przewodniczył bp Tadeusz Bronakowski, biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej, który jest przewodniczącym Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. W koncelebrze był też biskup pomocniczy naszej diecezji – bp Adrian Put. Tradycyjnie na zakończenie uroczystości na wzgórzu rokitniańskim wystrzelono salwy armatnie ku czci Matki Bożej Królowej Polski.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież będzie przewodniczył procesji Bożego Ciała na tradycyjnej trasie

2024-05-04 12:54

[ TEMATY ]

Watykan

Grzegorz Gałązka

2 czerwca b.r. w niedzielą po uroczystości Bożego Ciała Ojciec Święty będzie o godzinie 17.00 przewodniczył Mszy św. w bazylice św. Jana na Lateranie, a następnie procesja przejdzie do bazyliki Santa Maria Maggiore, zaś Ojciec Święty udzieli tam błogosławieństwa eucharystycznego - poinformowało Biuro Papieskich Ceremonii Liturgicznych.

O ile wcześniej papieże przewodniczyli procesjom Bożego Ciała na placu św. Piotra, to Paweł VI przewodniczył im w poszczególnych parafiach Rzymu. Natomiast św. Jan Paweł II wprowadził zwyczaj ich odbywania w czwartek Bożego Ciała na trasie między bazylikami św. Jana na Lateranie i Matki Bożej Większej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję