Reklama

Jej nieustająca pomoc

Niedziela toruńska 17/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

HELENA MANIAKOWSKA: - Jakie były początki zainteresowania się problemem kopiowania ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy?

O. EUGENIUSZ KARPIEL CSSR: - Jako duszpasterz akademicki przy Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu w 1983 r. zwiedzaliśmy wiele świątyń w diecezji warmińskiej i chełmińskiej pod kątem wpływu ikony Matki Bożej Śnieżnej na przedstawienia Maryi z Jezusem w malarstwie tych kościołów. Obrazy te dawne znajdowały się najczęściej w głównych ołtarzach. Jednak w licznych kościołach spotykaliśmy kopie Matki Bożej Nieustającej Pomocy, przed którymi odprawiano co tydzień nabożeństwo nieustannej nowenny, znak misyjnej działalności ojców redemptorystów. Wiele z nich nie można było nazwać kopiami z powodu fatalnego wykonania, co określiłbym jako martwe oblicze Maryi. Studenci duszpasterstwa nosili jednak w pamięci i sercu tę ikonę. Zaproponowali wykonanie kilku kopii. Kopiowanie jest poważną pracą wymagającą dokładności odczytywania i wewnętrznego przeżywania, zaś kopiowanie ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy jest szczególnie trudnym zadaniem. Podjąłem inicjatywę serca i tak się zaczęło w 1984 r. w Toruniu. Jako człowiek techniczno-fotograficzny wykonałem deski. Solidni kopiści (piszący), studenci konserwacji malarstwa, najbardziej odpowiedni do kopiowania, wykonali pierwsze udane kopie. O sobie mogę powiedzieć, że zajmuję się tylko wykonywaniem kopii Matki Bożej Nieustającej Pomocy, traktując to jako dzieło misyjne redemptorysty.

- Jak można przedstawić w skrócie technikę wykonywania takiej kopii?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Technika musi być podobna do orientalnej, a nawet lepsza, ponieważ nie dysponujemy tak pewnym podłożem (deskami), jak za dawnych czasów. Deska oklejona płótnem, minimum 8 warstw gruntu z masy klejowo-kredowej (klej skórny). Po szlifowaniu, polerowaniu, wygrawerowaniu aureoli następuje złocenie całej deski. Na serię gotowych desek metodą sitodruku nanosi się podstawowe kolory (jak dawniej w kopiach rzymskich) oraz dokładne zarysy oryginału, aby podczas malowania osiągnąć maksymalną wierność oryginałowi. Do takiego dzieła konieczni są współpracownicy, których sobie sam przygotowywałem, przekazując umiejętności oraz dokładność.

- Jak to wyglądało w praktyce?

- Przez wiele lat redemptoryści uważali, że kopia musi być tylko takiego formatu jak oryginał, co więcej, że nawet deska powinna mieć tę samą grubość (1, 5 cm). To powodowało, że kopie te na zbyt cienkich deskach posłane do krajów o dużym wahaniu temperatur i wilgotności ulegały rozklejaniu i deformacji. Zdarzały się jednak kopie wielokrotnie większe od formatu oryginału do kultu w dużych kościołach i wielokrotnie mniejsze do pobożności prywatnej. O tym, czy coś jest kopią, decyduje wierne oddanie treści przedstawienia, symboliki, koloru oraz klimatu, nie zaś sam format. Obecnie najczęściej do kościołów i kaplic zamawiane są kopie większego formatu. Do tego czasu nie ma publicznej wystawy ikon Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Wszystkie kopie trafiają na swe miejsca w Polsce i świecie, gdzie są oczekiwane przez wiernych, jak też do zamawiających indywidualnie. Trudno mi wyliczać miejsca na świecie, dokąd powędrowały kopie wykonane z mojej inicjatywy. Do ubogich kościołów misyjnych docierają jako dar.

Reklama

- Proszę powiedzieć kilka uwag odnośnie techniki malowania, czyli pisania takiej kopii.

- Wykonanie jednej ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy większego formatu wraz z przygotowaniem deski powinno trwać minimum 30 godz. w przeciągu 2 miesięcy koniecznych na wysychanie farb. Im dłuższy czas, tym lepszy efekt finalny. Przygotowywanie desek dokonuje się w większych seriach, co zasadniczo obniża koszty, skraca czas pracy, podwyższa stopień dokładności. Intencje moje są proste: kult Matki Bożej Nieustającej Pomocy, troska o przedziwne piękno ikony przez dokładne i wierne jej kopiowanie. Czas to ciągła czujność, zważywszy, że malarki, wykonując wiele kopii, mają tendencję do rutyny, robienia z pamięci i pomijania ważnych szczegółów. Moje zabieganie przy ikonach Matki Bożej Nieustającej Pomocy traktuję jako dzieło misyjne redemptorysty, zaangażowanego wcześniej w duszpasterstwo wśród młodych, zaś obecnie w głoszenie misji i rekolekcji.

- A szczególne miejsce w ikonie?

- To przedziwna jedność spojrzenia Maryi z delikatnym, utajonym uśmiechem dobroci wyraża Jej macierzyństwo, podarowane nam przez Jezusa z krzyża. O ile wzrok Maryi z dobrze wykonanej kopii dociera natychmiast do każdego w każdym miejscu, to uśmiechem obdarza Ona tylko tych, którzy pobędą dłużej przed ikoną. Mówię to z doświadczenia 8-letniego chłopca. W moim parafialnym kościele chłopcy stali przy bocznym ołtarzu, na którym nisko była rzymska kopia Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Pewnej niedzieli zauważyłem Jej wzrok na sobie. Przestraszony przesunąłem się w lewo, jednak nadal nie spuszczała mnie z oczu. Zaniepokojony zapytałem kolegę, czy na niego też patrzy. Gdy potwierdził, zrozumiałem, że patrzy na wszystkich. Uspokojony w tamtym momencie, noszę Jej spojrzenie do dziś. Teraz pilnuję, by ze wszystkich kopii mogła tak samo patrzeć. Bardzo trudno jest oddać właśnie to zatroskane spojrzenie Maryi; jednak zdecydowanie najtrudniej dla wykonujących kopie Matki Bożej Nieustającej Pomocy jest uwydatnić Jej ledwie zauważalny, tajemniczy uśmiech na poważnym bardzo obliczu Hodigitrii.

* * *

O. Eugeniusz Karpiel CSsR
Święcenia kapłańskie otrzymał w 1969 r. Początkowo posługiwał jako misjonarz i rekolekcjonista. Przez 4 lata był też kapelanem Instytutu Onkologii w Gliwicach. W latach 1973-91 był katechetą młodzieży w szkołach średnich, a także duszpasterzem akademickim. W okresie 1991-94 pełnił posługę w Radiu Maryja. Potem powrócił do głoszenia misji, jest również kapelanem Domu Pomocy Społecznej w Krakowie

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Werona czeka na papieża: pielgrzymka pod znakiem pokoju

2024-05-03 10:24

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Werona

materiał prasowy

Dziesięć lat od ostatniej Areny Pokoju, w Weronie odbędzie się kolejne spotkanie przypominające o dziedzictwie tego włoskiego miasta, które leży na „skrzyżowaniu kultur i narodów”. - Udział papieża w tym wydarzeniu przyczyni się do wzmocnienia naszego wołania na rzecz pokoju i sprawiedliwości - mówi burmistrz Damiano Tommasi. Franciszek będzie w Weronie 18 maja, w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego.

Misyjne zaangażowanie na rzecz pokoju

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję