Reklama

Aspekty Komunii z Bogiem (1)

Bóg wniknął w nasze życie

W roku duszpasterskim przeżywanym pod hasłem „W komunii z Bogiem” co miesiąc pokazujemy ludzi, którzy tę komunię przeżywają w swojej codzienności.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 4/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dorota: - Kiedy zaczęliśmy się zastanawiać, jak wygląda nasza komunia z Bogiem, najbardziej uderzyło mnie, jak to wszystko się zmieniło, odkąd nie żyjemy osobno, tylko jesteśmy rodziną. Dzieci bardzo zmieniły nasze życie, jego okoliczności nabrały zupełnie innego charakteru. Kiedy myślę o modlitwie czy uczestnictwie w Eucharystii, to zupełnie inaczej to wyglądało, jak byłam studentką. Życie w małżeństwie, w rodzinie to zupełnie inne przeżywanie wiary. I tu nie chodzi o jakieś slogany, że „małżeństwo to uświęcanie się” itd. Ja czuję, że Pan Bóg mówi do nas w takiej codzienności czy nawet monotonii. Przecież dla mnie przez ostatnie pół roku każdy dzień był prawie taki sam. Może tylko trochę inne kupki, zupki czy pory karmienia. I ja byłam w tym szczęśliwa. Bo Bóg przez to też do nas mówi - przez powtarzalność, przez codzienne namacalne obowiązki, niewyspanie, zasypianie na modlitwie.
Komunia z Bogiem to bliskość z Nim. W życiu takim, jakie ono jest.

Mąż plus żona plus Bóg

KAROL: - Tak jak komunia małżeńska to bycie razem w jednym mieszkaniu, w jednych okolicznościach, tak samo jest z relacją z Bogiem. On też tu jest, w tym samym domu, przy posiłkach, kładzeniu dzieci spać. To jest dla nas tak zwyczajne, że nawet się nad tym nie zastanawiamy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

D: - Pan Bóg po prostu wniknął w nasze życie. Przesiąknął nas. My nie potrafimy już żyć bez Boga. I nie chcemy żyć bez Niego. Widzimy różnych ludzi, którzy wszystkim się przejmują, ze wszystkiego robią problemy albo np. kombinują - my chcemy inaczej.

K: - Mamy świadomość, że sakrament małżeństwa polega na tym, że Bóg jest obecny w tej więzi między nami. I doświadczamy tego w ten sposób, że jeśli z tą więzią są problemy, to najczęściej dlatego, że zaczyna gdzieś brakować Boga, bo nie mamy dla Niego czasu. A z drugiej strony On jest źródłem uzdrowienia, przebaczenia, wyjścia na prostą w momentach kryzysu.

D: - To nie jest tylko takie gadanie, ale bardzo konkretne doświadczenia. Przez te pięć lat mieliśmy swoje kłopoty i nie chodzi tu o jakieś wystawianie walizek za drzwi czy zdrady, tylko raczej o wewnętrzne poczucie osłabienia miłości. I w tym wszystkim czuliśmy, że to jest jakieś doświadczenie, ale Pan Bóg pozwala nam z tego wyjść. To jest tajemnica, przed tym trzeba chylić czoła.

Z mroku do światła

D: - Nigdy wcześniej nie widzieliśmy takich owoców sakramentu spowiedzi. W tym najbardziej objawia się nam nasza komunia z Bogiem. Mamy jednego wspólnego spowiednika, regularnie się spowiadamy.

K: - Tak nie było od początku, trochę szukaliśmy. Udało się, że jeden z kapłanów był na miejscu i zgodził się. Musiał być dyspozycyjny, bo kiedy się ma małe dzieci, to nie jest wcale takie oczywiste, że ma się zawsze czas na takie spotkanie.

Reklama

D: - To jest dla nas naprawdę zbawienne. Spowiedź oświeca. Kiedy żyję w mroku, widzę same wady u mojego męża, koncentruję się na tym, co mu nie wychodzi. I to jest dla mnie znak, że muszę iść do spowiedzi.

Zupełnie niecodzienna Msza

D: - Kiedy my ostatnio byliśmy skupieni na Eucharystii? Chyba wtedy, kiedy idziemy sami, bo dzieci są akurat chore i musimy się wymieniać.

K: - W tej naszej codzienności niedzielna Eucharystia nagle stała się zupełnie niecodzienną sprawą. Czy zdążymy na konkretną godzinę, czy będzie gdzie zaparkować? I te przygotowania do samego wyjścia. Ale kiedy już jesteśmy na miejscu, naprawdę czuje się tę wyjątkowość, szczególnie że to spotkanie z Bogiem jest już inne, bo w Komunii eucharystycznej.
Przez długi czas oboje byliśmy zaangażowani w Eucharystię - liturgicznie czy muzycznie zawsze braliśmy w tym czynny udział. Teraz tę wspólnotę odczuwamy inaczej, bo siedzimy z ludem w ławce, czasami ganiamy za Frankiem albo lulamy Nastkę.

D: - Trwać w skupieniu to teraz dla nas duży wysiłek. Jesteśmy nieustannie rozpraszani. Ale takie jest nasze życie i taka też jest nasza komunia z Bogiem.

Modlitwa nad garnkiem

K: - Oboje tak mamy, że nie przywiązujemy się do jednego schematu. Wszystko się zmienia w zależności od sytuacji czy nastroju. Na początku po ślubie zaczynaliśmy razem dzień Liturgią Godzin. Później pojawiło się pierwsze dziecko i było mniej czasu, mniej sił. Więc różnie to wygląda. Ale najczęściej modlimy się wspólnie wieczorem. Z Frankiem też, ale wtedy to jest bardziej jego modlitwa, uczymy go.

Reklama

D: - Modlitwa dziecka jest zupełnie inna. „Za co dziękujesz Panu Bogu?”

K: - „Za to, że tata mi naprawił koparkę. Za to, że oglądałem fajną bajkę”.

D: - Życie się zmienia i przestałam się obwiniać, że się nie wyrabiam z modlitwą, tak jak to było kiedyś. Ja się po prostu modlę życiem. Kiedy zmieniam Nastce pieluchy albo nie chce mi się ugotować zupy. Moje przekraczanie siebie jest też modlitwą. Mogłabym powiedzieć: „Panie Boże, nie mam warunków na relację z Tobą. Poczekaj, aż zmieni się moje życie, to wtedy coś zbudujemy”. A jednak żyjemy w komunii z Nim i wiemy, że ta komunia będzie się rozwijać.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pogrzeb papieża: 130 oficjalnych delegacji, 50 głów państw

2025-04-24 16:19

[ TEMATY ]

Watykan

pogrzeb

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Dotychczas swój udział w sobotnim pogrzebie papieża Franciszka potwierdziło 130 delegacji. Jest wśród nich 50 głów państw, w tym 10 panujących monarchów. Poinformowało o tym biuro protokołu dyplomatycznego Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej. Nie podało jednak nazwisk polityków ani krajów pochodzenia.

Z samych zapowiedzi polityków wiadomo, że do Watykanu wybierają się m.in. prezydenci Stanów Zjednoczonych, Francji, Argentyny, Polski, Ukrainy, Brazylii, Niemiec, Irlandii, Portugalii, Węgier, a także państw bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii.
CZYTAJ DALEJ

Lekarz papieża: chciał umrzeć w domu

2025-04-24 11:55

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Vatican Media

Zdjęcie ilustracyjne - z dnia wyjścia z Gemelli

Zdjęcie ilustracyjne - z dnia wyjścia z Gemelli

Szef zespołu medycznego opiekujący się papieżem Franciszkiem podał w wywiadzie szczegóły dotyczące ostatnich dni i śmierci papieża. Został wezwany przez pielęgniarza Franciszka Massimiliano Strappettiego około godz. 5:30 w Poniedziałek Wielkanocny.

„Powiedział mu, że papież jest w bardzo złym stanie i musi zostać ponownie hospitalizowany w klinice Gemelli”, powiedział chirurg Sergio Alfieri włoskiemu dziennikowi „Corriere della Sera”. „Dwadzieścia minut później byłem w Domu św. Marty, ale nadal wierzyłem, że hospitalizacja prawdopodobnie nie będzie konieczna”.
CZYTAJ DALEJ

Biskup Jacek Kiciński: Franciszek bardzo umiłował Maryję i zawsze przynosił pokój i serdeczność.

2025-04-24 18:49

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Jacek Kiciński

Biskup Jacek Kiciński

W katedrze wrocławskiej trwa modlitwa w intencji zmarłego papieża Franciszka. Tym razem Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński.

We wstępie do liturgii ks. Paweł Cembrowicz podkreślił, że do Watykanu przybywa coraz więcej pielgrzymów, aby poprzez modlitwę i obecność podziękować za pontyfikat papieża Franciszka. Z kolei bp Jacek Kiciński w homilii podkreślił: - Kolejny dzień naszej modlitwy za zmarłego Ojca Świętego w katedrze wrocławskiej. Dziękujemy za dar jego życia i pontyfikat, ale przede wszystkim modlimy się o to, aby dobry Bóg nagrodził go nagrodą życia w niebie. To ostatnie pożegnanie jest bardzo ważne. Pozostaje ono w naszej pamięci bardzo długo. Jako wspólnota Kościoła żegnamy wspaniałego człowieka. Żegnamy nie tylko głowę Kościoła, ale pasterza i ojca, który towarzyszył nam przez 12 lat na drodze naszej wiary - wskazał bp Jacek, dodając: - Jak pięknie to ostatnie pożegnanie komponuje się z wczorajszą i dzisiejszą Ewangelią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję