Reklama

Dzieciństwo bez przemocy

Wołanie o miłość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Smutne, przerażone, załzawione oczy dziecka to widok, który powinien budzić ludzkie sumienia. I budzi. 12 grudnia w zielonogórskim Ratuszu odbyła się debata "Dzieciństwo bez przemocy", którą poprowadziła ambasador kampanii przeciwdziałania przemocy w rodzinie Małgorzata Witkowska oraz pełnomocnik ds. profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych Renata Teodorczyk-Glinka.

Zwykło się mawiać, że dzieciństwo to najbardziej beztroskie lata życia i jeden z jego najpiękniejszych okresów. Po latach przywoływane są zwykle tylko przyjemne wspomnienia zabaw z rówieśnikami, rodzinnych wypraw nad jezioro czy do parku, niepowtarzalna atmosfera Świąt Bożego Narodzenia. Czy jednak wszyscy pamiętają z dzieciństwa te piękne chwile i kochających rodziców? Co w przyszłości pamiętać będą dzieci, które od najmłodszych lat zdane są na siebie, którymi się nikt nie interesuje, które żyją w poczuciu, że nie spełniają oczekiwań rodziców, które dostały niejedno porządne lanie, które doświadczyły poniżającego traktowania przez rodziców, słuchały wyzwisk pod swoim adresem, które przeciążone były obowiązkami?

Problem przemocy w rodzinie nie dotyczy tylko rodzin biednych. "Przemoc nie jest przypisana biedzie, tak jak uzależnienia nie są przypisane środowiskom najbiedniejszym. Ta przemoc jest również w rodzinach, które mają bardzo dobrą sytuację materialną, gdzie rodzina zajmuje wysoką pozycję społeczną" - mówiła przedstawicielka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. O wiele trwalszy ślad pozostawia maltretowanie psychiczne niż fizyczne. Podbite oko, złamaną rękę, czy siniaki na ciele można wyleczyć, a co zrobić z dzieckiem, które ma rozbiegane oczy, które nie potrafi się skoncentrować, które zasłania sobie twarz, przy każdym podniesieniu przez dorosłego ręki, czy też z takim, które nie jest przytulane, a któremu wpojono przekonanie, że do niczego się nie nadaje, że jest niegrzeczne i nie jest wystarczająco inteligentne? Jak takie dzieci nauczyć miłości, skoro ono same częściej niż dorośli uważają, że słusznie otrzymały lanie? Gdy ma się kilka lat, wierzy się temu, co mówią dorośli i naprawdę łatwo jest uwierzyć im, że nie ma miłości. Dzieci same sobie nie pomogą, także dlatego, że często nie mają żadnego pozytywnego wzorca odniesienia.

"Najwięcej przypadków maltretowania zdarza się w rodzinach alkoholików, narkomanów oraz osób chorych psychicznie" - wyjaśnia M. Witkowska. Statystyki Policji nie pozostawiają złudzeń: "W tym roku w sprawie przemocy wobec dzieci interweniowaliśmy 2 tys. razy - mówi Elżbieta Chodor z Wydziału ds. Nieletnich Komendy Miejskiej. - Szczególne zaniepokojenie budzi ten typ agresji, na którą narażony może być każdy przypadkowy człowiek, w tym jakże często dziecko, nie znajdujące się w konflikcie ze sprawcą i nie prowokujące w żaden sposób agresywnej reakcji". Według badań fundacji Dzieci Niczyje ( fundacja ta jest jednym z organizatorów ogólnopolskiej akcji "Dzieciństwo bez przemocy") około 60% dorosłych bije dzieci, 50% znęca się na nimi psychicznie.

Skutki doświadczenia agresji i przemocy w dzieciństwie są dalekosiężne. Wejście na drogę przestępczą nie ma na ogół charakteru przypadkowego, jest często konsekwencją dzieciństwa pozbawionego miłości. Dlatego bardzo ważną sprawą jest profilaktyka, zapobieganie demoralizowaniu dzieci i młodzieży oraz wszelkie przeciwdziałanie biciu i maltretowaniu najmłodszych. Zielonogórska Policja zamierza włączyć się akcją "Stop agresji" w ogólnopolski program promujący bezpieczne miasto i bezpieczną rodzinę. Niejednokrotnie podczas debaty pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, placówek edukacyjnych, policji oraz pogotowia opiekuńczego zwracali uwagę, że najskuteczniejszym środkiem pomocy jest prowadzenie szerokiej kampanii reklamowej, informowanie społeczeństwa, że z przemocą można i trzeba walczyć. Pierwszym konkretnym owocem zielonogórskiej debaty było powołanie zespołu, który ma opracować informator zawierających dane, kto i w jakim zakresie może udzielić pomocy czy walczyć z przemocą. Informator znalazłby się u każdego lekarza, pedagoga, na każdym komisariacie. Pierwsze spotkanie zepsołu odbędzie się już 9 stycznia.

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna, pl. Matejki 1, 65-056 Zielona Góra, tel. (0-68) 324-16-95.

Punkt Interwencji Kryzysowej i Terapii, pl. Matejki 1, 65-056 Zielona Góra, tel. (0-68) 324-16-95, 327-18-31.

Młodzieżowy Telefon Zaufania - 988, poniedziałek-piątek w godzinach od 15.00 do 17.00.

Niebieska Linia 0-800 12-00-02.

Biuro Rzecznika Praw Dziecka, ul. Śniadeckich 10, 00-656 Warszawa; http://www.brpd.gov.pl, -mail: rpd@brpd.gov.pl

Fundacja Dzieci Niczyje, ul. Walecznych 59, 03-926 Warszawa, tel. (0-22) 616-02-68, http://www.fdn.pl, -mail: fdn@fdn.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Niechże ich słuchają

2025-09-23 13:58

Niedziela Ogólnopolska 39/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

pl.wikipedia.org

Przypowieść o Łazarzu

Przypowieść o Łazarzu
Ewangelia o Łazarzu i bogaczu zawiera ważne i aktualne przesłania. Uczy o wartości cierpienia, a jednocześnie przestrzega przed postawą obojętności i pogardy dla tego wymiaru ludzkiego życia. Ponadto wskazuje na przyczynę nieszczęść bogacza po śmierci. Został on potępiony nie dlatego, że miał wiele bogactwa, ale dlatego, że nie słuchał ani Mojżesza, ani proroków.
CZYTAJ DALEJ

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

youtube.com

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję