Reklama

Nowy rok akademicki - nowe wyzwania

Początek października to czas „Gaudeamus igitur” na wrocławskim Rynku, czas uroczystych inauguracji na uczelniach, czas powrotów studentów na wykłady, zajęcia, do akademików i duszpasterstw. Jaki będzie ten rok akademicki, zwłaszcza dla rozpoczynających studia?

Niedziela wrocławska 40/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku akademickim we Wrocławiu będzie około 150 tys. młodych ze studencką legitymacją. Przed niektórymi dopiero immatrykulacja i studenckie życie. Szansa nie tylko, by zdobywać wiedzę i doświadczenie, zawiązywać nowe znajomości, korzystać z bogacta kulturalnego i duchowego wielkiego miasta. Jak ją wykorzystają, zależy tylko od nich. Wielu zmuszonych będzie podjąć pracę, by się samemu utrzymać, inni, by zdobyć zawodowe doświadczenie i szansę na lepszą pracę. A o taką jest coraz trudniej: bezrobocie w najmłodszej grupie wiekowej, poniżej 24 lat, wynosi w Polsce 25 proc. - powyżej średniej europejskiej. Młodzi Polacy często więc ze szkół trafiają na bruk. Warto, żeby studenci brali pod uwagę, jaki kierunek zapewni im w przyszłości dostęp do dobrej pracy. Często studenci wybierają studia, po których nie ma zapotrzebowania na absolwentów na rynku pracy, a przecież istnieją kierunki studiów, głównie techniczne, po których brakuje specjalistów do pracy w Polsce. Ważne, by tegoroczni dolnośląscy maturzyści dobrze zastanowili się nad wyborem studiów. Wśród obecnych studentów najbardziej popularne były: medycyna, stomatologia, weterynaria, prawo, psychologia, dziennikarstwo, finanse i ekonomia, architektura, elektronika i informatyka. W rankingu maturzystów, studentów i absolwentów pośród wrocławskich uczelni publicznych najlepiej wypadła Politechnika Wrocławska i Akademia Sztuk Pięknych, wśród prywatnych Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Lądowych oraz Wyższa Szkoła Bankowa.
Ale studia to nie tylko czas myślenia o pracy, to także czas rozwoju osobowego, czas wzrastania duchowego. Wyniesiona z domu wiara nie jest prywatną sprawą, ale tak samo jak osobowość, wymaga rozwoju. Środowisko duszpasterstwa akademickiego jest miejscem właściwym dla rozwoju siebie samego i swojej wiary. Człowiek z wyższym wykształceniem powinien cały wznosić się na wyższy poziom, nie tyle dla siebie, ile by służyć innym. Dlatego warto skorzystać z oferty duszpasterstw, gdzie studenci znajdą wiele form spędzania wolnego czasu, formacji i dokształcania, będą mieli szansę poznać wartościowych przyjaciół, zaangażować się w wolontariat na rzecz potrzebujących. A we Wrocławiu jest w czym wybierać, działa tu kilkanaście duszpasterstw akademickich, w których każdy na pewno znajdzie coś dla siebie: DA „Most”, DA „Dominik”, DA „Redemptor”, DA „Horeb”, DA „Porcjunkula”, DA „Antoni”, DA „Stygmatyk”, DA „Frassati”, DA „Przystań”, DA „Maciejówka”, DA „Wawrzyny”, DA „Dach”, DA „Nazaret” i DA „Angelus”. Więcej informacji i kontakt do duszpasterstw na stronie www.maciejowka.org

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy portrecista Maryi

To właśnie temu Ewangeliście – jak chce legenda – zawdzięczamy pierwszy wizerunek Panny Maryi, którego schemat powtarzał się następnie przez stulecia. Św. Łukasz był nie tylko zdolnym malarzem, ale także doskonale wykształconym lekarzem i historykiem... Jest także autorem jedynej daty istniejącej w Ewangeliach

Jak wielką wagę przywiązywano w dawnych wiekach do obrazowania prawd wiary niepiśmiennym na ogół ludziom, mogą świadczyć zapisy w statucie jednego z XIV-wiecznych cechów malarskich, któremu patronował św. Łukasz: „Z łaski Boga jesteśmy ilustratorami dla tych prostych ludzi, którzy nie potrafią czytać o tych wszystkich rzeczach jakie stały się dzięki cnocie i świętej wierze...”. Wedle legendy, aby na wieki utrwalić piękno Najświętszej Matki Zbawiciela, pierwsi chrześcijanie poprosili św. Łukasza, towarzysza podróży apostolskich św. Pawła, aby namalował on wizerunek Maryi. Ewangelista spełnił prośbę pobożnych i ponoć na deskach stołu, przy którym jadała Święta Rodzina namalował pierwszy maryjny wizerunek. Na jego podstawie powstawały później dziesiątki kopii przypisywanych świętemu. Mówiono, że Łukasz takich wizerunków namalował kilkadziesiąt. Był to typ Madonny „wskazującej drogę”, czyli tzw. Hodegetrii.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Popiełuszko nie czuł lodowatej wody, gdy był wrzucany do Wisły - 16 lat objawień

2025-10-18 13:12

[ TEMATY ]

felieton

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Red

„Wczoraj” – to słowo pada jak grom w rozmowie z Franceską Sgobby, gdy pytam o ostatnią wizję ks. Jerzego. „ Widziałam go tak, jak widzę męża, tylko Popiełuszki nie mogłam dotknąć. Modliliśmy się razem”.

Gdy zegar wybije północ z 18 na 19 października, znów staniemy w ciszy tamtej nocy. Czterdzieści jeden lat mija od chwili, gdy został uprowadzony ks. Jerzy Popiełuszko. Był rok 1984, a ten młody, zaledwie 37-letni kapłan –głos sumienia narodu – stał się symbolem niezłomności wiary. Pamiętamy jego słowa: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pamiętamy też Wisłę, gdzie po tygodniu poszukiwań znaleziono jego zmasakrowane ciało, z kamieniami przywiązanymi do nóg – świadectwem bestialstwa oprawców, którzy chcieli utopić nie tylko człowieka, ale i nadzieję milionów. Ale dziś nie chcę powtarzać znanych faktów. Chcę opowiedzieć o tajemnicy, która wyłania się z cienia jego śmierci jak echo modlitwy – o objawieniach, które wstrząsnęły nawet sceptykami i które zostały ujawnione w książce „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” (współautorem jest ks. prof. Józef Naumowicz). To historia, która trwa do dziś, przypominając, że święci nie odchodzą na zawsze.
CZYTAJ DALEJ

Co ks. Popiełuszko mówi w objawieniach o swojej śmierci?

2025-10-18 19:01

[ TEMATY ]

wywiad

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

dr Milena Kindziuk

© Ireneusz Korpyś

Dr Milena Kindziuk

Dr Milena Kindziuk

Francesca Sgobbi twierdzi, że od 16 lat objawia się jej ks. Jerzy. Że słyszy jego głos a czasem także go widzi. Zapisuje jego słowa. To kobieta o niezwykłej prostocie i głębokiej wierze, która czyni ją wiarygodnym świadkiem tych wydarzeń, jak twierdzą włoscy duchowni, którzy ją znają – mówi dr Milena Kindziuk, biografka bł. ks. Popiełuszki, wykładowca na UKSW w Warszawie.

Ireneusz Korpyś: Jest Pani współautorką – razem z ks. prof. Józefem Naumowiczem – książki „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” – widziałem, że cieszyła się ogromnym zainteresowaniem na Targach Wydawców Katolickich. Ludzie chcą o tym czytać. Dlaczego?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję