Reklama

Boisko przyzywa

Niedziela kielecka 34/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czerwcu br. biskupi już po raz drugi wybrali delegatem Konferencji Episkopatu Polski ds. Sportu bp. Mariana Florczyka.
Ksiądz Biskup często mówi, że sport jest „doskonałym polem do ewangelizacji”. Jako delegat KEP ds. Sportu był na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Turynie w 2006 r. Przed zawodami rozmawiał ze sportowcami, dodawał im otuchy i dopingował. Spotkał się również z reprezentacją Polski przed wyjazdem na Mundial. Prywatnie bardzo lubi jazdę na rowerze, dlatego zainicjował Rowerową Majówkę Rodzin.
Przed bp. Florczykiem kolejne 5 lat pracy ze sportowcami, działaczami, ale nie tylko. Równie ważna jest dla niego promocja sportu wśród dzieci i młodzieży. W tej materii jest bardzo wiele do zrobienia, ponieważ w Polsce tylko 20 % dzieci uprawia sport.

O wychowaniu przez sport

Narzekamy na szerzącą się patologię, przemoc i agresję w szkołach, ale co robią uczniowie z wolnym czasem? Młodzi ludzie siedzący na przystankach, przy klatkach schodowych, to norma. Jednak czy są miejsca, gdzie mogą się spotykać? Wiele osiedli w Polsce nie ma boisk, placów gry, sal sportowych.
- A przecież w sporcie nie chodzi jedynie o zwycięstwo i sukces, ale o ruch, zabawę, dobre wykorzystanie przez wysiłek całej młodzieńczej energii - mówi bp Florczyk. - Boisko przyzywa. Jeśli nie ma boiska, nie ma placu spotkania. Sport ma wymiar społeczny i może się przyczynić do budowy wspólnoty. A to przynosi skutki długofalowe. Często jadąc przez diecezję, widzę młodzież i dzieci, które przy prowizorycznych bramkach na łące grają w piłkę. Optymizmem napawa fakt, że coraz więcej placów czy klubów powstaje dzięki dobrej współpracy samorządów i parafii.
Kościół angażuje się na różny sposób w promocję sportu. Dobrym przykładem jest Parafiada organizowana przez Ojców Pijarów w Warszawie. W tym roku odbyła się ona już po raz 18. To jest zabawa przez sport. Zawody uczą dzieci i młodzież braterstwa, wzajemnego fair play, a nie zwycięstwa za wszelką cenę - mówi o idei wydarzenia bp Florczyk. Po co to wszystko? Okazuje się, że dystans od małego do dużego boiska jest krótki. Dziecko, które nauczy się zabawy, przenosi swoje zachowanie w wiek młodzieńczy, kiedy jest kibicem albo sportowcem większej drużyny, klubu.
O polskich kibicach mówi się dużo, najczęściej po meczu zakończonym awanturą. Czy możemy tylko narzekać? Zdarza się, że postawy kibiców są naganne. Wszyscy jednak byliśmy zbudowani patrząc na polskich kibiców podczas ostatnich Mistrzostw. - Myślę, że byli najlepszą publicznością na Mundialu. Za tę postawę należą im się słowa wdzięczności - twierdzi bp Florczyk. Jeśli Polacy zamanifestowali swoją kulturę społeczną i patriotyzm, to śmiało można zaryzykować tezę, że sport może być naturalnym nośnikiem miłości do ojczyzny. Dla piłkarzy włoskich powołanie do reprezentacji stanowi największy zaszczyt, a przywdzianie koszulki w kolorze azzuri (niebieski) to marzenie każdego piłkarza. Dobrze byłoby, aby dla piłkarzy polskich orzeł na koszulce był również taką dumą, która owocuje zaangażowaniem na boisku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zasłonięty krzyż - symbol żalu i pokuty grzesznika

Niedziela łowicka 11/2005

[ TEMATY ]

Niedziela

krzyż

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus. Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza (wcześniej były wysadzane drogimi kamieniami lub bez żadnych ozdób). Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie. Jezus odziany był w szaty królewskie lub kapłańskie, posiadał koronę nie cierniową, ale królewską, i nie miał znamion śmierci i cierpień fizycznych (ta maniera zachowała się w tradycji Kościołów Wschodnich). W Wielkim Poście konieczne było zasłanianie takiego wizerunku (Chrystusa triumfującego), aby ułatwić wiernym skupienie na męce Zbawiciela. Do dzisiaj, mimo, iż Kościół zna figurę Chrystusa umęczonego, zachował się zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów. Współczesne przepisy kościelne z jednej strony postanawiają, aby na przyszłość nie stosować zasłaniania, z drugiej strony decyzję pozostawiają poszczególnym Konferencjom Episkopatu. Konferencja Episkopatu Polski postanowiła zachować ten zwyczaj od 5 Niedzieli Wielkiego Postu do uczczenia Krzyża w Wielki Piątek. Zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu. Można tu dopatrywać się pewnego rodzaju wykluczenia wiernych z wizualnego uczestnictwa we Mszy św. Zasłona zmuszała wiernych do przeżywania Mszy św. w atmosferze tajemniczości i ukrycia.
CZYTAJ DALEJ

Masowa likwidacja szkół wiejskich

2025-04-04 23:53

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Ministerstwo Edukacji Narodowej z jednej strony zapewnia, że szkoły powinny być blisko uczniów, a z drugiej – daje ciche przyzwolenie na ich masowe zamykanie.

Lubelszczyzna stała się symbolem tej politycznej hipokryzji, bo właśnie tam kurator zgodził się na likwidację większej liczby szkół niż rok wcześniej zlikwidowano w całej Polsce. W województwie mazowieckim do Kuratorium Oświaty w Warszawie wpłynęło 13 wniosków o likwidację szkół. Jednocześnie Ministerstwo Edukacji Narodowej ma wdrażać projekty, które mają rzekomo ratować edukację na wsi. Czym jednak jest to całe spóźnione „ratowanie"? Czy zwykłą zasłoną dymną? Czy naprawdę nie dzieje się nic niebywałego? Dla setek uczniów i nauczycieli, którzy właśnie dowiedzieli się, że ich szkoła znika z mapy edukacyjnej, jest to zapewne bardzo pocieszające.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję