Reklama

Późne nawrócenie

Niedziela przemyska 14/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Dobry Łotr cieszy się szczególnym kultem na ziemi przemyskiej - jest współpatronem archidiecezji przemyskiej od XVIII wieku. Przykład tego człowieka, którego wspomnienie Kościół obchodzi 26 marca, pokazuje, że nawet w ostatniej godzinie życia wszystko jest możliwe, nawet zerwanie z niechlubną przeszłością, nawrócenie i pojednanie z Bogiem. To szczególnie ważne w kończącym się właśnie okresie Wielkiego Postu.

Spotkanie ze Świętą Rodziną i proroctwo Jezusa

Reklama

Tak naprawdę niewiele wiemy o tym świętym, który nawet nigdy nie został oficjalnie kanonizowany. Nazywano go Dyzmą lub Tytusem, jednak Ewangelie nie przekazały jego imienia. W ewangelicznym przekazie ukazano jego nawrócenie, kiedy miał zwrócić się do współukrzyżowanego z nim zbrodniarza: „Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż ponosisz tę samą karę? My przecież sprawiedliwie zostaliśmy ukarani. Zasłużyliśmy na to. Ale On nic złego nie zrobił”. Do Jezusa zaś powiedział: „Panie, wspomnij na mnie gdy przyjdziesz do swego królestwa”. Jezus mu odrzekł: „Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju”. Wiadomości o Dobrym Łotrze przekazują także apokryfy. Ewangelia Nikodema z IV wieku przytacza słowa Jezusa, który każe Łotrowi powołać się na znak krzyża przed wejściem na drugą stronę życia, a wszelkie złe uczynki będą mu odpuszczone i zostanie wpuszczony do Raju. Z kolei inny ciekawy zabytek piśmiennictwa - Ewangelia Dzieciństwa informuje piękną legendą, iż spotkanie nie tylko Dobrego Łotra, ale i jego towarzysza miało już miejsce podczas ucieczki Świętej Rodziny do Egiptu, którą to legendę popularyzowali w średniowieczu angielscy cystersi. Dowiadujemy się, że łotrzykowie mieli zamiar obrabować Świętą Rodzinę, jednak Dobry Łotr, zwany tutaj Tytusem, poprosił swojego współtowarzysza, aby odstąpić od tego. Matka Boża miała wówczas przepowiedzieć, że Bóg odpuści mu grzechy, a i sam Jezus powiedział: „Za trzydzieści lat Żydzi ukrzyżują mnie w Jerozolimie. A ci dwaj łotrzy zawisną wraz ze mną na krzyżu, Tytus po mojej prawicy, Dumakus po mojej lewicy i tego dnia Tytus będzie ze mną w raju”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dobry Łotr oczami artystów

W sztuce wschodniochrześcijańskiej już w VI wieku ukazywano Dobrego Łotra, jako ukrzyżowanego po prawicy Jezusa. Początkowo przedstawiano go jako młodzieńca (w sztuce wschodniej z aureolą), później jako dojrzałego, brodatego mężczyznę. Na naszym terenie zachował się ciekawy obraz ukrzyżowanego Chrystusa z Dobrym Łotrem i Marią Magdaleną z XVIII wieku, z kościoła w Wysokiej koło Łańcuta. Dobry Łotr, w odróżnieniu od Zbawiciela przywiązany a nie przybity do swojego krzyża, okazuje współczucie Ukrzyżowanemu Jezusowi, zdając się obejmować jego Krzyż. Dobrego Łotra przedstawiano również jako wprowadzanego przez anioła lub przez Maryję do Raju. Pełną ekspresji postać Dobrego Łotra przedstawił w 1430 r. Robert Campin (zm. 1444), zw. Mistrzem z Flemalle (obraz obecnie we Frankfurcie nad Menem). Łotr pojawia się również w grafice Albrechta Dürera z 1505 r. (obecnie wiedeńska Albertina), na obrazach Hieronima Boscha z 1480 r. - gdzie towarzyszy niosącemu krzyż Jezusowi czy też na obrazie Tycjana w 1566 r. (Bolonia). W Royal Collection w Londynie zachowały się skrzydła ołtarza „Zdjęcie z krzyża”, namalowane dla kościoła rzymskiego Santa Maria Sopra Minerva, przedstawiające dwóch ukrzyżowanych łotrów. Namalowany przez Piero Buonaccorsiego (zm. 1547) wizerunek zachwyca ekspresją i dramatyzmem ciemnego nieba, jakie rozciąga się nad Dobrym Łotrem. Z kolei w Rosji w XVII wieku przedstawiano Dobrego Łotra jako mężczyznę w czerwonej opończy, z krzyżem w jednym ręku, a z mieczem lub nożem w drugim. Świętemu Łotrowi poświęcona była kaplica w katedrze w Walencji (główny patron w latach 1745-1916), w której do dzisiaj znajduje się piękny obraz na desce z szesnastego stulecia, autorstwa Miguela Esteve pt. „Dobry Łotr”.

Kult, czyli za co właściwie skazano Dobrego Łotra

Kiedy cesarzowa Helena udała się w IV wieku na pielgrzymkę do Jerozolimy, miała odnaleźć wśród relikwii Chrystusowego Krzyża także krzyż, na którym zmarł Dobry Łotr. Szczątki tego krzyża znalazły się następnie w kościołach w Bolonii, Rzymie i na Cyprze i spowodowały rozprzestrzenienie się jego kultu w średniowiecznej Europie, głównie dzięki cystersom, a następnie franciszkanom. Patriarcha Aleksandrii, Teofil (zm. 412) miał napisać specjalną homilię o Ukrzyżowaniu i Dobrym Łotrze. Przez przykład Dobrego Łotra chciano pokazać ówczesnym tzw. wykluczonym ze społeczeństw ludziom, że jeszcze nie wszystko stracone, gdyż podobnie jak ów czczony Święty, i oni mają szansę na powrót do normalnego życia. Teologowie opracowali specjalny formularz mszalny i oficjum brewiarzowe o „Dobrym Łotrze”, a także litanię i dwie nowenny. Dobry Łotr został patronem przede wszystkim skruszonych złoczyńców (dokładniej złodziei, gdyż, jak wspominało jedno z apokryficznych opowiadań, Dyzma miał rabować bogatych, a pomagać biednym), ale także umierających, pokutujących i nawróconych grzeszników; pod jego opiekę oddawał się zakon mercedarianów założony w 1218 r. w Hiszpanii, którego celem było wykupywanie więźniów z niewoli muzułmańskiej (zdarzało się nawet, że w zamian za uwolnienie więźnia, członek zakonu oddawał się w niewolę). Choć Dobry Łotr nigdy nie został formalnie kanonizowany, to jednak jest uznawany za świętego, gdyż w ostatniej godzinie swojego życia, współprzeżywając cierpienie z Jezusem, otrzymał przebaczenie i obietnicę Raju od samego Zbawiciela.

2012-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: moc zakonów jest w Bogu, świadczą o tym ich dzieła

2025-09-22 12:45

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

To sam Chrystus jest źródłem siły wierności dla osób konsekrowanych, zarówno w kontemplacji, jak i w zaangażowaniu apostolskim - powiedział Papież na audiencji dla czterech zgromadzeń zakonnych. Przypomniał też, że tysiącletnie doświadczenie Kościoła wskazuje środki, dzięki którym można czerpać z tego bogactwa. Są to: asceza, sakramenty, bliskość z Bogiem i z Jego Słowem, dążenie „do tego, co w górze”.

Leon XIV zauważył, że ludzie, których horyzont ogranicza się wyłącznie do spraw tego świata mogliby twierdzić, że taka postawa to „spirytualizm”. Łatwo jednak można temu zaprzeczyć, wskazując na to, co przez wieki robiły i nadal robią osoby konsekrowane. Wyruszały na misję w bardzo trudnych czasach. Pochylały się nad moralną i materialną nędzą w najbardziej opuszczonych środowiskach społecznych. Potrafiły być blisko potrzebujących, godziły się ryzykować życie, aż do jego utraty, stając się ofiarami brutalnej przemocy w czasach wojny.
CZYTAJ DALEJ

Dania: Lotnisko w Kopenhadze otwarte po zakłóceniach spowodowanych przez drony

2025-09-23 07:01

[ TEMATY ]

lotnisko

Dania

PAP/EPA/STEVEN KNAP

Lotnisko w Kopenhadze poinformowało we wtorek o wznowieniu działalności po około czterogodzinnym wstrzymaniu ruchu z powodu ingerencji dronów. W związku z incydentem policja wszczęła śledztwo we współpracy ze służbami specjalnymi i wojskiem.

„Mogą wystąpić opóźnienia i odwołania lotów. Pasażerowie proszeni są o śledzenie informacji za pośrednictwem linii lotniczych” – poinformowało lotnisko w oświadczeniu dla portalu X.
CZYTAJ DALEJ

Dzierżoniów. Śpiewają Bogu od trzydziestu lat

2025-09-23 10:55

[ TEMATY ]

jubileusz

Dzierżoniów

Cantate Deo

chór parafialny

Emilia Arendt

Chór Cantate Deo podczas jubileuszowego koncertu w kościele Chrystusa Króla w Dzierżoniowie – dyryguje Tadeusz Krupnik

Chór Cantate Deo podczas jubileuszowego koncertu w kościele Chrystusa Króla w Dzierżoniowie – dyryguje Tadeusz Krupnik

W niedzielę 21 września, parafia Chrystusa Króla w Dzierżoniowie wypełniła się nie tylko modlitwą, lecz także muzyką. Podczas uroczystej Mszy świętej, sprawowanej przez proboszcza ks. kan. Krzysztofa Ambrożeja w intencji chóru Cantate Deo, świętowano trzy dekady istnienia zespołu. A że jubileusze lubią łączyć wspomnienia z teraźniejszością – nie zabrakło zarówno wdzięczności wobec pionierów, jak i nadziei na przyszłość.

Historia chóru sięga przełomu lat 1995/96, gdy organista Tadeusz Ostrowski, z inicjatywy ówczesnego proboszcza, ks. kan. Józefa Kani, powołał do życia zespół śpiewaczy. Po śmierci założyciela pałeczkę dyrygenta przejął Tadeusz Krupnik, który prowadzi chór do dziś. Na przestrzeni trzydziestu lat przez szeregi Cantate Deo przewinęło się ponad 90 osób, a śpiew chóru towarzyszył nie tylko parafialnym uroczystościom, ale także licznym wydarzeniom w diecezji świdnickiej i poza jej granicami.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję