Reklama

Ta formacja owocuje

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 32/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katarzyna Jaskólska: - Jakie były początki naszych diecezjalnych oaz letnich?

Ks. Roman Litwińczuk: - W 1976 r. nasza diecezja podjęła pierwsze próby zorganizowania oazy letniej. Rok później wszytko było już porządnie zorganizowane. Byłem wtedy klerykiem i pojechałem do Tylmanowej jako animator. Jak wyglądało te 30 lat? Najpierw był bardzo bujny rozwój, przyjeżdżało tylu ludzi, że trudno było nadążyć z organizacją jakichś punktów, kuchni. Wtedy zdarzały się turnusy po 400 osób, a więc uczestnicy mieszkali, spali, gdzie się tylko dało. Tak było mniej więcej do połowy lat 80. Generalnie w Ruchu Światło-Życie jest to okres szczytu - to bardzo ciekawe, bo wtedy był duży nacisk i szykany na Kościół. Jednocześnie trzeba powiedzieć, że w tamtych czasach innego ruchu nie było, nie było też innej formy religijnego spędzania wakacji.

- Ale teraz takie formy już istnieją.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Dlatego też dzisiaj uczestników jest o wiele mniej. Ale to nie znaczy, że jest źle. Jak policzyliśmy, to okazało się, że w ubiegłym roku na oazach ogólnopolskich było 50 tys. osób. Dla porównania: w latach 80. jeździło do 80 tys. uczestników. Tak więc dzisiaj też jest sporo ludzi przeżywających rekolekcje. Jeśli chodzi o naszą diecezję, to w szczytowym okresie na oazy letnie pojechało ponad 3 tys. osób. Dzisiaj jeździ trochę poniżej tysiąca.

- Jak Ksiądz podsumowałby te 30 lat?

- Te 30 lat to są całe tłumy ludzi, którzy w mniejszym lub większym stopniu przeżyli formację. Co w nich zostało, to trudno rozstrzygać, bo to trzeba zostawić ich sumieniu, pamięci. Natomiast myślę, że wielu ludzi doświadczyło tego, co jest założeniem Ruchu i oaz rekolekcyjnych - doprowadzenie do dojrzałej wiary, do osobistego uznania Chrystusa jako Pana i Zbawiciela, oddania Mu swojego życia. Potem to owocowało bardzo intensywnym zaangażowaniem w życie Kościoła. Czy to podejmowaniem odpowiedzialności za liturgię, czy za prowadzenie nowych wspólnot. Owocowało też powołaniami. Przecież na przełomie lat 80. i 90. najwięcej powołań kapłańskich i zakonnych było właśnie z Ruchu Światło-Życie. Dzisiaj również wśród polityków są ludzie, którzy zetknęli się z naszym Ruchem. To dobry znak, że ta formacja owocuje.

- Dziękuję za rozmowę.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Ponieważ nowenna do Ducha Świętego przypada w maju i czerwcu, dlatego łączy się ją z nabożeństwami majowymi czy też czerwcowymi w następujący sposób:

CZYTAJ DALEJ

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Papież do dzieci w Weronie: nie bój się iść pod prąd, jeśli chcesz zrobić coś dobrego,

2024-05-18 12:59

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Nie bój się iść pod prąd, jeśli chcesz zrobić coś dobrego - radził wezwał Franciszek podczas spotkania z dziećmi na placu św. Zenona w Weronie. Papież odpowiedział na trzy pytania dzieci.

Pierwsze dotyczyło tego, jak rozpoznać, że wezwanie Jezusa do pójścia za Nim. Franciszek w dialogu ze swymi młodymi słuchaczami wskazał, że kiedy Jezus do nas mówi, czujemy w sercu radość. Gdy zaś mówi do nas diabeł lub gdy robimy coś złego, czujemy się źle.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję