Reklama

Pod opieką św. Teresy

W niedzielę, 1 października br., wspólnota parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Lublinie przeżywała uroczystości odpustowe.

Niedziela lubelska 42/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Jezus przyjdzie nas odnaleźć jakkolwiek daleko będziemy i przemieni nas w ogniu miłości”
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus

Wierni jednej z najmniejszych lubelskich parafii, licznie zgromadzeni na Sumie odpustowej, modlili się pod przewodnictwem ks. prof. Czesława Krakowiaka, prosząc o to, by mogli „zachować w sercu poczucie dziecięctwa Bożego, wyrażające się w całkowitym zaufaniu Bogu” i „otwierać swoje serca na potrzeby innych”. Do czynnej miłości bliźniego zachęcał także kaznodzieja, ks. Leszek Surma. „Ludzie dostrzegają trędowatych na Madagaskarze, ale nie widzą biednego chłopaka z sąsiedztwa. Dużo piszą o miłości, ale nigdy nie zainteresowali się chorym - mówił. - Bo widzą problem, a nie człowieka”. Podając przykład Matki Teresy z Kalkuty, zachęcał do większej wrażliwości na potrzeby najbliższych. Stawiając za wzór także Patronkę parafii, ks. Surma przypominał, na czym polega prawdziwa miłość: „Wie, że nie można nakarmić tłumów, ale trzeba zadbać o człowieka; jest zawsze konkretna i dlatego nigdy nie jest obojętna; widzi tych, którzy są blisko i od nich zaczyna”. Wierni, zasłuchani w słowa kaznodziei, w głębi serc rozliczali się z przykazania miłości. Wielu, jak pani Maria, zobowiązało się do większej troski o najbliższych, prosząc św. Tereskę o pomoc w realizacji postanowień.
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus swoim orędownictwem wspomaga parafię od kilkudziesięciu lat. Kult Świętej w niewielkim kościele przy Krochmalnej rozwija się w sposób szczególny od czasu otrzymania relikwii w 1997 r. „Staramy się szerzyć kult św. Teresy nie tylko z racji uroczystości odpustowych, do których przygotowujemy się podczas triduum - mówi proboszcz ks. dr Jerzy Poręba. - 16. dnia każdego miesiąca gromadzimy się na modlitwie za Jana Pawła II i odmawiamy Litanię do św. Teresy. Na zakończenie tego nabożeństwa śpiewamy Apel Jasnogórski, a po nim wierni mają możliwość ucałowania relikwii Świętej”. Patronka otacza opieką mieszkańców ubogiej dzielnicy, często spoglądających na jej wizerunek w głównym ołtarzu świątyni. Mówią o niej dzieci na szkolnych katechezach, przypominają bukiety róż i informacje umieszczane w przykościelnych gablotach.
O kult św. Teresy, ale przede wszystkim o potrzeby wspólnoty, troszczy się proboszcz ks. dr Jerzy Poręba. Pomagają mu kapłani - rezydenci: emerytowany proboszcz ks. kan. Stanisław Chomicz, ks. Stefan Czerniej, ks. Antoni Gorzdant oraz zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej. „Siostra przełożona prowadzi kuchnię, druga jest katechetką, a trzecia zakrystianką - wylicza Ksiądz Proboszcz. - Wszystkie dbają o porządek w świątyni i na plebanii oraz w przykościelnym ogrodzie. Ich praca, modlitwa i świadectwo są parafii, zarówno kapłanom, jak i świeckim, bardzo potrzebne”. Członkowie Rady Duszpasterskiej i grup formacyjnych również nie szczędzą czasu i sił, przyczyniając się do duchowego i materialnego wzrostu parafii. „Obejmując parafię w ubiegłym roku, zastałem prężnie działającą grupę Legionu Maryi - mówi ks. Poręba. - Panie systematyczne odwiedzają chorych, modlą się za kapłanów i parafię, uczestniczą w spotkaniach formacyjnych. Chętnie służą pomocą, pokazując innym, że modlitwę należy łączyć z konkretnymi czynami”.
Modlitewnym zapleczem parafii jest kilkanaście kół różańcowych (w tym jedno męskie), a pragnieniem Księdza Proboszcza utworzenie róży dziecięcej lub młodzieżowej. „Chodzi o budzenie pewnej tradycji w młodym pokoleniu, żeby czuło się spadkobiercą modlitwy różańcowej, która jest dla ludzi prostych i wykształconych, małych i dużych” - mówi. Szczególną troską ks. Jerzy otacza młodych parafian. „Najmłodsi gromadzą się przy kościele na spotkaniach Ruchu Eucharystycznego, dwóch scholek, liturgicznej służby ołtarza, ale brakuje wśród nich młodzieży w wieku gimnazjalnym i starszej - mówi Ksiądz Proboszcz. - Wprawdzie nasza parafia nie jest młoda, bo przeważają w niej ludzie starsi, ale chciałbym, by także młodzi widzieli tutaj swoją przyszłość”.
Nadziei na lepsze jutro w okolicach ul. Krochmalnej nie daje miasto, zapominając o robotniczej dzielnicy. Jednak mieszkańcy wierzą, że wspólną pracą i modlitwą mogą wiele osiągnąć. Spotkania ze św. Teresą i Jasnogórską Panią przyniosły już wiele dobrych owoców. Liczny udział we Mszach św., nabożeństwach fatimskich, różańcowych i środowej Nowennie do Matki Bożej Nieustającej Pomocy są znakiem najważniejszej - wewnętrznej przemiany. Teraz, jak mówi Ksiądz Proboszcz, „trzeba robić to, co jest możliwe z naszej strony, a resztę zostawić Panu Bogu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premierowi brakuje długopisu

2025-11-15 10:12

[ TEMATY ]

felieton

Prezydent Karol Nawrocki

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Sto dni temu Karol Nawrocki stanął w Sejmie, złożył przysięgę i – wbrew przyzwyczajeniom ostatnich lat – nie zaczął swojej prezydentury od wojennego okrzyku, tylko od wezwania do jedności i osobistego przebaczenia. W inauguracyjnym orędziu nie było ani fajerwerków PR, ani łzawych opowieści o własnym życiu. Był za to bardzo konkretny plan: „Plan 21”, mocne akcenty suwerenności, sprzeciw wobec dalszego oddawania kompetencji do Brukseli, wsparcie dla inwestycji strategicznych – od CPK po modernizację armii – oraz zapowiedź naprawy ustroju i pracy nad nową konstytucją do 2030 roku. Do tego diagnoza: lawinowo rosnący dług, kryzys demograficzny, zapaść mieszkalnictwa.

„Polska jest na bardzo złej drodze do rozwoju” – powiedział prezydent. Trudno się z tą diagnozą spierać, nawet jeśli ktoś nie głosował na Nawrockiego. Minęło raptem sto dni i nagle okazuje się, że za wszystkie niepowodzenia rządu odpowiada właśnie on. Koalicja Obywatelska wypuszcza grote-skowy filmik, w którym prezydent zostaje ochrzczony „wetomatem”. Ugrupowanie, którego lider sam przyznał, że zrealizował około 30 procent własnych „100 konkretów na 100 dni” – ale w… 700 dni – teraz chce rozliczać głowę państwa z każdej decyzji. Donald Tusk już tłumaczył obywatelom, że obietnice go nie obowiązują, bo nie dostał „100 procent władzy”, więc trzydzieści procent powinno nam wystarczyć. Problem w tym, że dzień przed zaprzysiężeniem rządu, już po znanych wynikach i podziale mandatów, z sejmowej mównicy w dość butnym tonie te same zobowiązania potwierdzał, trzymając w ręku słynny program.
CZYTAJ DALEJ

Caritas rusza z kampanią na rzecz osób w kryzysie bezdomności

2025-11-15 19:45

[ TEMATY ]

Caritas

Caritas Archidiecezji Częstochowskiej

Caritas Polska

Caritas Polska

Caritas Polska

Caritas Polska

Prawie 2 miliony Polaków żyje w skrajnej biedzie, a na ulicach miast „mieszka” przynajmniej 53 tys. ludzi. Nikt tego nie planuje. Nikt nie chce tak żyć. W Światowym Dniu Ubogich Caritas rusza z kampanią, której celem jest przypomnienie, że to nie anonimowa statystyka, tylko ludzkie historie, które warto usłyszeć. U pana Łukasza zaczęło się od tego, że ojciec faworyzował jego brata, a on wpadł w złe towarzystwo, jak twierdzi, na złość ojcu. Tak minęło mu kilkadziesiąt lat. Ania zakochała się w mężczyźnie, który stosował przemoc, uciekła. Później miesiące spała w samochodzie, krążąc gdzieś pomiędzy Wejherowem a Sopotem. Zbyszek całe życie pływał po świecie, nigdy nie założył rodziny - dziś zdrowie już nie pozwala wsiąść na statek, a on nie ma dokąd wracać. Czy masz pewność, że podobne sytuacje nie staną się kiedyś Twoją historią? A co, gdybyś Ty nie miał dokąd pójść?

- W Polsce jest ponad 53 tys. bezdomnych, jednak mówi się o niedoszacowaniu statystyk.
CZYTAJ DALEJ

Statki-szpitale służące potrzebującym w Amazonii

2025-11-16 13:36

[ TEMATY ]

świadectwo

lekarz

Vatican Media

Trzy jednostki pływające są zacumowane wzdłuż rzeki Guajará w Brazylii i oferują pomoc medyczną tym, którzy jej najbardziej potrzebują. Inicjatywa powstała z inspiracji tematem zintegrowanej ekologii papieża Franciszka i przez niego statki były ofiarowane. Przemierzają Amazonkę, docierając do społeczności rdzennych nawet w głębi lasu deszczowego. Dla Vatican News, na marginesie szczytu klimatycznego COP30 w Belém, swoje świadectwo złożył Felipe – lekarz wolontariusz.

Ludzie ustawiają się w kolejce, aby wejść na pokład statku-szpitala San Giovanni XXIII (Święty Jan XXIII). Nie jest to zwykła jednostka przewożąca pasażerów na pobliskie wyspy; to statek-szpital, który przemierza Amazonkę aż do najbardziej odległych zakątków lasu deszczowego – „płuc świata” – miejsc dostępnych wyłącznie drogą wodną, by nieść pomoc medyczną tam, gdzie nie ma ani szpitali, ani przychodni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję