Reklama

Przesłanie świąteczne Arcybiskupa Metropolity Łódzkiego do Czytelników „Niedzieli”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1. Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas - pisze w Prologu do Ewangelii św. Jan, wprowadzając nas w tajemnicę Boga, który objawił się przez dar swojego Słowa.

Nad tym Słowem podjął refleksję Ojciec Święty Benedykt XVI, przekazując nam na ten czas świąteczny - niejako w prezencie - swoją adhortację, która jest owocem Synodu Biskupów, który odbył się w Rzymie w 2008 r. Na samym początku pisze papież, że to Słowo, trwające na wieki, weszło w czas. Bóg wypowiedział swoje odwieczne Słowo w sposób ludzki; Jego Słowo stało się ciałem. I to jest właśnie dobra nowina, radosna wieść, która poprzez stulecia dociera do nas również dzisiaj.

2. Na początku było Słowo, a słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.

Reklama

Zanim przyszło do swojej własności, Bóg mocą swego Ducha mówił przez proroków, aby w tych ostatecznych dniach przemówić do nas przez Syna (Hbr 1, 2). Słowem Bożym jest także przepowiadanie Apostołów, posłusznych poleceniu zmartwychwstałego Jezusa: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu (Mk 16, 15) oraz poświadczone i natchnione przez Boga święte Pisma - Stary i Nowy Testament.
Słowo Boże obecne jest także dzisiaj pośród nas. Bóg nie przestaje mówić w świecie, który często uważa Boga za zbytecznego lub obcego. Bóg nie zamilkł, choć zdaje się umacniać obecnie przekonanie, że Bóg nie zajmuje się życiem i problemami człowieka i - co więcej - że Jego obecność może stanowić zagrożenie dla ludzkiej autonomii.
Jeśli pojawiają się takie i podobne głosy, tym bardziej chrześcijanie powinni umacniać swoje wyznanie, że Jezus Chrystus narodzony w Betlejem ma słowa życia wiecznego (J 6, 68). Tym bardziej też powinni sobie uświadomić, że nie ma rzeczy ważniejszej od tego, by umożliwić na nowo dzisiejszemu człowiekowi dostęp do Boga - do Boga, który przemawia i przekazuje nam swoją miłość, abyśmy mieli życie w obfitości (por. J 10, 10).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

3. Wszystkim, którzy Je przyjęli dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi.

Bóg słucha człowieka i odpowiada na jego pytania. W tym dialogu z Bogiem możemy zrozumieć samych siebie i odnaleźć odpowiedzi na najgłębsze pytania kryjące się w naszym sercu. Słowo Boże nie przeciwstawia się bowiem człowiekowi, nie niszczy jego autentycznych pragnień, co więcej, oświeca je, oczyszczając i doprowadzając do spełnienia. Jakże ważne jest w naszych czasach odkrycie, że tylko Bóg odpowiada na pragnienie obecne w sercu każdego człowieka!
Dlatego Ojciec Święty wzywa wszystkich do tego, aby potrafili rozsmakowywać się w głębokim sensie słowa Bożego. Wierni świeccy, zaangażowani na różne sposoby w pracę na roli, którą jest świat, będący dla tego świata dobrym nasieniem (por. Mt 13, 38), niech sięgają po słowo życia, czytają je i rozważają, aby mogli nauczyć się rozeznawania woli Bożej.
Słowo Boże objawia rodzinie chrześcijańskiej jej prawdziwą tożsamość, to, czym ona jest i czym powinna być wedle zamysłu Pana. Rodzina jest dzisiaj pod wieloma względami atakowana przez współczesną mentalność. Na rozpowszechniony nieład w sferze uczuć i pojawianie się sposobów myślenia banalizujących ludzkie ciało i różnice seksualne, słowo Boże odpowiada, potwierdzając pierwotną dobroć człowieka, stworzonego jako mężczyzna i kobieta i powołanego do wiernej, wzajemnej i płodnej miłości.
Z tym wiąże się również odpowiedzialność rodziców za własne dzieci. Małżonkowie są dla swoich dzieci pierwszymi zwiastunami słowa Bożego - przez wspólną modlitwę w rodzinie, słuchanie słowa i znajomość Biblii. Niech też pamiętają, że słowo Boże stanowi cenne wsparcie także w trudnościach życia małżeńskiego i rodzinnego.
Wobec nieodpartych i szczerych pytań na temat sensu własnego życia i tego, jaki kierunek nadać swojej egzystencji, pomóżmy młodym ludziom w poznawaniu Pisma świętego i bliskim obcowaniu z nim, aby było niczym kompas wskazujący drogę, którą należy iść.
Użyczajmy swych rąk, oczu oraz serc osobom chorym - czytając im Pismo święte, pomóżmy im odkrywać, że właśnie ich kondycja pozwala im w szczególny sposób uczestniczyć w odkupieńczym cierpieniu Chrystusa za zbawienie świata. Nie zapominajmy o ubogich i znajdujących się w potrzebie, którzy w pierwszej kolejności mają prawo do orędzia Ewangelii - którzy potrzebują nie tylko chleba, ale również Słowa życia.

4. W Słowie było życie, a życie było światłością ludzi…

Pochylając się nad betlejemskim cudem wyznajmy wiarę w obecność Boga w naszym codziennym życiu. W Jezusie Chrystusie narodzonym z Maryi Panny Bóg powiedział nam wszystko. Ale nie poprzestawajmy tylko na dostrzeganiu Boga - spróbujmy związać to Słowo, które stało się ciałem ze świadectwem naszego chrześcijańskiego życia. Dawanie świadectwa stanowi powołanie chrześcijan! Od świadectwa uzależniona jest wiarygodność tego, w co się wierzy i co się głosi. Niech przez spotkanie z wiarygodnymi świadkami Słowo Boże dociera do ludzi. Dzięki autentycznym świadkom niech to, co mówi do nas Bóg, staje się obecne i żywe.

† Władysław Ziółek, Arcybiskup Metropolita Łódzki

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania. Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali. Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor. Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie. Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca! Z wyrazami szacunku -
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: tak lekceważącego stosunku do Kościoła nie spotkałem w żadnym cywilizowanym kraju

2025-04-20 22:11

[ TEMATY ]

katecheza

Abp Adrian Galbas

religia w szkołach

Episkopat News

Ubolewam nad klimatem dyskusji o religii w szkole; tak lekceważącego stosunku do Kościoła nie spotkałem w żadnym cywilizowanym kraju - powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas. Dodał, że lekceważeni czują się nie tylko biskupi, ale też nauczyciele religii, rodzice i uczniowie.

Zapytany, czy widzi jeszcze szansę na porozumienie pomiędzy Konferencją Episkopatu Polski a Ministerstwem Edukacji Narodowej w kwestii organizacji lekcji religii w szkole abp. Galbas podkreślił, że chrześcijanin zawsze ma nadzieję.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję