Reklama

Czego nie robi się z miłości?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W V wieku św. Benedykt wprowadził w swoim zakonie zwyczaj noszenia na habicie długiego płatu materiału z otworem na głowę, który opadał luźno na piersi i plecy. Nazywano go „scapulare propter opera”, czyli fartuch ochraniający habit podczas prac fizycznych. Potem używali go mnisi z różnych zakonów. Z czasem szkaplerz przestał być odzieniem ochronnym, a stał się symbolem i zewnętrznym znakiem zawierzenia Bogu w Maryi.

Matczyna miłość

Na przełomie XII i XIII wieku w Palestynie, na zboczach góry Karmel powstała wspólnota pustelników, która nazywała siebie Braćmi Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Dniem i nocą trwali na modlitwie i rozważaniu Prawa Pańskiego. Gdy w 1239 r. skończył się rozejm między cesarzem Fryderykiem II i sułtanem egipskim, rozprzestrzeniające się po Ziemi Świętej niepokoje zaczęły dotykać również klasztor karmelitański. Ówczesny generał zakonu, św. Szymon Stock, starał się ochraniać zakon wszelkimi środkami, a jako najważniejszy uważał ucieczkę pod płaszcz Matki Bożej. Jego prośby zostały wysłuchane w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r. Maryja w widzeniu wskazała mu szkaplerz zakonny jako znak Jej szczególnej opieki i ratunek w chwilach trwogi i bezradności.
Sława szkaplerza, jako symbolu opieki Maryi oraz źródła przywilejów duchowych, rozpowszechniała się i rosła liczba osób, także świeckich, pragnących brać udział w łaskach i obietnicach zeń płynących. Na potrzeby osób świeckich szkaplerz zmienił formę z wierzchniej szaty na dwa kawałki sukna połączone tasiemką. Noszony jest na wzór szkaplerza zakonnego - jedna jego część opada na plecy, druga na klatkę piersiową. Szkaplerze dla świeckich związane są zawsze z jakimś konkretnym zakonem, który bierze taką osobę pod skrzydła swej szczególnej duszpasterskiej troski i pomaga w doskonaleniu duchowym. Osoby świeckie noszące szkaplerz łączą się w bractwa, które nakładają różne obowiązki i dają przywileje, ale przynależność do nich jest jednak dobrowolna. Najpowszechniejszy jest szkaplerz karmelitański (czarny lub brązowy). Prócz niego znany jest również czerwony Szkaplerz Męki Pańskiej, zielony Szkaplerz Uzdrowienia, niebieski Szkaplerz Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Modlitwa życia

Szkaplerz zostaje nałożony przez uprawnionego kapłana i zgodnie ze ściśle określoną ceremonią. Noszony jest pod odzieżą, a może być zastąpiony medalikiem. Przyjęcie go oznacza podjęcie konkretnych zobowiązań związanych z danym szkaplerzem, zawsze jednak zobowiązuje do codziennej krótkiej modlitwy wyznaczonej przez wkładającego szkaplerz oraz jak najczęstszego rozmyślania o Bogu przez Maryję.
Sercem nabożeństwa szkaplerznego jest codzienne naśladowanie Matki Bożej. Tu nie intencje i deklaracje są ważne, ale konkretna postawa. Nie zamykamy się w świecie swoich spraw, ale wychodzimy naprzeciw ludziom i ich problemom, jak Maryja idąca do Elżbiety czy zatroskana brakiem wina na weselu w Kanie. Odkrywając szkaplerz na piersiach wciąż przypominamy sobie o modlitwie, rozmowie z Maryją, z Bogiem, częściej skupiamy myśli na życiu, męce i śmierci Chrystusa. Skuteczniej pracujemy nad swym życiem i myślami. Szkaplerz jest również świadectwem wobec szatana. Widząc go na piersiach człowieka wie on, że kusząc go staje wobec potęgi Maryi.
Ze szkaplerzem związana jest piękna obietnica dana papieżowi Janowi XXII przez Maryję, tzw. „przywilej sobotni”: „Ja, ich Matka, w pierwszą sobotę po ich śmierci wyzwolę ich z czyśćca i powiodę na górę żywota wiecznego”.

Pod Tatrami

Nabożeństwo szkaplerzne znane jest w całym Kościele katolickim. Pod Tatry szkaplerz przywieźli księża salezjanie, którzy osiedlili się tu przy małym kościele w Witowie w 1953 r. Drewniany kościół zbudowano w latach 1910-12. Witowianin Józef Folfas Beck, odziany w czarną cuchę, pieszo wędrował do Wiednia do cesarza Franciszka Józefa po pozwolenie na budowę tej świątyni. Grunty pod budowę oddali parafianie, z ich też składek kupowano materiał na budowę, wyposażenie, paramenty liturgiczne i szaty kapłańskie. W 1966 r. abp Wojtyła podpisał dekret o erekcji wikariatu w Witowie, a w 1985 r., kard. Macharski ogłosił kościół parafią. Helena Pisarska, od 18 lat opiekująca się ogrodem otaczającym świątynię, opowiada z przejęciem o uroczystościach odpustowych odbywających się co roku 16 lipca, w święto Matki Bożej Szkaplerznej. Przychodzą wtedy ludzie nie tylko z Witowa, ale i okolicznych miejscowości, z Nowego Targu czy Zakopanego. Pod opieką pani Heleny ogród wokół kościoła promienieje urokiem. Krótko ścięta trawa, ogrom kolorowych kwiatów - wszystko sprzyja kontemplacji, cichej modlitwie.
- Cuda się tu dzieją - mówi ze wzruszeniem pani Helena. - Tak wszystko pięknie rośnie. Pan Bóg przecież kocha przyrodę.
Parafianie to ludzie pracujący w gospodarstwach. Szkaplerz niektórzy noszą, ale nie zrzeszają się w Bractwo. Praca przy gospodarce ciężka, a jak już jest czas, to godzina za późna na spotkania i sił niejednokrotnie brak. Witowianie nie zapominają jednak o Pani swego serca. Kościół wznosi się na wzgórzu i, jak szkaplerz na piersiach, kieruje myśli ku Bogu. W życiu tych ludzi jest On obecny cały dzień - w kuchni, szkole, biurze, na polu. Przyjęty szkaplerz to ciężka, mozolna praca nad charakterem i myślami, ale czegóż nie robi się z miłości?...

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz: O dziedzictwie Jana Pawła II nie wolno nam zapomnieć

2024-04-26 09:15

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

dziedzictwo

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

- O tym dziedzictwie nie wolno nam zapomnieć, bo byłoby to wielką szkodą dla Kościoła i społeczeństwa, borykającego się przecież z wieloma skomplikowanymi wyzwaniami. Wiele przenikliwych i jasnych odpowiedzi na trudne pytania możemy odnaleźć w nauczaniu Jana Pawła II. Trzeba tylko po nie sięgać - mówi kard. Stanisław Dziwisz, wieloletni jego osobisty sekretarz, w rozmowie z KAI. Jutro przypada 10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II.

Były metropolita krakowski pytany o skuteczność modlitwy za pośrednictwem Jana Pawła II jako świętego, wyjaśnia, że otrzymuje „wiele świadectw o uzdrowieniach, między innymi z nowotworów, a wiele małżeństw bezdzietnych dzięki wstawiennictwu św. Jana Pawła II otrzymuje dar potomstwa”.

CZYTAJ DALEJ

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

[ TEMATY ]

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

W odległym 1927 roku był to Wtorek Wielkiego Tygodnia. 12 kwietnia w wieku 47 lat, zmarł Giuseppe Moscati, lekarz ubogich… W Kościele katolickim wspomnienie świętego przypada 27 kwietnia.

Święty doktor

CZYTAJ DALEJ

Czy warto wziąć udział w wyborach do Europarlamentu? Odpowiada dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce

2024-04-27 07:04

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Witold Naturski

YouTube

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Już po raz piąty Polacy będą wybierać swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. To o tyle ważne, że ta instytucja uchwala większość przepisów regulujących nasze życie.

Polska jest piątym największym krajem spośród 27 państw Unii Europejskiej, stąd nasz udział w Europarlamencie jest znaczny. W tym roku Polacy wybiorą 53 europosłów, a kraje członkowskie łącznie 720.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję