Reklama

50 lat obecności Pallotynów w Szczecinie

Malwina Kubikowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzieci w Biblii

Dzieci są najcenniejszym darem i przynoszą rodzicom najwięcej dobra. Najbardziej poszkodowane dzieci są w tych rejonach świata, gdzie panuje głód, wojna czy analfabetyzm (ponad 860 mln dzieci na świecie żyje w skrajnie trudnych warunkach). Często również tam, gdzie panuje dobrobyt, cierpią na brak miłości, nie są traktowane jako dar, lecz jako przeszkoda.
A jak postrzegano dzieci w Biblii? Znajduje się tam na ich temat ponad 500 wzmianek, w tym prawie połowa ma charakter dosłowny. W czasach Starego Testamentu dzieci były postrzegane jako błogosławieństwo i bogactwo. Potomstwo to łaskawy dar od Boga (Ps 113, 9; 127, 3; 128, 5-6). Natomiast bezdzietność uważano w najlepszym razie za bolesne doświadczenie, a nawet za hańbę czy karę Bożą. Z bardzo surową oceną moralną spotykała się zamierzona bezpłodność lub aborcja, które uważano za wielkie grzechy. Izraelitom były całkowicie obce praktyki Egipcjan, Rzymian czy Greków, którzy niechciane czy niewygodne dzieci zabijali. Dziecko dla Żydów było taką świętością, że rabini uważali, że położna może nawet w szabat udać się do rodzącej kobiety i pomóc jej przy porodzie, nie łamiąc prawa. Z przyjściem na świat dziecka łączyła się ogromna radość. Rodzice powiadamiali natychmiast rodzinę i całą wioskę, zapraszając na uroczyste przyjęcie. Ta ogromna radość widoczna jest na kartach Nowego Testamentu, np. radość Elżbiety po narodzinach Jana Chrzciciela (por. Łk 1, 25). Dziecko zaraz po narodzeniu kąpano, nacierano solą w celu wzmocnienia skóry i owijano w pieluchy. Ojciec trzymał je przez chwilę na kolanach, co oznaczało oficjalne uznanie dziecka „za swoje”.
Na znak zawartego z Bogiem przymierza każdy męski potomek musiał zostać obrzezany. A ten, kto nie był obrzezany, miał być usunięty z łona ludu Bożego, ponieważ przymierze z Bogiem zostało złamane (Rdz 17, 9-12.14). Ceremonia obrzezania odbywała się już ósmego dnia po narodzeniu, aby już od pierwszych chwil życia zapewnić dziecku oczekiwane błogosławieństwo. Z obrzezaniem łączyło się nadawanie imienia (Łk 1, 59). Dzieci często otrzymywały imiona symboliczne. Żydzi przypisywali imieniu wielkie znaczenie. Miało oddawać prawdę o osobie danego człowieka, nawet o jego życiowej drodze. Prawo nadania imienia należało do ojca, po uzgodnieniu z żoną. Nazwisk wtedy nie znano. Syn nosił imię ojca. Pana Jezusa nazywano po hebrajsku „Jeszua ben Josef” - Jezus syn Józefa. Często też nadawano najstarszemu synowi imię dziadka. Czasami imiona wyrażały okoliczności towarzyszące narodzinom: Izaak - „Bóg się uśmiechnął”, Daniel - „Bóg osądził”, Samuel - „wyproszony od Boga”, Jan Chrzciciel - „Bóg jest łaskawy”, Jezus - „Jahwe jest zbawieniem”. Czasami zdarzało się, że imię nadawano pod wpływem gniewu. I tak pewna matka, zdenerwowana, że zrodziła tylko córki, zaproponowała dla czwartej z kolei Zaule - „ciężka rzecz”. Czasami, zwłaszcza dziewczynki otrzymywały imiona od nazw zwierząt i roślin, np.: Rachel - „owca”, Debora - „pszczoła”, Tamara - „palma”.
Radość z narodzin syna była dużo większa niż z narodzin córki. Córki nie dawały możliwości powiększenia majątku czy siły rodu, nawet przyczyniały się do ekonomicznego osłabienia szczepu przez instytucję „posagu”. Pierworodny otrzymywał szczególne błogosławieństwo ojcowskie, wśród rodzeństwa cieszył powagą i zastępował ojca w czasie jego nieobecności, otrzymywał też podwójną część dziedzictwa. Przywileje pierworodnych nie rozciągały się jednak na sferę religijną. Stary Testament zawiera wiele opowiadań o błogosławieństwie Bożym przypadającym młodszemu rodzeństwu. Wszystko, co pierworodne było szczególną własnością Jahwe. Pierworodnego syna również uważano za własność Bożą, ofiarowywano w Świątyni, a potem należało go wykupić (Wj 13, 11-15; Lb 18, 15). W celu dokonania owego symbolicznego „wykupu” należało zabić zwierzę ofiarne lub złożyć ofiarę pieniężną. W czasach Pana Jezusa należało tego dokonać w ciągu 30 dni. Składano wtedy dwa gołębie lub parę synogarlic lub kwotę w wysokości 5 srebrnych szekli.
Z przyjściem na świat dziecka łączy się obrzęd oczyszczenia matki. Każda kobieta po urodzeniu dziecka uważana była za nieczystą. Przy narodzinach córki czas oczyszczenia trwał 80 dni, a syna - 40 dni (Pwt 12, 2-6; Łk 2, 22-23). W tym czasie kobiecie nie wolno było dotykać nic świętego, nie mogła uczęszczać do świątyni. Po upływie czasu oczyszczenia, należało złożyć na ręce kapłana jednorocznego baranka, który był składany w całopalnej ofierze, a także ofiarować gołąbka jako znak wynagrodzenia. Jeśli rodzina nie mogła pozwolić sobie na kupno baranka, wtedy można było złożyć gołębie lub synogarlice (Łk 2, 23-24).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Ponieważ nowenna do Ducha Świętego przypada w maju i czerwcu, dlatego łączy się ją z nabożeństwami majowymi czy też czerwcowymi w następujący sposób:

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję