Reklama

Polak, Gruzin, dwa bratanki

Opuszczony budynek starej kotłowani na Ochocie przeżywa drugą młodość. To tu mieści się muzeum ikon oraz kaplica, w której jest odprawiana prawosławna Eucharystia w języku polskim, a czasami także w gruzińskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Postindustrialny budynek przy Lelechowskiej 5 na Ochocie kryje o wiele więcej polsko-gruzińskich sekretów. Oprócz kaplicy i muzeum ikon znajduje się tu park tematyczny poświęcony kulturze i sztuce wschodniego chrześcijaństwa. Co więcej, odnajdziemy tu wiele akcentów Gruzińskich. Dlaczego? - Chcemy przypomnieć piękną historię związków polsko-gruzińskich z czasów II RP, ale także opowiedzieć o współczesnych relacjach między naszymi narodami - tłumaczy Michał Bogucki, dyrektor muzeum ikon.

Polskojęzyczne duszpasterstwo

Reklama

Dawne przeznaczenie budynku zdradzają grube mury, ślady starych instalacji grzewczych, a przed wejściem betonowa rampa, z której niegdyś ładowano węgiel do kotłowni. Dziś po tej rampie wchodzą wierni Kościoła prawosławnego na niedzielną Eucharystię oraz miłośnicy sztuki sakralnej.
Wnętrze kaplicy zaskakuje nowoczesnością formy. Zarówno ikonostas, jak i tzw. carskie wrota są dość niskie. Dzięki temu wierni mogą obserwować to, co dzieje się na ołtarzu. Zazwyczaj prawosławne świątynie mają wysoki ikonostas, który podczas najważniejszych momentów sprawowania Eucharystii jest zamykany i zasłaniany kotarą. Tajemnica eucharystycznego przeistoczenia, która dokonuje się w prezbiterium, jest więc symbolicznie ukryta również przez znaki liturgii.
Tym, co wyróżnia prawosławną liturgię na Ochocie, jest również język. Tradycyjnie Eucharystia sprawowana jest w języku cerkiewno-słowiańskim, którego korzenie sięgają I tysiąclecia. Dla prawosławnych jest on tym samym, czym była łacina w Kościele katolickim przed Soborem.
Historia stosowania języka polskiego w prawosławnej liturgii sięga lat 70. ub. wieku. Pierwszym i przez ok. 30 lat jedynym polskojęzycznym miejscem był Wrocław. Dopiero w 2005 r. taka inicjatywa powstała w środowisku prawosławnej młodzieży, która z różnych stron Polski przyjechała na studia do stolicy.
Zaczęli skromnie w pomieszczeniu zaadaptowanym na kaplicę przy Starówce. Gdy przestali się w nim mieścić, przenieśli się do wynajętej kaplicy na ul. Wilczej. Od maja ub.r. mają już własną kaplicę, która jest integralną częścią muzeum.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spacer po muzeum

Reklama

Podczas nabożeństw na Ochocie zaskoczeniem może być nie tylko polski język liturgii, ale także nowoczesny wystrój cerkiewnego wnętrza. Projekt autorstwa Michała Boguckiego mocno nawiązuje do twórczości Jerzego Nowosielskiego. Można tu zobaczyć m.in. reprodukcje obrazów Drogi Krzyżowej i polichromii z kościoła w Wesołej oraz prace wybitnego witrażysty Adama Stalony-Dobrzańskiego.
Wnętrze kaplicy jest kolorystycznym zderzeniem ciemnoniebieskich ścian z czerwonymi elementami ikonostasu. Ta odważna kolorystyka dość mocno kontrastuje z klasycznymi złotymi ikonami znakomitego artysty Grzegorza Zinkiewicza oraz innymi dziełami środowiska związanego ze Studium Ikonograficznym w Bielsku Podlaskim. - Choć jesteśmy dopiero na początku drogi i przed nami jeszcze wiele pracy, to jednak cieszę się, że udało się zrealizować marzenie naszej prawosławnej społeczności - mówił podczas otwarcia muzeum ks. Henryk Paprocki, opiekun prawosławnego punktu duszpasterskiego na Ochocie.
Ikona nie powinna funkcjonować w przestrzeni niesakralnej. Niektórzy teolodzy prawosławni mówią nawet, że muzeum jest więzieniem dla ikony. Dlatego też dobrze, że integralną częścią warszawskiego muzeum jest kaplica, w której regularnie sprawowane są nabożeństwa. - Chcieliśmy, by zwiedzający poczuli sakralną atmosferę, która towarzyszy ikonie. Ona jest przecież oknem, przez które patrzymy na królestwo Boże - tłumaczy ks. Paprocki. Cała koncepcja muzeum wykracza więc poza klasyczne ramy. Na miejscu jest snuta opowieść o sztuce i kulturze chrześcijańskiego wschodu. - Będziemy działać jak centrum kultury. Chcemy organizować wystawy tematyczne, konferencje, spotkania. W planach mamy też prowadzenie warsztatów ikonograficznych oraz współpracę z Muzeum Narodowym - tłumaczy dyr. Bogucki.
Choć muzeum jest jeszcze w fazie tworzenia, to jednak początki prawosławnej opowieści już teraz można tu odnaleźć. Szczególny klimat ma ekspozycja zaaranżowana w piwnicach, gdzie jedynym źródłem światła są charakterystyczne prawosławne świeczki. W ich blasku zwiedzamy tradycyjne gruzińskie mieszkanie. Patrzymy na przedmioty codziennego użytku i oczywiście na ikony, które zawsze znajdują zaszczytne miejsce w tzw. świętym kąciku - domowej kaplicy.
W długich na 120 m piwnicznych zaułkach można zwiedzić celę prawosławnego mnicha, warsztat ikonografa i pracownię witrażową. Ostatnim pomieszczeniem wędrówki jest miejsce pamięci św. męczennika Grzegorza Peradze. Był on mnichem i prawosławnym profesorem Uniwersytetu Warszawskiego gruzińskiego pochodzenia. Podczas wojny zginął podobnie jak św. Maksymilian Maria Kolbe, oddając życie za współwięźniów w Auschwitz.

Skąd Gruzini nad Wisłą?

Obecnie w Warszawie i okolicach może mieszkać kilkaset osób gruzińskiego pochodzenia. Wśród nich są zarówno potomkowie przedwojennej diaspory, jak i emigracja zarobkowa z ostatnich dwóch dekad. Stała grupa Gruzinów uczestniczy w nabożeństwach na Ochocie, której patronem jest przecież polsko-gruziński męczennik.
Odnowienie starej przyjaźni pomiędzy Polską a Gruzją to m.in. zasługa polityki zagranicznej prezydenta Lecha Kaczyńskiego. O kraju tym zrobiło się głośno po tzw. rewolucji róż oraz agresji Rosji na Gruzję w 2008 r. Jednak związek Polski i Gruzji ma swoją długą tradycję, a nasze kraje od wieków były sojusznikami. Do prawdziwego zbliżenia między naszymi narodami doszło dzięki polityce Józefa Piłsudskiego. Mało kto wie, że przed wojną w Polskim Wojsku służyło ponad 100 gruzińskich oficerów kontraktowych. Marszałek zaprosił sojuszniczych żołnierzy po tym, jak ich ojczyznę zajęli Sowieci. - To byli świetnie wyszkoleni i obyci w boju żołnierze. Wśród nich było aż 8 generałów - podkreśla Bogucki.
Niestety, Sowieci odnaleźli ich również w Polsce. Po 17 września 1939 r. oddziały NKWD wyszukiwały według imiennych list żołnierzy narodowości gruzińskiej i rozstrzeliwały ich na miejscu. Oficerowie gruzińscy, którzy przeszli do konspiracji w AK, walczyli w Powstaniu Warszawskim. Wojnę przeżyło jedynie kilkunastu gruzińskich oficerów, służących w polskim ruchu oporu. Jednak pozostałych przy życiu tropiły po wojnie na terenie Polski specjalne grupy NKWD.
Gruzińska społeczność przed wojną zaczęła się starać o budowę własnej cerkwi. I choć prezydent Stefan Starzyński przekazał im teren pod budowę świątyni, to jednak plany pokrzyżował wybuch wojny. Do pomysłu powrócono za czasów, gdy prezydentem Warszawy był prof. Lech Kaczyński. - Przekazał on w 2005 r. niewielką działkę koło Pawiaka. Jednak decyzja ta została anulowana przez następne władze miasta - mówi Bogucki. - Dlatego tym bardziej ciszę się, że w naszym muzeum możemy opowiedzieć o wspólnych losach Polaków i Gruzinów.

* * *

ŚW. GRZEGORZ PERADZE
w 1942 r. został aresztowany przez gestapo i zesłany do obozu w Auschwitz. Prawdopodobnie przyczyną aresztowania był donos, informujący o pomocy okazywanej Żydom i jego współpracy z polskim podziemiem. Według naocznego świadka, o. Grzegorz dobrowolnie zgłosił się na śmierć za innych więźniów. Ustawiono go boso na śniegu, szczuto psami, po czym polano benzyną i podpalono. Nie udało się ustalić, co stało się z ciałem umęczonego.
Uchodził za najlepszego znawcę problematyki wczesnego chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie. Po przyjeździe do Polski w 1933 r. zajął stanowisko profesora patrologii i zastępcy kierownika seminarium patrystycznego w Studium Teologii Prawosławnej Uniwersytetu Warszawskiego. Jednocześnie objął funkcję kapelana Gruzinów służących w Wojsku Polskim. Choć miał możliwość ucieczki w 1939 r., to jednak nie opuścił Warszawy.
(as)

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: XVII niedziela zwykła

2025-07-25 12:09

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

BP KEP

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedzielę w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Bóg rzekł do Abrahama: «Głośno się rozlega skarga na Sodomę i Gomorę, bo występki ich mieszkańców są bardzo ciężkie. Chcę więc zstąpić i zobaczyć, czy postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło, czy nie; dowiem się». Wtedy to dwaj mężowie odeszli w stronę Sodomy, a Abraham stał dalej przed Panem. Podszedłszy do Niego, Abraham rzekł: «Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? O, nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się sprawiedliwemu to samo, co bezbożnemu! O, nie dopuść do tego! Czyż Ten, który jest sędzią nad całą ziemią, mógłby postąpić niesprawiedliwie?» Pan odpowiedział: «Jeżeli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę całemu miastu przez wzgląd na nich». Rzekł znowu Abraham: «Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem. Gdyby wśród tych pięćdziesięciu sprawiedliwych zabrakło pięciu, czy z braku tych pięciu zniszczysz całe miasto?» Pan rzekł: «Nie zniszczę, jeśli znajdę tam czterdziestu pięciu». Abraham znów odezwał się tymi słowami: «A może znalazłoby się tam czterdziestu?» Pan rzekł: «Nie dokonam zniszczenia przez wzgląd na tych czterdziestu». Wtedy Abraham powiedział: «Niech się nie gniewa Pan, jeśli rzeknę: może znalazłoby się tam trzydziestu?» A na to Pan: «Nie dokonam zniszczenia, jeśli znajdę tam trzydziestu». Rzekł Abraham: «Pozwól, o Panie, że ośmielę się zapytać: gdyby znalazło się tam dwudziestu?» Pan odpowiedział: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dwudziestu». Na to Abraham: «Niech mój Pan się nie gniewa, jeśli raz jeszcze zapytam: gdyby znalazło się tam dziesięciu?» Odpowiedział Pan: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu».
CZYTAJ DALEJ

Abp Adrian Galbas: Jestem zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka

2025-07-25 22:19

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Słowo abp. Adriana Galbasa w związku z ustaleniami Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Siostry i Bracia, nie mam dziś dla Was słów pocieszenia, a tym bardziej wyjaśnienia czy wytłumaczenia. Jestem przybity i zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka – ubogiego i bezdomnego. Nie mam odpowiedzi na żadne pytanie zaczynające się od słowa: „dlaczego?”.
CZYTAJ DALEJ

Orędzie Leona XIV na Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych

2025-07-27 07:58

[ TEMATY ]

orędzie

osoby starsze

Papież Leon XIV

Vatican Media

„Błogosławiony, kto nie stracił nadziei” (por. Syr 14, 2) – tak brzmi temat V Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych i orędzia przygotowanego przez papieża Leona XIV na tę okazję. Dzień ten – ustanowiony przez papieża Franciszka – będzie obchodzony w Kościele katolickim w niedzielę, 27 lipca tego roku.

„Chrześcijańska nadzieja zawsze pobudza nas do większej odwagi, do myślenia z rozmachem, do niezadowalania się status quo. W tym przypadku: do zaangażowania na rzecz zmiany, która przywróci osobom starszym szacunek i miłość” - akcentuje Papież.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję