Reklama

Skarby diecezji sandomierskiej

U Bernardynów w Opatowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obok przesławnej, romańskiej kolegiaty św. Marcina, to drugi sakralny zabytek w mieście, zasługujący w pełni na miano architektonicznej perły. Kościół i klasztor Bernardynów stoją na wzgórzu, gdzie, według tradycji, znajdowała się niegdyś osada zwana Żmigrodem. To w tym miejscu archeolodzy upatrują początków dzisiejszego Opatowa. Gród obronny usytuowany ponad brzegiem rzeki miał tu istnieć już w czasach plemiennych. Jest dość prawdopodobne, że już w roku 1040 pobudowano tu pierwszy kościółek Najświętszej Maryi Panny. Podobno modlił się w nim kiedyś sam św. Stanisław. Świątynia służyła najpierw cystersom, później aż do roku 1471 pełniła funkcje kościoła parafialnego. W owym czasie biskup lubuski Krzysztof Fryderyk II ofiarował istniejący kościół Bernardynom, zaś biskup krakowski Jan Rzeszowski przeniósł parafię do kolegiaty, a przy świątyni NMP zdecydował wznieść klasztor. Ten ostatni dostojnik był postacią niezwykle barwną. Spowiednik Kazimierza Jagiellończyka, uczestnik bitwy pod Warną i pierwsza osoba tytułująca się mianem księcia siewierskiego. Za czasów administrowania diecezją przez biskupa Jana powstało wiele znanych budowli, między innymi sławny dziś klasztor Paulinów na Skałce.
Fundatorem opatowskiego konwentu i człowiekiem, który skutecznie wprowadził w życie zamysł krakowskiego duchownego, był Jan Tarło, potomek magnackiej familii, o którym wybitny polski krajoznawca z przełomu XIX i XX wieku, Aleksander Janowski pisał następującymi słowami: „syn sławnego wojownika Jagiełłowego, Ottona ze Szczekarzewic (inne źródła podają, że ojciec Jana Tarło nosił imię Zaklika), tak upodobał sobie braci św. bernarda, że cały majątek na ich klasztory zapisał, a sam przywdział sukienkę zakonną i jako bernardyn udał się do Ziemi Świętej. Tam zmarł w roku 1488, na górze Syon, a bracia opatowscy w napisie klasztornym z żalem zaznaczają, że fundatora swego nawet pochować u siebie nie mogli”.
Klasztor miał charakter obronny, co widać zresztą również obecnie. Wytrzymał kilkudniowe oblężenie tatarskie w roku 1502, lecz w ruinę obróciły go wojny szwedzkie. Spłonęła wówczas również biblioteka zakonna, zawierająca wiele rzadkich dzieł, druków i rękopisów.
Na początku XVIII wieku kompleks zniszczonych budowli został odnowiony, głównie dzięki ofiarności wojewody sandomierskiego Jana Tarły i podstolego Mozyrskiego Łukasza Krzyżanowskiego. Konsekracja kościoła, który podziwiać można obecnie, miała miejsce w roku 1765, kiedy gwardianem Bernardynów opatowskich był Ludwik Alszer.
W 1784 roku nakładem podstoliny sandomierskiej Felicjany Reklewskiej wnętrze świątyni pokryte zostało ciekawą polichromią o tematyce maryjnej, która, niestety, została zupełnie przemalowana na początku XX wieku.
Są jednak ciągle w przyklasztornym kościele dzieła cenne i zasługujące na uwagę. Do tych należy niewątpliwie ołtarz główny, wykonany w latach 1770-75 przez Macieja Polejowskiego, artystę bardzo uznanego, którego prace oglądać można również w sandomierskiej katedrze. Obrazy przedstawiające św. Antoniego Padewskiego i śmierć św. Franciszka przypisywane są Franciszkowi Lekszyckiemu. Był on krakowskim bernardynem, a zarazem malarzem samoukiem, który z czasem osiągnął tak wielki kunszt, że już współcześni nazywali go polskim Fra Angelico. Najwięcej bodaj jego dzieł oglądać można w Kalwarii Zebrzydowskiej. W opatowskiej świątyni przechowywany jest również wspaniały gotycki krucyfiks z ok. 1400 r.
Konwent na Żmigrodzie uległ kasacji po powstaniu styczniowym. Przez kolejne lata klasztorne budynki niszczały w zastraszającym tempie. Częściowo odnowiono je na początku ubiegłego wieku. Zakrojone na większą skalę prace remontowe rozpoczęły się jednak dopiero po powrocie tu zakonników, co nastąpiło w roku 1939. 12 grudnia 1989 r. erygowano w klasztornym kościele parafię pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w wyniku zawalenia się rusztowania na kościół

2025-10-02 09:19

[ TEMATY ]

Etiopia

Vatican Media

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w wyniku zawalenia się prowizorycznego rusztowania na kościół w Etiopii. Do tragedii doszło 1 października, w trakcie nabożeństwa, a informuje o niej francuski dziennik „La Croix”, powołując się na etiopskie media.

Do zawalenia się drewnianego rusztowania w kościele w miejscowości Arerti, ok. 70 km od stolicy Addis Abeby doszło w godzinach porannych, gdy liczna grupa wiernych znajdowała się w świątyni. Zginęło co najmniej 36 osób a 200 zostało rannych, jednak, jak podkreśla szef lokalnej policji Ahmed Gebeyehu, liczba ta może wzrosnąć. Zawalone rusztowanie, służące do prowadzenia prac wykończeniowych, skonstruowane było z grubych drewnianych pali.
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski w krakowskich Łagiewnikach: Dusze, które modlą się o Boże Miłosierdzie dla Ojczyzny, mogą naprawdę wiele

2025-10-03 17:01

[ TEMATY ]

Łagiewniki

abp Marek Jędraszewski

Boże Miłosierdzie

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- To szczególne wyzwanie, by umieć patrzeć właściwie na to, co się dzisiaj dzieje w naszej Ojczyźnie i by nie zwątpić w to, że dusze, które modlą się o Boże Miłosierdzie dla naszego kraju, mogą naprawdę wiele dokonać, zagłębiające się w tajemnicę Bożego Miłosierdzia. Jezu, ufam Tobie - mówił abp Marek Jędraszewski w kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach podczas Mszy św. sprawowanej w ramach Międzynarodowej Konferencji „Nowe i prekursorskie wątki w pismach św. Faustyny i jej wpływ na życie Kościoła”.

Kustosz łagiewnickiego sanktuarium, ks. Zbigniew Bielas na początku Mszy św. przypomniał, że Eucharystia sprawowana jest w szczególnym miejscu i czasie - przy grobie św. Faustyny, w czasie nowenny przed jej uroczystością. Podkreślił, że równocześnie od modlitwy w tym miejscu rozpoczyna się Międzynarodowa Konferencja „Nowe i prekursorskie wątki w pismach św. Faustyny i jej wpływ na życie Kościoła”.
CZYTAJ DALEJ

Niebezpieczna zabawa zapałkami

2025-10-03 22:08

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ilekroć w świecie polityki i mediów pojawia się temat praworządności, ustaw, konstytucji, sądów, prokuratury itd. itp. ma wrażenie, że u większości obywateli powoduje to wściekłość, chęć wyłączenia się, a w najlepszym wypadku ziewanie. Trudno się dziwić, że u wielu osób, szczególnie gdy te tematy kojarzą im się z politycznym sporem – nie ma poczucia, że ta cała sfera ich osobiście powinna obchodzić. Przewlekłość postępowań, tak, w końcu większość z nas miała, lub ktoś z ich bliskich miał styczność z tym zjawiskiem, ale jest to kojarzone raczej ogólnie z systemem, więc pozostaje apatia pod hasłem „widocznie tak musi być”.

Czy jednak negowanie statusu sędziów, wybiórcze podejście do instytucji sądowych, wyroków, ustaw i przepisów rzeczywiście tylko dotyka sfery politycznej? Czy to tylko spór między Donaldem Tuskiem, a Jarosławem Kaczyńskim? Nie i chciałbym pokrótce wytłumaczyć dlaczego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję