Reklama

Szkolne ćwiczenia wielkopostne

Niedziela świdnicka 13/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nadrzędnym celem pracy edukacyjnej jest wszechstronny rozwój ucznia. Mając na uwadze fakt, że człowiek jest istotą psychofizyczną, oprócz niezwykle ważnego kształtowania intelektu człowieka istnieje potrzeba rozwoju duchowego. Wszyscy podejmujący się pracy z dziećmi i młodzieżą, są świadomi tej potrzeby. Niezastąpioną rolę w tym względzie mają rodzice. Szkoła jest miejscem zdobywania wiedzy, ale również miejscem kształtowania charakterów. Jest instytucją, która może stanowić pomoc dla rodziców w wypełnianiu obowiązku wychowywania młodych ludzi. Słowo „wychowanie” dobrze obrazuje proces, jaki dokonuje się w człowieku. Rodzina i szkoła mają „wydobywać na zewnątrz”, czyli „wychowywać” to, co w człowieku jest ukryte. Wielki Post jest szczególnym czasem, kiedy mamy wydobywać na zewnątrz pokłady dobra, w jakie wyposażył nas Pan Bóg. Dlatego organizowane są w szkołach rekolekcje wielkopostne.
- Rekolekcje są potrzebne, ponieważ kształtują światopogląd. Ten czas jest pomocny w kształtowaniu charakteru, a to nie dokonuje się tylko w domu - stwierdza Bernard Wiecha, ojciec uczennicy gimnazjum.

Zgoda państwa

Reklama

Rozporządzenie ministra edukacji narodowej w sprawie warunków i sposobów organizowania nauki religii w publicznych szkołach i przedszkolach na temat szkolnych rekolekcji wielkopostnych stanowi: „Uczniowie uczęszczający na naukę religii uzyskują trzy kolejne dni zwolnienia z zajęć szkolnych w celu odbycia rekolekcji wielkopostnych, jeśli religia lub wyznanie, do którego należą, nakłada na swoich członków tego rodzaju obowiązek” (§ 10. 1). To ważne, że odpowiedzialni z ramienia władzy państwowej, zauważając potrzebę rozwoju duchowego młodego pokolenia, dają możliwość organizowania czasu refleksji i zadumy, bo tym właśnie mają być rekolekcje wielkopostne. Dobra organizacja tego czasu jest owocem współpracy pomiędzy parafią a szkołą. Jest niezbędna, aby nie był to czas zmarnowany. Stąd rodzą się ciekawe pomysły związane z organizacją szkolnych rekolekcji wielkopostnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Głos Kościoła

Dyrektorium Katechetyczne Kościoła Katolickiego w Polsce stwierdza, że celem rekolekcji wielkopostnych jest pogłębienie u uczniów więzi z Chrystusem i z Kościołem, a także uzupełnienie nauki religii o wymiar inicjacyjny. Rekolekcje szkolne podejmują również zadania ewangelizacyjne wobec środowiska szkolnego.
- Czas rekolekcji wielkopostnych jest ogromną szansą dla Kościoła - stwierdza ks. Marek Korgul, dyrektor Wydziału Katechetycznego Świdnickiej Kurii Biskupiej. - Cenne jest prawodawstwo państwowe umożliwiające przeżywanie uczniom rekolekcji w odpowiednim klimacie. Często łączone jest prowadzenie rekolekcji z zajęciami szkolnymi. Tu też zauważam pozytywy, gdyż wówczas powstaje korelacja z wyjątkowością czasu rekolekcyjnego i zwyczajnym funkcjonowaniem w środowisku szkolnym - mówi wikariusz biskupi ds. katechezy.

Pomysły

Reklama

Zauważając potrzebę, mając zgodę władzy państwowej i wytyczne Kościoła, organizowane są w wielu miejscach naszej diecezji szkolne rekolekcje wielkopostne. O ich efektywności zdecyduje czas. Jeśli wpłyną pozytywnie na umacnianie więzi młodych ludzi z Chrystusem, a nawet doprowadzą do zażyłości z Nim, wówczas cel zostanie osiągnięty. Potrzeba współpracy z łaską Bożą jest konieczna zarówno ze strony uczestników rekolekcji, jak i tych, którzy je prowadzą i organizują. Niewątpliwie świadomy tej potrzeby był ks. prał. Andrzej Raszpla, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Wałbrzychu. Do poprowadzenia tegorocznych szkolnych rekolekcji wielkopostnych w Zespole Szkół Integracyjnych w Wałbrzychu zaprosił ks. Jerzego Rząsowskiego, pułkownika Armii Stanów Zjednoczonych.
- Mając na uwadze istotną rolę, jaką odgrywa prowadzący rekolekcje, poprosiłem o to mojego kolegę - ks. Jerzego - mówi ks. Andrzej Raszpla. - Uważam, że ciekawa postać kapelana Armii Stanów Zjednoczonych z pewnością zainteresuje uczniów, a to pomoże dotrzeć do nich z przesłaniem ewangelicznym.
- Młodzi potrzebują wzorców. Ksiądz-żołnierz, który prowadzi rekolekcje w naszej szkole jest świadkiem istniejącej w każdym środowisku potrzeby wiary i moralności - stwierdza Katarzyna Nowak, matka Michała uczęszczającego do ZSI w Wałbrzychu.
- Pragnę, aby młodzi odkryli siebie i pozostali wierni swoim marzeniom, które będą zweryfikowane przez pryzmat Objawienia, ponieważ wierzę, że jedynie w Chrystusie możemy dojść do miłości - tak o zamierzonym celu rekolekcji mówi ks. Jerzy.

Ksiądz-żołnierz

Ks. Jerzy Rząsowski do pracy w Stanach Zjednoczonych wyjechał w 1989 r. Najpierw pełnił posługę duszpasterską w Buffalo. Po wybuchu wojny w Zatoce Perskiej armia potrzebowała kapelanów. Trafił do szkoły oficerskiej. Najpierw niósł wsparcie uchodźcom z Haiti i Kuby w bazie Guantánamo, później amerykańskim żołnierzom, m.in. w Bośni, Kosowie, Macedonii, Albanii, Egipcie oraz w Iraku. Przebywał w bazach wojskowych w USA (m.in. Redstone Arsenal). Do 2009 r. służył w amerykańskim kontyngencie wojskowym w Japonii. Obecnie został oddelegowany do kwatery głównej Paktu Północnoatlantyckiego (NATO) w Brukseli.
- Moja praca jest specyficzną służbą, ale kapelan w szpitalu, w hospicjum ma również specyficzne zadania, kapelan w więzieniu ma specyficzne wyzwania - stwierdza ks. Jerzy. - Realizacja tych zadań jest trudna, ale możliwa - dodaje.

Trzeba mieć marzenia

Reklama

W ludzkie życie wpisane są marzenia. Mogą one dotyczyć różnych spraw. Ks. Jerzy zapytał uczestników rekolekcji, jakie mają marzenia. Młodzi ludzie marzą o ukończeniu studiów, o założeniu rodziny, o posiadaniu własnego samochodu i mieszkania. W swoich naukach zachęcał, aby te marzenia określić i realizować, nie zapominając o największym, choć często ukrytym marzeniu ludzkim związanym z nieśmiertelnością.
- Zawsze marzyłem, aby być księdzem, aby być żołnierzem. Zawsze chciałem podróżować - mówił do młodych ludzi ksiądz pułkownik. - Te marzenia się spełniły. Ale wiem, że największe pragnienie mojego życia, to zjednoczenie z moim Bogiem. Do tego dążymy, rozwijając się duchowo.

Rozwój duchowy

Rekolekcjonista ma wielkie doświadczenie w pracy z żołnierzami, którzy potrzebują wsparcia duchowego. Bezpośrednia styczność z niebezpieczeństwem utraty życia na polu walki jest przyczyną „odzywania” się elementu duchowego. Zachęcając do dbania o rozwój duchowy, ks. Jerzy przytoczył wyniki badań przeprowadzonych wśród żołnierzy amerykańskich, które stwierdzają, że żołnierze uczestniczący regularnie w jakiejkolwiek formie religijnej aktywności, mają ok. 30-40% mniej problemów emocjonalnych.
- Jeżeli stracisz najbliższą osobę, jeżeli stracisz zdrowie, jeżeli stracisz pieniądze, pozycję, to, co ci zostaje? - pytał młodych ludzi rekolekcjonista.

Przykłady z życia

Reklama

Ksiądz pułkownik przytaczał wiele przykładów z pracy kapelana armii amerykańskiej, które stanowią przestrogę dla młodzieży.
- Ksiądz mówił o zwyczajnych rzeczach, ale bardzo ważnych w życiu - zaznacza Katarzyna Przygodzka, uczennica I Liceum Ogólnokształcącego w Wałbrzychu.
Aby uczniowie nie przegrali życia, mówił o problemach, które stały się doświadczeniem jego podopiecznych. Opowiedział m.in. historię żołnierza, który kilka lat przed emeryturą został zdegradowany i osadzony w więzieniu za zażywanie narkotyków. Stany depresyjne, których wielu żołnierzy doświadcza, zamykają ich na normalne życie. Młodzi też często tracą nadzieję. Dzięki doświadczeniu Boga w duchowości uchodźcy w bazie Guantánamo, żołnierze biorący udział w konfliktach zbrojnych w Kosowie, Iraku przetrwali najtrudniejsze chwile.
- Nauczcie się położyć dobre podstawy pod swoje życie - zachęcał ks. Jerzy. - To od was zależy już dzisiaj i nikt za was tego nie zrobi. Kościół tylko pomoże, wskazując prawdę. Relację do Boga kształtujesz sam.

Odbiorcy

W rekolekcjach na wałbrzyskim Podzamczu uczestniczyli uczniowie Gimnazjum nr 9 z Zespołu Szkół Integracyjnych oraz uczniowie niektórych wałbrzyskich szkół średnich. Podczas spotkań rekolekcyjnych, które odbywały się w kościele parafialnym oraz w szkole, uczniowie byli skupieni, zadawali pytania. Świadczy to o dobrym odbiorze zarówno osoby prowadzącej rekolekcje, jak i treści przez niego przekazywanych.
- Ksiądz rekolekcjonista mówił o swoim życiu, karierze w wojsku. To było bardzo ciekawe - stwierdza Ola, uczennica klasy III. - Uważam, że te rekolekcje były szczególne, ponieważ trafiły do mnie jak żadne inne, w których dotychczas uczestniczyłam - dodaje.

Zdaniem dyrektora

- To naprawdę rewelacyjny pomysł! - mówi Jolanta Znamirowska, dyrektor Zespołu Szkół Integracyjnych w Wałbrzychu. - Te rekolekcje to spotkania, na które młodzież nie szła z obowiązku, ale z wielkiej ciekawości. Postać prowadzącego tegoroczne rekolekcje to skarbnica wiedzy o krajach, ludziach, religiach. To dzięki postaci ks. Jerzego Rząsowskiego przesłanie ewangeliczne miało inną formułę. Młodzież naszego gimnazjum w wielkim skupieniu wysłuchała nauk księdza pułkownika. Miała również wiele merytorycznych pytań. Ta forma rekolekcji sprawdziła się - stwierdza pani dyrektor.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jan Chrzciciel de la Salle

[ TEMATY ]

św. Jan de la Salle

Peter Potrowl (talk)/pl.wikipedia.org

Pomnik Jana Chrzciciela de la Salle w kościele pod tym wezwaniem w Paryżu

Pomnik Jana Chrzciciela de la Salle w kościele pod tym wezwaniem w Paryżu

Urodził się w Reims 30 kwietnia 1651 r. w podupadłej rodzinie książęcej jako najstarszy z jedenaściorga rodzeństwa. W wieku 27 lat przyjął święcenia kapłańskie.

Trzy lata potem na uniwersytecie w Reims zdobył doktorat z teologii (1680 r.). Zaraz po święceniach otrzymał probostwo. Powierzono mu także kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem, prowadzonym przez Siostry od Dzieciątka Jezus. Jan postarał się w Rzymie o zatwierdzenie zakonu tychże sióstr. Bardzo bolał nad losem setek sierot, pozbawionych zupełnie pomocy materialnej i duchowej. Gromadził ich na swej plebanii, której część zamienił na internat. Następnie na użytek biednych dzieci oddał swój rodzinny pałac, a za pieniądze parafialne i otrzymane od pewnej zamożnej kobiety zakupił obszerny dom. Ludzie, którzy pomagali Janowi z czasem utworzyli zgromadzenie zakonne pod nazwą Braci Szkolnych. Za jego początek przyjmuje się datę 24 czerwca 1684 roku. Utworzył wiele typów szkół: podstawowe, wieczorowe, niedzielne, zawodowe, średnie, seminaria nauczycielskie. Nauka w nich odbywała się w języku ojczystym i była bezpłatna. Na polu pedagogiki Jan ma więc poczesne miejsce. W jego szkołach na pierwszym miejscu był język ojczysty, a nie wszechwładna łacina. Zniósł często stosowane w szkołach kary fizyczne W roku 1681 powstała pierwsza szkoła założona przez św. Jana w Reims (1681 r.), kolejna powstała w Paryżu (1688 r.), potem w Lyonie, w Rouen itd. W sto lat potem cała Francja była pokryta szkołami lasaliańskimi. Do rewolucji francuskiej (1789 r.) w samej Francji zgromadzenie miało 126 szkół i ponad 1000 członków. Dzisiaj Bracia Szkolni mają swe szkoły w prawie 90 krajach. Jan de la Salle zostawił po sobie bezcenne pisma. Najwybitniejsze z nich to: „Zasady dobrego wychowania”, które doczekało się ponad 200 wydań; nadto „Rozmyślania”, „Wskazania, jak prowadzić szkoły” i „Obowiązki chrześcijanina”. Bezcenne dla poznania ducha lasaliańskiego są także jego listy. Jan zmarł po krótkiej chorobie 7 kwietnia 1719 r. Beatyfikował go Leon XIII w 1888 r. On też wyniósł go uroczyście do chwały świętych w roku 1900. Pius XII ogłosił św. Jana de la Salle patronem nauczycieli katolickich (1950 r.). Ciało św. Jana, zbezczeszczone w czasie rewolucji francuskiej w roku 1793, dla bezpieczeństwa przeniesiono do Belgii, a w roku 1937 złożono przy domu generalnym zakonu w Rzymie.
CZYTAJ DALEJ

Krzyże ścięte metalowymi narzędziami

2025-04-03 08:07

[ TEMATY ]

Hiszpania

profanacja

Archidiecezja Pampeluny

Alfonso Garciandía, kapelan Sanktuarium San Miguel de Aralar w archidiecezji Pampeluny i Tudeli (Hiszpania), potępił profanację trzech krzyży na drodze prowadzącej do sanktuarium. „Dlaczego krzyż przeszkadza niektórym ludziom?” – zapytał.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, kiedy dwa z trzech krzyży zostały ścięte „metalowymi narzędziami”.
CZYTAJ DALEJ

Głos Boga jest pierwszym źródłem życia

„Córka Głosu” – pod takim hasłem w sanktuarium w Otyniu odbyło się wielkopostne czuwanie dla kobiet.

Był czas na konferencję, modlitwę wstawienniczą, adorację Najświętszego Sakramentu i oczywiście Eucharystię. Czuwanie, które odbyło się 5 kwietnia, poprowadziła Wspólnota Ewangelizacyjna „Syjon” wraz z zespołem, a konferencję skierowaną do pań, które wyjątkowo licznie przybyły tego dnia na spotkanie, wygłosiła Justyna Wojtaszewska. Liderka wspólnoty podzieliła się w nim osobistym doświadczeniem swojego życia. – Konferencja jest zbudowana na moim świadectwie życia kobiety, która doświadczyła nawrócenia przez słowo Boże i która każdego dnia, kiedy to słowo otwiera, zmienia przez to swoją rzeczywistość. Składając swoje świadectwo chciałam zaprosić kobiety naszego Kościoła katolickiego do wejścia na tą drogę, żeby nauczyć się życia ze słowem Bożym i tak to spotkanie dzisiaj przygotowaliśmy, żeby kobiety poszły dalej i dały się zaprosić w tą zamianę: przestały analizować, zamartwiać się, tylko, żeby uczyły się tego, że głos Boga jest pierwszym źródłem życia, z którego czerpiemy każdego dnia. Taki jest zamysł tego spotkania, dlatego nazywa się ono „Córka Głosu” – mówi liderka Wspólnoty Ewangelizacyjnej „Syjon”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję