Mądrości nie należy sprowadzać do samej tylko wiedzy, choćby
najszerszej i najbardziej gruntownej. Znamy przecież wielu erudytów,
których nigdy nie nazwalibyśmy mędrcami. I na odwrót, zdarza się
czasem spotkać człowieka nieuczonego, wręcz niepiśmiennego, którego
mądrość jest zaskakująca. Weźmy takiego bacę, który bez żadnych szkół
swoje wie i niejednego "panocka" mógłby wiele nauczyć. Pojęcie mądrości
jest zatem określeniem walorów nie tylko intelektualnych, ale również
moralnych. Przecież wiedzieć o czymś i nie wyciągnąć z tego praktycznych
wniosków mających na celu dobro, to najczystsza głupota. Zaś wykorzystywanie
wiedzy w złym celu nazywamy perfidią i nikczemnością. Mądrym jest
ten, kto niezależnie od liczby skończonych fakultetów, nie gada i
nie robi głupstw.
W Biblii mądrość jest określeniem o pewnym zabarwieniu
religijnym. Mądrością jest bowiem poznanie Boga i przestrzeganie
Jego przykazań. Jest więc prawdziwa mądrość - w odróżnieniu od światowej
mądrości, utożsamianej z przewrotnością - darem Bożym, cenniejszym
nad wszystkie inne. Mędrzec, otwierający się na ten dar z nieba staje
się jakby prorokiem, bo czerpie z przedwiecznego źródła. Od kiedy
zaś w Starym Testamencie Mądrość Boża wykazuje pewne cechy osoby,
ucztowanie z nią staje się symbolem bliskości Boga i wiecznej uczty
w Królestwie Bożym. Jeszcze dalej idzie Nowy Testament, gdzie sam
Chrystus bywa nazywany Mądrością Bożą. Cała światowa mądrość, jako
owoc ludzkich dociekań i przebiegłości, stała się przy Nim głupstwem.
Księga Mądrości i List do Rzymian nazywają głupcami tych, którzy
od wiedzy i zachwytu nad światem, mimo swojej erudycji, nie potrafili
przejść do uwielbienia jego Stwórcy.
Przybysze ze Wschodu, którzy oddali pokłon Dziecięciu
i Jego Matce, zostali nazwani w Ewangelii Mędrcami. To miano trzeba
rozumieć w kontekście biblijnym, choć nie mamy powodów, by umniejszać
uczoności owych Mędrców. Najważniejsze jest wszakże nie to, czy byli
najsławniejszymi w owym czasie astronomami, ale że w ślad za dostrzeżeniem
niezwykłego zjawiska poszedł czyn. Wiedza przyprowadziła ich do Tego,
który jest Bożą Mądrością; sięganie umysłem gwiazd nie kłóciło się
z ugięciem kolan przed Bogiem narodzonym w ludzkim ciele w stajni.
Wyrazem ich mądrości było również zachowanie wobec Heroda. Wystarczył
sygnał we śnie, że czyha on na życie Dziecięcia, by opracowali taką
drogę powrotu, na której nie spotkali podstępnego tyrana.
Prawdziwa Mądrość jest dana człowiekowi od Boga. Nasza
postawa wobec Niego ma polegać na otwartości umysłu. Natomiast mądrości
w sensie moralnym trzeba się uczyć przez ciągłe ćwiczenie sumienia
i woli. Chodzi o to, by znając prawdę, dostosować do niej swoje życie.
Nie tylko zdążać za światłem objawienia, ale również omijać sytuacje,
które zagrażają Bożemu życiu w nas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu