Reklama

Zakończenie Roku Kapłańskiego w Rzymie

Niedziela legnicka 26/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obchody zakończenia i wielkiej pielgrzymki kapłanów do Rzymu rozpoczęły się już w środę 9 czerwca. W ten dzień, jak również w kolejny, pielgrzymi byli zaproszeni do Bazyliki św. Pawła za Murami na konferencje, które głosili wyznaczeni przez Ojca Świętego kardynałowie, m.in. sekretarz stanu krad. Tarcisio Bertone. Pierwsze wspólne spotkanie wszystkich przybyłych do Rzymu kapłanów miało miejsce w czwartek 10 czerwca. O godz. 20.30 rozpoczęło się na Placu św. Piotra czuwanie. Każdy uczestnik otrzymał specjalną książeczkę z tekstami nabożeństwa i pieśni. Modlitwa była przeplatana świadectwami, które składali ludzie świeccy i duchowni. Opowiadali o wartości kapłaństwa i przeżywaniu swojego powołania. Oprócz wystąpień bezpośrednio na Placu św. Piotra były też świadectwa z różnych części świata przekazywane za pomocą połączenia telewizyjnego. Wypowiadali się m.in. proboszcz z Ars we Francji, misjonarz z Argentyny, biskup z Jerozolimy i ksiądz z Los Angeles w Stanach Zjednoczonych. O godz. 21.30 do rozmodlonej grupy 9 tysięcy kapłanów przybył Ojciec Święty Benedykt XVI. Wygłosił do nas bardzo ciekawą konferencję. Papież odpowiadał na pytania zadawane przez księży. Poproszono reprezentantów pięciu kontynentów: Afryki, Azji, Europy, Ameryki oraz Australii i Oceanii, by każdy z nich postawił Benedyktowi XVI po jednym pytaniu, na które zaraz podał piękną, wyczerpującą odpowiedź. Tematyka dotyczyła priorytetów pracy duszpasterskiej, powołań czy też celibatu. Po konferencji adorowaliśmy wraz z Ojcem Święty Najświętszy Sakrament do godz. 23.00.
Punktem kulminacyjnym zakończenia obchodów Roku Kapłańskiego była uroczysta Eucharystia na Placu św. Piotra w piątek 11 czerwca o godz. 10.00. Pod przewodnictwem Namiestnika Chrystusa sprawowało ją 15 tys. kapłanów. Jest to niezapomniane przeżycie i wspaniałe doświadczenie. Pierwszy wzruszający moment nastąpił, gdy zajęliśmy swoje miejsce w wyznaczonym sektorze. Obok nas usiedli księża z Brazylii. Do Mszy św. było jeszcze trochę czasu, więc można było zamienić z nimi kilka słów. Zapytali nas, skąd jesteśmy. Gdy padła odpowiedź, że z Polski, wówczas najstarszy z nich podziękował nam za Jana Pawła II. Mówił, że naród polski wydał wielkiego człowieka, który tak umiejętnie kierował Łodzią Piotrową w niełatwych latach przełomu XX i XXI wieku. Miło było usłyszeć te słowa. Niezapomniana była też homilia Ojca Świętego, który podkreślał wielką wartość modlitwy w życiu duchownych i zachęcał do odwagi w trudnych chwilach. Na zakończenie Benedykt XVI ofiarował kapłanów całego świata Matce Najświętszej. Modlitwa ofiarowania wybrzmiała w ośmiu językach: łacińskim, angielskim, niemieckim, włoskim, francuskim, hiszpańskim, portugalskim i polskim. Koncelebrując Mszę św. na Placu św. Piotra dało się zauważyć wiele różnic między kapłanami. Różniliśmy się kolorem skóry, językiem, temperamentem, kulturą, ale łączyła nas wiara w Jezusa Chrystusa, Najwyższego Kapłana.
I to było cudowne doświadczenie. Czuliśmy się ze sobą autentycznie jak jedna rodzina, która żyje na różnych kontynentach i w różnych krajach, ale mająca wspólną ojczyznę w domu naszego Ojca, który jest w niebie.
Kongregacja ds. duchowieństwa, która organizowała obchody związane z Rokiem Kapłańskim zadbała, by każdy kapłan otrzymał specjalną teczkę z potrzebnymi na te dni materiałami. Mnie osobiście najbardziej ucieszyło, gdy w mojej teczce odnalazłem różaniec od Ojca Świętego. Papież zrobił nam wspaniały prezent, ale też jasno w ten sposób do nas przemówił. Podczas konferencji wielokrotnie padało słowo modlitwa. Takim podarunkiem Benedykt XVI wyposażył nas w narzędzie do modlitwy, bo bez niej nie można mówić o kapłaństwie.
Warto wspomnieć, że na naszym pielgrzymim szlaku nie zabrakło nawiedzenia grobu św. Piotra i Jana Pawła II. Długie chwile trwaliśmy na modlitwie wraz z Księdzem Biskupem, by polecać sprawy naszej diecezji, wszystkich jej mieszkańców. Bardzo miłe wydarzenie miało miejsce również na lotnisku, gdy oczekiwaliśmy na samolot, by wrócić do kraju. Gdy siedzieliśmy w hali odlotów, czekając na wejście na pokład do Księdza Biskupa podeszło dwóch młodych ludzi. Przedstawili się, że są księżmi z archidiecezji poznańskiej. Wyrażając radość ze spotkania zwrócili się do Księdza Biskupa ze słowami wdzięczności. Dziękowali za III Ogólnopolską Pielgrzymkę Ministrantów i Lektorów do Krzeszowa, która miała miejsce 13 czerwca 2009 r. Było to dla nas wówczas wielkie święto, ale jakże wielką radością było w rok od tego wydarzenia usłyszeć tak miłe podziękowania. Mówili, że wszyscy wracali zauroczeni braterskim spotkaniem na dolnośląskiej ziemi u Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie. Niemniej zauroczeni wróciliśmy z Rzymu, dziękując Bogu za przeżyte chwile.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję