Reklama

Pasterskie słowa na nowy rok

Niedziela łódzka 3/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tradycyjne spotkania opłatkowe organizowane co roku w pierwszych dniach stycznia umożliwiają przedstawicielom różnych środowisk zawodowych bezpośredni kontakt z arcybiskupem metropolitą Władysławem Ziółkiem oraz jego współpracownikami bp. Adamem Lepą, bp. Ireneuszem Pękalskim. Dzieleniu się opłatkiem towarzyszy krótka rozmowa, wymiana opinii i dobrych życzeń. Pasterz Kościoła łódzkiego korzysta także ze sposobności, aby na początku Nowego Roku skierować do konkretnych grup zawodowych swoje przesłanie, zawierające pogłębiony teologicznie i duchowo komentarz do spraw, które aktualnie nurtują te środowiska.

Trzeba skierować wzrok na dziecko

Na spotkaniu z nauczycielami i wychowawcami abp Władysław Ziółek podkreślił, że dziecko powinno zawsze stać w centrum zainteresowania rodziny i szkoły. Niestety, często rodzina staje się powodem cierpienia. Dziecko, które nie zazna miłości najbliższych, nie wierzy w miłość, nie potrafi kochać i obojętnieje na swój los. Młodzi ludzie zdają się coraz lepiej rozumieć otaczający ich świat, ale coraz mniej rozumieją siebie. Subiektywnie patrzą na rzeczywistość. Przejmują często od dorosłych błędną hierarchię wartości. Uważają, że obiektywna prawda o człowieku nie jest im potrzebna. Kryzys dotknął także szkołę. Nie zawsze do końca przemyślane koncepcje wychowawcze zasugerowały nauczycielom, że uczniom nie wolno niczego narzucać, proponować. Stworzono nowy mit o wychowaniu bez wychowania, stworzono mit o nauczycielu, który powinien być prorokiem łatwego szczęścia osiągniętego bez zasad moralnych, bez pracy nad sobą bez wewnętrznej i zewnętrznej dyscypliny.
Arcybiskup Łódzki zachęcił nauczycieli i wychowawców, aby odnajdowali w sobie i młodych ludziach pokłady prawdziwego dobra i zabiegali, by to dobro mogło objawić się w świecie. Przypomniał, że wychowanie jest procesem, w którym niczego nie da się osiągnąć łatwo i natychmiast. Życzył, aby byli dobrymi i mądrymi wychowawcami, jakich dzisiaj bardzo potrzeba w polskiej szkole.
Spotkanie w dniu 3 stycznia zorganizował ks. dr Jarosław Pater, archidiecezjalny duszpasterz nauczycieli i wychowawców. W części artystycznej swój program zaprezentowali uczniowie Katolickiego Gimnazjum i Liceum im. Jana Pawła II w Łodzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ludzkość potrzebuje katedr prawdy

Na spotkaniu z pracownikami nauki abp Władysław Ziółek przywołał słowa Jana Pawła II z homilii wygłoszonej na krakowskich Błoniach w 2002 r.: „Człowiek nierzadko żyje tak jakby Boga nie było, a nawet stawiając samego siebie na Jego miejscu. Na wiele sposobów usiłuje się zakłócić głos Boga w ludzkich sercach, a jego samego uczynić wielkim Nieobecnym w kulturze i społecznej świadomości narodu”. W tych słowach zawiera się próba odczytania dzisiejszych czasów. W nowe tysiąclecie weszliśmy z dziedzictwem dobra, ale też i zła. Przed ludzkością jawią się nowe perspektywy rozwoju, ale równocześnie i nowe zagrożenia. Ale im bardziej człowiek przeżywa lęk przed przyszłością, przed pustką, cierpieniem i unicestwieniem, tym bardziej potrzeba, aby Chrystus został przyjęty, aby znalazło się dla Niego miejsce, aby wszedł w nasze czasy i stał się źródłem ukojenia i nadziei. Dlatego ważne jest świadectwo o prawdziwym obliczu Zbawiciela świata. Ważna jest integralna formacja - nauczanie, które ma przygotować młodych ludzi do odpowiedzialnego pełnienia własnej roli w świecie i wykazania się nie tylko wysokimi walorami zawodowymi, lecz również ludzkimi i duchowymi. Ludzkość potrzebuje katedr prawdy - podkreślił abp Władysław Ziółek. Wyższa uczelnia jest kuźnią wiedzy, a jej pracownicy muszą kierować się w swym działaniu uczciwością intelektualną, dzięki której można odróżnić fałsz od prawdy, część od całości, środek od celu. Na tym polega istotny wkład w budowanie przyszłości opartej na trwałych i uniwersalnych wartościach: wolności, sprawiedliwości i pokoju. Pasterz Kościoła łódzkiego życzył zatem wszystkim nauczycielom akademickim, aby czynili z własnej uczelni środowisko, w którym kultywuje się wiedzę i służy się prawdzie, środowisko, w którym człowiek znajduje wizję przyszłości, mądrość i bodźce do kompetentnej służby społeczeństwu.
Spotkanie 4 stycznia zorganizował ks. dr Marcin Czajkowski, archidiecezjalny duszpasterz pracowników nauki. W części artystycznej wystąpił New Gospel Choir pod dyrekcją Joanny Dębskiej.

Wołanie o kulturę życia

Na spotkaniu z pracownikami służby zdrowia Arcybiskup Metropolita Łódzki nawiązał do ostatnich wypowiedzi przedstawicieli rządu na temat sztucznych zapłodnień „in vitro” i przypomniał opinię Jana Pawła II, zawartą w papieskim Orędziu na Światowy Dzień Pokoju w 2001 r., że nieodpowiedzialnych praktyk w dziedzinie inżynierii genetycznej nie można usprawiedliwić „powołując się bezzasadnie na wolność, rozwój kultury i postęp człowieka. …Życie ludzkie nie może być traktowane jako przedmiot, którym wolno swobodnie dysponować, ale jako rzeczywistość najbardziej święta i nietykalna, jaka istnieje na tym świecie. Cywilizacja zbudowana na miłości i pokoju powinna przeciwstawić się eksperymentom niegodnym człowieka”. Na naszych oczach zdają się pogłębiać w świecie dwa wielkie kryzysy: obok coraz bardziej dramatycznego kryzysu ubóstwa i dyskryminacji społecznej doświadczamy nowego - niestety, o wiele mniej piętnowanego - kryzysu dotyczącego życia istoty ludzkiej, poddawanej eksperymentom i manipulowanej przez technikę. Postęp w dziedzinie nauk o życiu i wynikające z niego możliwości otworzyły nowe granice oraz dały człowiekowi ogromną władzę i odpowiedzialność. Jeżeli przeważy kultura śmierci, jeżeli w dziedzinie badań medycznych ludzie będą się kierować egoistycznymi decyzjami i ambicjami, wówczas zagrożona będzie nie tylko godność, ale samo życie człowieka! - ostrzegał abp Władysław Ziółek. Do nas - do wszystkich związanych ze Służbą Zdrowia - Bóg „przemówił przez Syna!”. Dlatego wykonywanie naszych obowiązków musi być „przeniknięte i natchnione kulturą życia!”
Spotkanie w dniu 5 stycznia zorganizował ks. kan. Paweł Sudowski, archidiecezjalny duszpasterz pracowników służby zdrowia. W części artystycznej wystąpił Kwartet smyczkowy pod kier. Antoniego Piontka.
Integralne teksty wystąpień abp. Władysława Ziółka są dostępne na stronie internetowej www.archidiecezja.lodz.pl

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję