Reklama

Na lwowskim szlaku

Niedziela płocka 22/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla płockich nauczycieli pierwsze dni maja stały się okazją do wyruszenia na pielgrzymkę w kierunku Lwowa. Od 28 kwietnia do 2 maja grupa 40 pątników pod kierunkiem diecezjalnych duszpasterzy nauczycieli: ks. dr. Rafała Bednarczyka i ks. Andrzeja Kurto wędrowała najpierw w rejonie Bieszczad. Poznając uroki tego zakątka naszej Ojczyzny, dotarliśmy do Komańczy. Nawiedzając to miejsce, w którym ostatni rok swego internowania spędził Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński, mogliśmy wysłuchać niezwykle poruszającego opowiadania jednej z sióstr nazaretanek o tamtych czasach.
Kolejne dni wiodły już na tereny Lwowszczyzny. Duże wrażenie zrobiły na nas podlwowskie Rudki. Tam, w przywróconym do użytku kościele, gdzie spoczywają szczątki hr. Aleksandra Fredry, historię tego miejsca opowiadał nam tamtejszy ksiądz proboszcz. Emanująca z niego siła ducha i miłość do tej ziemi pozwalały mu tak wiele zdziałać w parafii, mimo że jego wspólnota jest bardzo nieliczna, a ludzie biedni. Spotkanie z księdzem z Rudek stało się kluczem do poznawania pobliskich terenów. Miasta, choć zaniedbane i biedne, zachowały jednak wiele piękna - przede wszystkim w ludziach. Ich bezpośredniość i serdeczność była ujmująca.
Następnie skierowaliśmy nasze kroki na cmentarz Łyczakowski we Lwowie. Przepiękne grobowce zachowują pamięć o wielkich ludziach, którzy chlubnie zapisali się w dziejach miasta. Symbolem skomplikowanych losów tej ziemi jest cmentarz Orląt - dla nas Polaków pomnik bohaterstwa i ofiary, dla Ukraińców - znak budzący wiele oporów i kontrowersji. historia wprawdzie pozostawiła różne ślady podziałów, jednak współczesność stwarza nowe, liczne płaszczyzny zbliżenia, współpracy i wzajemnego szacunku.
Prawdziwym klejnotem miasta jest stara katedra, która w obecnym kształcie pochodzi z XVI wieku. W jej murach wobec cudownego obrazu Matki Bożej Łaskawej 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz oddał pod opiekę Maryi cały naród, obierając Ją Królową Polski. Tamto wydarzenie jest wielką duchową pamiątką I Rzeczypospolitej o ogromnym znaczeniu dla dziejów naszego narodu. Wspaniałe wrażenie robiły na nas także liczne lwowskie świątynie obrządków wschodnich. Ciekawym od strony historycznej miastem, które także zapisało się niezwykle bohaterskimi postaciami, była Żółkiew, w której spoczywają prochy wielkiego hetmana Stanisława Żółkiewskiego, pogromcy Rosjan spod Kłuszyna, zdobywcy Moskwy oraz bohaterskiego obrońcy Kresów przed niebezpieczeństwem tureckim.
Wracając do Polski, mieliśmy w pamięci obrazy miejsc pełnych wspaniałej historii, piękna i wielkości Lwowa oraz mozolnego zmagania się z biedami pozostałymi po latach władzy sowieckiej. Czegoś nas to miasto uczyło. Pozostanie w nas zapewne ślad miasta na nowo budującego swoją wielkość, miasta ludzi przyjaznych, pogodnych i pełnych budzącej się nadziei. Pozostanie doświadczenie, że potrafimy coraz bardziej myśleć o narodzie ukraińskim w kategoriach braterstwa i zapisywać karty zupełnie nowej, lepszej historii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Węgrzyniak: pewność zbawienia skarbem Ewangelii

2024-05-12 07:25

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Jednym z największych skarbów Ewangelii jest nadzieja, a nawet pewność zbawienia - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego 12 maja.

Biblista przypomniał przykładowe fragmenty z Ewangelii, które mówią o niebie: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony” (Mk 16, 16), „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6, 54), „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce” (J 14, 2).

CZYTAJ DALEJ

Abp Antonio Guido Filipazzi na Skałce: Wzywam Kościół w Polsce do szczerej i skutecznej jedności

2024-05-12 13:15

[ TEMATY ]

św. Stanisław Biskup i Męczennik

abp. Antonio Guido Filipazzi

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Pragnę wezwać Kościół Boży w Krakowie i w Polsce do szczerej i skutecznej jedności; jedności, która opiera się na racjach nadprzyrodzonych, a nie tylko ludzkich, aby można było wiarygodnie i owocnie wypełniać misję, otrzymaną od Boskiego Założyciela, a także być ziarnem zgody w dzisiejszym społeczeństwie i świecie, które są tak spolaryzowane i skonfliktowane - mówił abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce podczas uroczystości ku czci św. Stanisława przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci na Skałce w Krakowie.

Tradycyjna procesja ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika, głównego patrona Polski przeszła dziś z katedry na Wawelu na Skałkę, gdzie koncelebrowano Mszę św. przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję