Reklama

Edukacja dla suwerenności Narodu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostrołęckim kościele pw. św. Antoniego odbyła się prelekcja prof. dr. hab. Piotra Jaroszyńskiego pt. Edukacja dla suwerenności Narodu - wczoraj i dziś.

Profesor, nawiązując do uroczystości 83. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, przypomniał, że zaborcy, wyniszczając nasz kraj, zabrali się też za niszczenie narodu. Miejscami szczególnego ataku stały się szkoły, które zamiast służyć wychowaniu młodych Polaków, stały się systematycznym narzędziem rusyfikacji i germanizacji. Represje przybierały ostrzejszy wymiar po upadku powstań, aż wreszcie w polskiej szkole zakazana została mowa polska, nawet nie wolno było mówić po polsku pacierza. Mimo to nasi ojcowie, choć świadomi swojego położenia, czuli się w obowiązku zachować i przekazać kolejnym pokoleniom wiarę w wolną Polskę, a drogę do niepodległości "torowały" im arcydzieła polskiej literatury: Mickiewicza, Krasińskiego, Słowackiego, Sienkiewicza...

Obecna sytuacja w oświacie i edukacja kolejnych pokoleń Polaków przypomina czasy pod zaborami, z tą różnicą, że mamy do czynienia z nachalną "europeizacją". Współczesne formy zniewolenia nie odbiegają od tych pod zaborami. Zmienia się tylko sposób ich wprowadzania. W świetle prawa i z naszym poparciem polski rząd pozwala na ingerencję we wszystkie sektory naszego życia obcym państwom. Odbierane są nam środki naszej suwerenności: pozbawiani jesteśmy miejsc pracy, likwidowane są nasze szkoły, a podręczniki do szkół nie są pisane przez Polaków, lecz tłumaczone bądź pisane na zamówienie ludzi, którym nie zależy na pokazaniu niezafałszowanej historii lub ukazaniu kultury, w której żyjemy. Podobnie rzecz ma się z prasą i programami radiowymi czy TV. Są tylko polskojęzyczne.

Trudno jest nam "odzyskać" Polskę, uważa prof. Jaroszyński, ponieważ zbyt długo blokowano rozwój prawdziwie polskich elit, ponieważ od dziesiątek lat "sprzedaje się nasze sumienia, moralność, wolność" . Jesteśmy krajem biednym i niedouczonym, ponieważ tak naprawdę nie chcemy być wolni. Łatwo poddajemy się nowomodom i zniewoleniu, przez co stajemy się tacy, jakimi chcą nas widzieć ci, którym zależy wyłącznie na naszej ziemi i dorobku naszych ojców. OChodzi im o to, abyśmy nadal nie byli zdolnymi wykształcić elit i stali się wyłącznie poddanymi zależnymi od innych państw bogacących się na naszym nieszczęściu. To od nas zależy, czy damy się ogłupić, czy będziemy umieć rozróżnić, co jest dla nas dobre, a co złe - twierdzi prof. Jaroszyński - jeżeli upadną polskie szkoły, nie doczekamy się pokolenia, które tak naprawdę ´wyprowadzi nas z domu niewoli´. Niewolnicy będą rodzić niewolników" . Kończąc swoją wypowiedź, prof. Jaroszyński wskazał szansę dla Polski - jest nią inwestowanie w młodych. Inwestycja ta zaprocentuje w przyszłości dobrze wykształconymi obywatelami Rzeczypospolitej, ludźmi o wysokim poczuciu naszej kultury narodowej i polskości.

Dobrym przykładem troski o przyszłe pokolenie Polaków jest funkcjonujące od 1999 r. Gimnazjum Klasyczne założone przez Stowarzyszenie "Rodzina Polska" w Ostrołęce przy wsparciu władz miasta Ostrołęki oraz rodziców. Szkoła mieści się przy ulicy Psarskiego 17. Jest to placówka o charakterze patriotyczno-narodowym. Nie ma tu miejsca na rozmydloną demagogię obcych nam form nauczania i panującą w większości szkół modę na wychowanie w szeroko pojętym obyczajowym luzie. Lekcje prowadzone są w małych grupach przez kompetentnych nauczycieli. Wiedza o historii naszego narodu przekazywana jest rzetelnie, program nauczania jest rozszerzony o naukę retoryki, łaciny, języków obcych oraz biologii, geografii i wielu innych przedmiotów. Taki program ma za zadanie wykształcić ludzi poprawnie rozumujących, słuchających i czytających. "Taka szkoła może uczyć wszystkich przewidzianych programowo przedmiotów dla szkół średnich humanistycznych, jednocześnie nie zapominając o nauce dobrych obyczajów, o śpiewie polskich pieśni i nauce tańca" - twierdzi z kolei M. J. Gontek w publikacji pt. Przyszłość polskiej edukacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II kanonizował siostrę Faustynę Kowalską 30 kwietnia 2000 roku.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.
CZYTAJ DALEJ

Tak dla życia, tak dla rodziny!

2025-10-05 20:47

Magdalena Lewandowska

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Kilkaset osób wzięło udział we Wrocławiu w Marszu dla życia i rodziny, w tym roku pod hasłem „Przyszłość dzieci w naszych rękach”.

Marsz rozpoczął się Eucharystią w Bazylice Garnizonowej, a po niej na wrocławskim Rynku można było wysłuchać świadectw rodzin, które doświadczyły cudu przy narodzinach swoich dzieci. – U mojego syna Tomka na bardzo wczesnym etapie ciąży zostało zdiagnozowane wodogłowie. Diagnozy były coraz gorsze. Nie wiedzieliśmy nawet, czy przeżyje poród. Kiedy się urodził, jego mózg miał zaledwie 1 cm, a teraz ma 6 lat, chodzi, mówi, rozwija się. Jest tutaj ze mną – opowiadał Michał Zyznarski. Tłumaczył, że Tomek jest uzdrawiany przez Boga stopniowo, a każdy dzień jest dla rodziny cudem: – Diagnozy i rekomendacje od lekarzy nie były krzepiące, ale aborcja, którą nam proponowano, nie wchodziła w grę. Nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w tym sami. Mamy przyjaciół i wspaniałych lekarzy wokół siebie. I dzisiaj świadczymy, że życie jest cudem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję