Reklama

Łódź

Archidiecezjalne Święto Plonów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Archidiecezjalne dziękczynienie Panu Bogu za plony ziemi miało miejsce w drugą niedzielę września w bazylice archikatedralnej. Mszę św. w intencji rolników, ogrodników i sadowników sprawował metropolita łódzki abp Władysław Ziółek przy współudziale nuncjusza apostolskiego w Bułgarii abp. Janusza Bolonka i ks. prał. Ireneusza Kuleszy, proboszcza parafii katedralnej. W archidiecezjalnych dożynkach uczestniczyły liczne delegacje z parafii wiejskich oraz wierni z miast i miasteczek regionu łódzkiego. Obecni byli przedstawiciele władz publicznych, a także reprezentanci instytucji i organizacji związanych z rolnictwem. Nad przebiegiem uroczystości czuwał ks. Jarosław Leśniak, archidiecezjalny duszpasterz rolników.
Starostami tegorocznych dożynek byli: Bożena Wybór z łódzkiej parafii Matki Bożej Różańcowej i Jan Woźniak z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Bedoniu. Na początku Eucharystii złożyli oni na ręce Księdza Arcybiskupa symbol pracy rolników - bochen chleba. Jan Woźniak podkreślił, iż bieżący rok jest wyjątkowo ciężki dla ludzi rolniczego trudu. Niekorzystne warunki atmosferyczne sprawiły, iż płody ziemi są mniej dorodne, a ich zbiór bardzo utrudniony. Tym większej staranności i dbałości wymaga mądre zagospodarowanie plonów i sprawiedliwe ich dzielenie.
Następnie Ksiądz Arcybiskup poświęcił wieńce dożynkowe, a także chleby, jarzyny, owoce. Wieńce ze zbóż, kwiatów, ziół zachwycały wszystkich pomysłowością i kunsztownym, artystycznym wykonaniem.
„Obok naszych podziękowań Bogu za zebrane plony potrzeba, byśmy stanęli przed Nim także w postawie modlitwy błagalnej, ofiarując trud naszej pracy w wielu aktualnych intencjach - zachęcał w słowie pasterskim abp Władysław Ziółek. - Bóg z pewnością da się uprosić błaganiom, które będziemy zanosić za Ojczyznę, by naszym narodem rządzili ludzie mądrzy, szlachetni, odpowiedzialni, kompetentni. Ludzie, którzy roztropnie i zgodnie z Bożymi przykazaniami będą umieli zadbać o dobro polskich obywateli, o dobro polskiej wsi”.
Święto dziękczynienia za płody ziemi zakończył „Piknik zbożowy”, zorganizowany przed bazyliką archikatedralną. Producenci zdrowej żywności częstowali chlebem z domowym smalcem, ogórkami małosolnymi, wędlinami, przetworami mlecznymi, owocami. Śpiewały ludowe zespoły pieśni i tańca oraz grała orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie na niedzielę: "Znienawidziłam Jezusa" - szokujące świadectwo

2025-10-03 10:12

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

„Jezus zajął moje miejsce.” - Jak cztery słowa potrafią otworzyć serce na łaskę? W tym odcinku biorę Was w trzy krótkie, ale potężne historie: od zwięzłej Ewangelii, przez drogę od nienawiści do miłości, aż po świadectwo wybitnego lekarza, który widział cuda i mówi wprost: wiara nie przeszkadza nauce—ona nadaje jej sens.

Jeśli szukasz odpowiedzi, nadziei albo „iskry” do modlitwy—tu ją znajdziesz.
CZYTAJ DALEJ

Św. Franciszek - uczeń Chrystusowy

Postać św. Franciszka z Asyżu wciąż zadziwia, oczarowuje współczesnego człowieka, który - choć tak niepodobny do Biedaczyny - na samo wspomnienie średniowiecznego świętego poety przystaje i uśmiecha się życzliwie.

Franciszek to chyba jedyny święty w całym katolickim panteonie, który nie ma wrogów, nawet wśród rozmaitych fundamentalistów wiary i ideologów - „zbawców świata”. Jest osobą powszechnie akceptowaną. Nikt nie oskarża go ani o tanią dewocję, ani o przesadną pobożność. Franciszek jest zupełnie współczesny, choć zarazem tak bardzo różny od swych „rówieśników” z XXI wieku.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję