Reklama

Prywatny numer do nieba

Pracują często na uboczu szkoły. Wykonując pracę nie mniej ciężką - a często o wiele cięższą i trudniejszą - od nauczycieli, nie zawsze stawiani są z nimi na równej pozycji. Katecheci - bo o nich mowa - przyznają, że nauka religii w dzisiejszych czasach to rzecz trudna. Pracy z dziećmi nie zamieniliby jednak na nic innego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pracę w oświacie zaczynałam 17 lat temu jako nauczyciel nauczania początkowego - wspomina Danuta Pietrzyk, katechetka w Publicznej Szkole Podstawowej nr 30 w Wałbrzychu. - Wkrótce potem zaczęłam też uczyć religii, ale na pół etatu. Kiedy 9 lat temu do parafii przyszedł nowy proboszcz, ks. Wiesław Brachuc, stanęłam przed decyzją, czy zostać katechetką na pełen etat. I choć wiele koleżanek dziwiło się wówczas mojej decyzji, ja się nie zawahałam. Dziś mogę powiedzieć, że tego wyboru nie żałuję, że gdyby przyszło mi ponownie wybierać, postąpiłabym tak samo.
- Katechizowanie w dzisiejszym świecie jest bardzo trudne. Według mnie, polega ono nie tylko na samym nauczaniu religii katolickiej, ale przede wszystkim na świadectwie - przyznaje Paweł Kocemba, katecheta w Publicznej Szkole Podstawowej nr 28 im. Jana Pawła II w Wałbrzychu. - Św. Paweł, którego rok obecnie obchodzimy, uczył nas, że „wiara bez uczynków jest martwa”. Dlatego właśnie praca katechety nigdy nie powinna kończyć się w szkole. Winna być kontynuowana w parafii, w domu, w środowisku, w którym żyjemy. Potwierdza to Danuta Pietrzyk. - Gdyby nie pomoc proboszcza parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego, byłoby mi bardzo trudno - mówi. - Za to wsparcie chciałabym mu bardzo podziękować. Oczywiście, początki bywały trudne, ale przez 9 lat wspólnej pracy nabraliśmy do siebie zaufania. Dziś wiem, że zawsze można na niego liczyć, że nigdy nie odmówi pomocy.
Być katechetą, to także żyć codziennością. Mieć własne plany, własne marzenia, także słabości, ale w tym wszystkim dostrzegać Jezusa.
- Moim największym sukcesem życiowym jest wychowanie na dobrego człowieka córki Anny, która niedługo zostanie lekarzem - mówi ze wzruszeniem Danuta Pietrzyk. - Jestem za to wdzięczna Bogu.
- Być katechetą, to być przyjacielem Jezusa, ufać Mu całkowicie, prosić Go o siły i Ducha Świętego, by stawać się nie tyle nauczycielem, co świadkiem Ewangelii - podkreśla Paweł Kocemba. - Być przyjacielem Jezusa, to być także przyjacielem człowieka, bo On obecny jest w każdym z nas. Dlatego katecheta winien zawsze być jak hostia, która jest taka zwyczajna, biała, niepozorna. Patrząc jednak oczyma serca, wierzymy, że dzięki konsekracji staje się ona Ciałem Chrystusa. Tak każdy z nas, moich sióstr i braci katechetów, jest kimś zwyczajnym w świecie, a jednak kimś posłanym do świata po to, by w tej codzienności naszego życia dzieci, młodzież i dorośli mogli dostrzegać kochającego Boga.
- Z dziećmi jest jak ze skarbonką: co w nie włożymy, to w przyszłości zaprocentuje, z tego będziemy mogli skorzystać - dodaje Danuta Pietrzyk. - Dlatego tak ważne jest ich wychowanie, także w sferze religijnej, przekazanie pewnych wartości, zainteresowanie się nimi. To przynosi efekt, ale rodzice często o tym zapominają, nie poświęcają dzieciom wystarczająco czasu. I często jest tak, że to szkoła i katecheta zajmuje się wychowaniem młodzieży.
- Kiedyś na katechezie w przedszkolu mały szkrab zadał mi pytanie: „Panie Pawle, ty wszystko wiesz chyba o Bogu, czy jesteś przyjacielem Jezusa?”. Te kilka słów małego przedszkolaka było dla mnie niczym ćwiczenia rekolekcyjne. Zdałem sobie sprawę, że katecheta to człowiek, któremu Pan zaufał jakoś szczególnie i posłał go, by przez jego dłonie udzielał się światu, by jego dłońmi budować Królestwo Boże w sercach dzieci i młodzieży, by jego ustami mówić, że On naprawdę jest i swoją radością sprawiać, by na twarzach innych malował się uśmiech. Nieraz zdaje mi się, że każdy katecheta dzięki temu szczególnemu wybraniu ma w posiadaniu prywatny numer do nieba i pewnie tak jest. Bo skoro nas wybrał, to na pewno pomaga. Na to daje mi wiele dowodów każdego dnia. Kiedy wchodzę do szkoły czy do kościoła na niedzielną Eucharystię, widzę uśmiechy dzieci. To są dla mnie małe dowody na wielkość tego szczególnego zadania, które wypełniają katecheci w dzisiejszym świecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł prof. Adam Strzembosz

2025-10-10 11:35

wikipedia.org

Zmarł prof. Adam Strzembosz - w przeszłości m.in. wiceminister sprawiedliwości w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, I prezes Sądu Najwyższego i przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa.

Zmarł prof. Adam Strzembosz, wybitny prawnik i sędzia, autorytet w dziedzinie praworządności, były pierwszy prezes Sądu Najwyższego i były przewodniczący Trybunału Stanu, kawaler Orderu Orła Białego, związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. Miał 95 lat.
CZYTAJ DALEJ

Jest laureat Pokojowej Nagrody Nobla

2025-10-10 11:11

[ TEMATY ]

nagroda

nagroda Nobla

PAP

Jorgen Watne Frydnes ogłasza laureata Pokojowej Nagrody Nobla 2025

Jorgen Watne Frydnes ogłasza laureata Pokojowej Nagrody Nobla 2025

W piątek po godz. 11 Norweski Komitet Noblowski ogłosił laureata tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla. Została nią María Corina Machado, za "nieugiętą pracę promowania demokracji w Wenezueli". W 2024 roku laureatem Pokojowej Nagrody Nobla została japońska organizacja Nihon Hidankyo.

María Corina Machado (ur. 7 października 1967 w Caracas – wenezuelska polityczka, jedna z liderek opozycji wobec rządu Maduro, w latach 2011–2014 deputowana do Zgromadzenia Narodowego.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa o pokoju w Gazie: Pierwszy krok, który przynosi uśmiech

2025-10-10 17:03

[ TEMATY ]

pokój

Ziemia Święta

kard. Pierbattista Pizzaballa

Vatican Media

Kad. Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy

Kad. Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy

Łaciński patriarcha Jerozolimy w rozmowie z Vatican News wyraził nadzieję w związku z porozumieniem osiągniętym między Hamasem a Izraelem, choć stwierdził, że „pojawi się wiele przeszkód i nie będzie to proste”. Zapewnił, że Patriarchat będzie pracował, aby „ułatwić wszystko, co może przynieść większy spokój mieszkańcom Gazy, Palestyńczykom i Izraelczykom”.

„Wreszcie dobra wiadomość po dwóch latach udręki dla wszystkich — to ulga i jesteśmy bardzo szczęśliwi” - stwierdził łaciński patriarcha Jerozolimy, kardynał Pierbattista Pizzaballa, w rozmowie z mediami watykańskimi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję