Reklama

Za światłem gwiazdy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez całe lata 6 stycznia był dniem wolnym od jakiejkolwiek pracy. Tak było do roku 1960, w którym władze komunistyczne zlikwidowały w oficjalnym kalendarzu państwowym dwa wolne od pracy dni świąteczne: Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia) oraz Trzech Króli (6 stycznia). Przez dziesięciolecia Polacy w wolne niegdyś od pracy dni musieli wrócić do biur i fabryk, aby dopiero po zakończeniu pracy pójść do kościoła.
Trzeba było odważnej i godnej uznania inicjatywy prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego, który stanął na czele Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej na Rzecz Przywrócenia Święta Trzech Króli jako dnia wolnego od pracy. Nie było to wcale zadanie łatwe, ponieważ tej ustawie mocno sprzeciwiali się pracodawcy, ekonomiści i politycy argumentujący, że nie ma obecnie dobrego momentu do wprowadzenia kolejnego dnia świątecznego. Obecnie możemy cieszyć się z tego, że trzyletnie zmagania podjęte przez Jerzego Kropiwnickiego zostały zwieńczone powodzeniem i po 50. latach zostało przywrócone święto Trzech Króli jako dzień wolny od pracy. W pamięci Polaków i w sercu Kościoła pozostanie, że inicjatywa na rzecz przywrócenia uroczystości Trzech Króli jako dnia wolnego od pracy wyszła z Łodzi, a autorem jej był ówczesny prezydent miasta Jerzy Kropiwnicki.
Uroczysta Liturgia sprawowana przez metropolitę łódzkiego abp. Władysława Ziółka w bazylice archikatedralnej w uroczystość Objawienia Pańskiego, była wyrazem wdzięczności złożonym Bogu, który objawił się światu w Jezusie Chrystusie i przez Niego wezwał do siebie ludzi wszystkich narodów, ras i języków. Wyrażała również wdzięczność wobec tych wszystkich, którzy modlitwą, troską o tradycję Kościoła oraz konkretnymi działaniami wspierali zamysł przywrócenia uroczystości Objawienia Pańskiego należnego jej miejsca w życiu społecznym i religijnym Polaków.
W homilii abp Władysław Ziółek podkreślił, iż przed każdym z nas świeci prawdziwa gwiazda, a to znaczy, że Bóg na naszych trudnych drogach nigdy nie pozostawia nas samych. Wyglądajmy zatem tej gwiazdy i zechciejmy za nią wytrwale podążać. Jeśli ona znajduje się nad naszą głową, nikt z nas nie zbłądzi, a idąc za nią na pewno dotrzemy do wyznaczonego celu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W trosce o Ojczyznę - wdowy konsekrowane na Jasnej Górze

2024-05-02 10:49

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wdowy konsekrowane

BP Jasnej Góry

Choć mają rodziny i normalne życie to ich zadaniem jest dawać świadectwo życia oddanego Bogu. Na Jasnej Górze trwa trzydniowe spotkanie wdów konsekrowanych. Swoją służbę realizują przede wszystkim modląc się za Ojczyznę i to ją zawierzają Królowej Polski.

- Chcemy przede wszystkim modlić się za naszą Ojczyznę, która jest w trudnej sytuacji. Bardzo bolejemy nad tym, że jest tyle zła w Polsce, że ludzie odchodzą od wiary, rodziny się rozpadają i są podejmowane ustawy przeciwko życiu. Jest to dla nas bardzo bolesne i przyjechałyśmy, żeby to Matce Bożej powierzyć - powiedziała Elżbieta Płodzień z diec. rzeszowskiej, koordynatorka stanu wdów konsekrowanych w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi w Kościele katolickim przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada uroczystość. Post ścisły obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję