Reklama

Wiara

Najważniejsze zwycięstwa, to właśnie te "gdy nie widzi nikt" - Arkadio szczerze o życiowych zmaganiach

"Gdy nie widzi nikt" to najnowsza płyta Arkadio, którą sam nazywa najbardziej osobistą ze swojej dyskografii. O to co się dzieje "gdy nie widzi nikt" zapytaliśmy artystę RTCK.

[ TEMATY ]

muzyka

muzyka chrześcijańska

rtck.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Niedziela": Na okładce swojej najnowszej płyty, która jest świeżo po premierze widzimy Twoją twarz zasłoniętą rękoma. Czegoś się boisz, wstydzisz?

Arkadio: Każdy ma rzeczy, które chciałby ukryć przed światem i "schować pod skorupę" jak śpiewa Kasia Moś w kolejnym singlu z płyty. Ukrywanie to jednak rozwiązanie krótkoterminowe. Cała płyta mówi o tym, że najważniejsze zwycięstwa, to właśnie te "gdy nie widzi nikt". Stąd zakryta twarz na okładce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Tam toczy się życie, gdzie wszystkie te walki, co ludzie nie muszą ich widzieć.." Ty też musiałeś w swoim życiu stoczyć walki w samym sobie?

Cały czas toczę walki z samym sobą. Wiara, to ciągły rozwój, który nieustannie wymaga jakiegoś wyrzeczenia. Cała płyta "Gdy nie widzi nikt", to trochę przyglądanie się samemu sobie z boku. Opisuję swoje reakcje i to jak się czułem w trudnych chwilach. Po raz pierwszy tak bardzo zależy mi, żeby odbiorca mógł się zidentyfikować z emocjami i sytuacjami, które są na płycie. Nie jest to płyta, w której dostaniesz rozwiązanie, ale możesz poczuć ukojenie, że mamy tak samo lub podobnie i walczymy wspólnie.

Czy zawsze byłeś blisko Boga, czy w Twoim życiu nastąpił jakiś przełom? Co się stało w Twoim sercu "gdy nie widział nikt"?

Reklama

Moje nawrócenie nastąpiło, gdy miałem 17 lat. Wcześniej handlowałem marihuaną, miałem problemy ze szkołą, straszono mnie poprawczakiem, oszukiwałem i okradałem swoich bliskich. Do zmiany zainspirował mnie brat, który również zmienił swoje życie. Pamiętam moment, gdy po spowiedzi świętej paliłem kartki ze swoimi grzechami - dokładnie w tym samym miejscu, w którym wcześniej robiłem najgłupsze rzeczy w życiu. To był moment uwolnienia - zacząłem mieć pragnienia o założeniu rodziny, o pracy, w której jest pasja i ogólnie moje życie nabrało sensu. Dziś mam fascynującą żonę, trójkę dzieci i zrobiłem swoją kolejną płytę. I walczę dalej ... ;)

Swoją najnowszą płytę nazywasz tą najbardziej prywatną i osobistą. Jakich utworów może spodziewać się słuchacz który po nią sięgnie?

To przede wszystkim utwory o trudnościach w codzienności i relacjach. Jest to jednak też spora dawka dystansu do rzeczywistości. Mocniejsze i głębsze utwory, są przeplatane typowo luźnymi i dającymi odskocznię. Słuchacz może spodziewać się więc z jednej strony tego, że będzie mógł się utożsamić z różnymi problemami, a z drugiej strony odpocząć przy utworach takich jak: Wrzucam na luz, czy pieniądze idą jak woda.

Na płycie pojawia się także wielu bardzo ciekawych gości tj. Orkiestra ŚDM pod batutą Adama Sztaby, Marika, Kasia Moś, Edzio, czy nawet Misiek Koterski. Czy goście odpowiednio ubogacają płytę?

Reklama

To już pozostawiam ocenie słuchaczy. Do tej pory dostaliśmy sporo sygnałów, że goście przenoszą w inny świat. Ktoś nawet porównał moich gości w ten sposób, że to: muzyczny Juventus. Poza osobami, które wymieniłeś - niezwykle ubarwił utwór Artur Andrus, czy zespół Fisheclectic oraz Ewa Novel. Nie zabrakło też kolejnych zwrotek ze świata hip-hopu od Vix.N'a, Bosskiego Romana oraz Miksera. Wspaniałą robotę wykonał Krzysztof Antkowiak. Dzięki gościom utwory nabrały jeszcze większego smaku. Nie ukrywam, że to moje kolejne spełnione marzenie. Nadal czuje się na początku drogi i współpraca z takimi nazwiskami, to dla mnie potężny zaszczyt.

Czasy pandemii, ograniczony kontakt z ludźmi. Czy muzyka to dobry patent na ewangelizację w tych czasach? Jaki młodzi ludzie chcący głosić Dobrą Nowinę mogą to czynić w tych trudnych czasach? Czy ewangelizacja online to prawdziwa ewangelizacja?

Zawsze starałem się robić to, co wynikało z mojego serca w kontekście ewangelizacji i dostosowywać się do sytuacji. Stąd w "normalnych czasach" spędzałem wiele godzin na spotkaniach profilaktycznych, koncertach, rekolekcjach, warsztatach i tego typu działaniu. Zawsze też starałem się robić swoje w sieci. Czas pandemii dla artystów jest niezwykle trudny, bo nam większość pracy została zabrana - i nawet nie wiadomo na jak długo. Niemniej - nie przyszło i trudno odnaleźć się w tej sytuacji. Nie wstrzymywaliśmy premiery, chociaż dziś trudniej przebić się w sieci. Cały czas staram się głosić Dobrą Nowinę na swój sposób. Cała płyta Gdy nie widzi nikt zamknięta jest takim scratchem, który odnosi się do Imienia Pana Jezusa. Czy ewangelizacja online, to prawdziwa ewangelizacja? Jeśli tylko jest zgodna z naszym sercem - działajmy! Bóg jest Panem czasu i owoców ;)

Wydajesz swoje płyty w wydawnictwie RTCK, nie jest to tylko wydawnictwo, ale wielka inicjatywa. Jaki jest jej cel? Co to znaczy robić to co się kocha?

Reklama

Robić to, co się kocha, to poszukiwać własnego miejsca w życiu. To walczyć o sens i smak, który zawarty jest nie tylko w pracy zawodowej, ale we wszystkich dziedzinach życia. Staramy walczyć się o harmonię między pracą, wiarą, rodziną i innymi aspektami. Wydawnictwo wydaje książki, audiobooki, płyty muzyczne oraz wiele innych dodatków inspirujących do życia pełnią. Zarówno idea działania - jak i sklep znajdziecie na witrynie rtck.pl

____________________________________________

Więcej o płycie "Gdy nie widzi nikt": Zobacz

2020-05-14 09:05

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

16 miesięcy dla Polski

Niedziela Ogólnopolska 6/2020, str. 32

[ TEMATY ]

festiwal

muzyka

fundacja

jazz

muzyka klasyczna

Music Export Poland

Tamara Kamińska

Pomagamy polskim twórcom, artystom i producentom nawiązywać kontakty z podmiotami zewnętrznymi – tłumaczy Marek Hojda

Pomagamy polskim twórcom, artystom i producentom nawiązywać kontakty z podmiotami zewnętrznymi – tłumaczy Marek Hojda

W czasach, kiedy jakość, promocja i marketing decydują o ostatecznym sukcesie w komercyjnych działaniach, warto pamiętać, że muzyka nie chadza własnymi ścieżkami. Aby zaistniała w europejskim czy światowym krwiobiegu, trzeba ją – niestety – traktować jak towar na mapie show-biznesu. Bo abstrahując od artyzmu, jest ona również – czy nam się podoba czy nie – towarem. W celu promowania tego, co nasze, polskie, powołano w 2018 r. fundację Music Export Poland.

Piotr Iwicki: Jakie są statutowe pola działalności fundacji?
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Bóg w dom – pokój w dom

2025-06-30 14:05

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

meczennicy.franciszkanie.pl

Wysyłając swych uczniów na misje, Jezus daje im szczegółowe wskazania, jak powinni postępować. Właśnie w ramach tzw. Mowy Misyjnej pojawia się nakaz: „Gdy do jakiego domu wejdziecie, mówcie: Pokój temu domowi” (Łk 10,5). Jaką treść podsuwał Jezus pod pojęcie „pokoju”? Zapewne w Ewangelii pisanej po grecku dopatrywać się można tu nie tylko myśli judaistycznej, a więc środowiska życia Jezusa, ale także konotacji greckich, a może nawet rzymskich.

Eirene, grecka bogini pokoju, przedstawiana była z rogiem obfitości, z którego rozdawała swe bogactwa. W niektórych wyobrażeniach towarzyszy jej Pluton symbolizujący dobrobyt, a stąd już niedaleko do utożsamienia pokoju ze spokojem. Zgoła inaczej ów pokój widzieli mieszkańcy Brytanii. Tacyt, w biografii swojego teścia Gnejusza Juliusza Agrykoli, zarządcy Brytanii w latach 77-84 po Chr., zamieścił mowę Kalgakusa, brytyjskiego dowódcy. Mówca niezbyt pochlebnie wypowiada się o Rzymianach: „Grabieżcy świata, kiedy im wszystko pustoszącym ziemi nie stało, przeszukują morze; chciwi, jeżeli nieprzyjaciel jest zamożny, żądni sławy, jeżeli jest biedny; ani Wschód, ani Zachód nie zdołałby ich nasycić; jedyni wśród wszystkich ludzi tak bogactw, jak i niedostatków z równą pożądają namiętnością. Grabić, mordować, porywać nazywają fałszywym mianem panowania, a skoro pustynię uczynią – pokoju” (Tacyt, Żywot Juliusza Agrykoli).
CZYTAJ DALEJ

Rzymskie pielgrzymowanie ministrantów z Brzegu

2025-07-05 23:17

Archiwum parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Brzegu

Uczestnicy pielgrzymki do Włoch

Uczestnicy pielgrzymki do Włoch

Ksiądz Mateusz Smaza wraz z Liturgiczną Służbą Ołtarza z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Brzegu oraz ich rodzicami i rodzeństwem wybrali się na wakacyjne pielgrzymowanie do Włoch. Głównym celem był Rzym wraz z bazylikami jubileuszowymi, ale nie zabrakło innych pięknych miejsc jak Asyż, Padwa, Wenecja czy Florencja.

- Łącznie nasz wyjazd trwa 9 dni. Włochy przemierzamy autobusem. W drodze do Rzymu odwiedziliśmy Florencję. Mieliśmy tam dłuższy postój, była okazja na spacer - opowiada ks. Mateusz Smaza, dodając: - W Rzymie spędziliśmy trzy dni. Przede wszystkim pielgrzymowaliśmy do 4 bazylik papieskich i tam przeszliśmy przez drzwi święte: [Bazylika św. Piotra, Bazylika św. Pawła za Murami, Bazylika Matki Bożej Śnieżnej i Bazylika Św. Jana na Lateranie]
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję