Reklama

Czy jest nadzieja dla umarłych? (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy grzech i śmierć pojawiły się na świecie, Bóg oznajmił, że zamierza przywrócić zmarłym sprawiedliwym życie przez zmartwychwstanie. Dlatego Abraham liczył na to, że Bóg jest w stanie wzbudzić jego syna po jego śmierci nawet z umarłych. Takie zaufanie Abrahama nie było bezpodstawne, gdyż Pismo Święte mówi o Wszechmocnym: „On nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych, wszyscy bowiem dla Niego żyją” (Łk 20,37-38). Bóg Wszechmocny nie tylko może, lecz po prostu pragnie wskrzesić ludzi, którzy, Jego zdaniem, na to zasługują. Sam Pan Jezus powiedział: „Nie dziwcie się temu... Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia” (J 5,28).
Innym razem w swoim nauczaniu Jezus natknął się na orszak żałobny wychodzący z miejscowości Nain. Zmarły młodzieniec był jedynym synem wdowy. Widząc jej wielką rozpacz, Jezus użalił się nad nią i, zwracając się do umarłego, rzekł: „Młodzieńcze, tobie mówię, wstań!”. I człowiek ten usiadł, a Jezus oddał go matce” (Łk 7,11-17).
Podobnie jak w przypadku tej wdowy ogromne zdumienie wywołały też odwiedziny Jezusa w domu Jaira, przełożonego synagogi żydowskiej. Jego 12-letnia córka umarła. Gdy Jezus przybył do tego domu, podszedł do zmarłego dziecka i powiedział: „Dziewczynko, wstań!”. I ona wstała!
Później zmarł przyjaciel Jezusa - Łazarz. Gdy Jezus dotarł do jego domu, Łazarz już od 4 dni nie żył. Mimo wielkiego strapienia jego siostra Marta na widok nadchodzącego Jezusa dała wyraz swej nadziei, mówiąc: „Wiem, że wstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatecznym”. Jezus zaś poszedł do grobu, kazał odsunąć kamień i zawołał donośnym głosem: „Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!”. I zmarły wyszedł! (J 11,11-44).
Zanim jednak to się stało, Jezus wypowiedział do Marty znamienne słowa: „Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?!”. Wskrzeszony do życia Łazarz był przed tym całkiem nieświadomy, martwy. I gdyby Jezus nie przywrócił mu życia, pozostałby w takim stanie aż do zmartwychwstania w dniu ostatecznym.
Z tych Bożych wskazań i cudów Jezusa wynika jasno, że śmierć nie powinna nas przerażać, jeśli za życia uchowaliśmy wiarę. Przez swoje życie, ofiarną śmierć i zmartwychwstanie Jezus udowodnił ponad wszelką wątpliwość, że tylko dzięki mocy Bożej zmarli ludzie rzeczywiście mogą powrócić do życia wiecznego.
Pomimo pewności na zmartwychwstanie śmierć może pogrążyć każdego w głębokim smutku A jak się zachował Jezus po śmierci Łazarza, gdy ujrzał, jak Marta opłakuje brata? „Wzruszył się w duchu i zapłakał” (J 11,33.35). Nawet Bóg, kiedy umiera ktoś Jemu bliski, potrafi po ludzku płakać. Co wcale nie jest - tak jak u ludzi - oznaką słabości czy niepewności, a pochyleniem się nad ludzką, śmiertelną dolą...
Kto jednak mocno wierzy w zmartwychwstanie, tego nie przytłoczy nigdy nieutulony smutek, bo jak pisze w 1 Liście do Tesaloniczan św. Paweł: „Nie chcemy, bracia, byście trwali w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi” (1 Tes 4,13-16).
Tak to, według tych słów, chrześcijańskie spojrzenie na grób i umieranie ma być pełne Bożego optymizmu pozwalającego w śmierci dostrzec przejście do nowego życia, wyjście na spotkanie z Bogiem - naszym Stwórcą i Zbawicielem. Chrześcijańska liturgia pogrzebowa - która posługuje się wyłącznie czasem teraźniejszym i przyszłym - traktuje zmarłych nie jako unicestwionych, pogrążonych w niebycie, w pogańskim Szeolu, ale jako nadal żyjących: „Albowiem życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy” (Prefacja o zmarłych).
Każda śmierć człowieka jest zanurzeniem w krzyżowej śmierci i cudownym zmartwychwstaniu Chrystusa, który za swego życia powiedział: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem (...). Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki” (J 11,25a-26). Na innym miejscu Pan Jezus uspokaja i wycisza nasz strach przed śmiercią: „Niech się nie trwoży serce wasze (...). A gdy odejdę i przygotuje wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem” (J 14,1-3). Tak jak Chrystus zmartwychwstał, tak i my powstaniemy kiedyś do przyobiecanego, wiecznego życia. I z tego również faktu o śmierci powinniśmy mówić i rozmyślać wyłącznie z nadzieją o przyszłości, a nie o przeszłości. Jeśli wierzymy, że istnieje miłosierny Bóg, który nas kocha i obiecuje wskrzeszenie wszystkich umarłych w dniu ostatecznym, to śmierć oznacza powrót dzieci do domu Ojca, czyli tam, gdzie zaczyna się dla ludzi prawdziwe życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Abp Tadeusz Wojda podczas Apelu Jasnogórskiego - byśmy z pomocą Maryi pragnęli odnawiać naszą wiarę

2024-05-03 08:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Apel Jasnogórski

abp Tadeusz Wojda

Jasna Góra/Facebook

- Maryjo Królowo Polski! Jest naszą niepojętą radością, że dzisiaj, w przededniu Twojego święta, możemy się znowu zgromadzić przed Twoim obliczem w tym naszym narodowym sanktuarium, które od wieków jest mocno bijącym sercem wierzącej Polski - mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski poprowadził modlitwę Apelu Jasnogórskiego w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

- Przychodzimy, aby u Ciebie szukać ukojenia dla naszych serc, umocnienia dla naszych słabnących sił, miłości do kochania innych mimo doznanych trudności, odwagi do dawania żywego świadectwa naszej wiary - mówił abp Wojda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję