Reklama

Zanim przyjdzie na świat…

Obecnie w naszym regionie istnieje bardzo szeroki wachlarz różnego typu szkół rodzenia. Są to szkoły przyszpitalne, prywatne, przy stowarzyszeniach i fundacjach, a także we wspólnotach parafialnych. Ideą naczelną wszystkich szkół jest dobro dziecka i kobiety rodzącej. Szkoła Rodzenia przy Fundacji Ruchu Domowego Kościoła „Oaza” w Będzinie wkroczyła w 5. rok swojej działalności. Efekty jej pracy są dziś już dobrze widoczne. Przybywa porodów rodzinnych, rodzące lepiej przygotowane są do porodu, zaś panowie chętnie, bez większych obaw decydują się na uczestnictwo w narodzinach swojego dziecka. Siedziba Szkoły Rodzenia „Cud Życia” mieści się w salkach parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Będzinie, które dzięki przychylności proboszcza parafii, ks. kan. Józefa Stęplewskiego zostały przeznaczone na ten szczytny cel.

Niedziela sosnowiecka 10/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przerwać magiczne koło

Idea szkół rodzenia powstała w Europie w latach 60. XX wieku. Jej inicjatorem był angielski położnik G. D. Read. Twierdził on, że kobieta rodząca powinna pozbyć się lęku i napięcia, zmniejszając tym samym odczuwanie bólu. Rozpowszechnił tzw. koło Reada, głoszące, że lęk podczas porodu powoduje napięcie mięśniowe, które potęguje odczucia bólowe, co z kolei prowadzi do nasilonego lęku. Read uważał, że aby przerwać to „magiczne koło”, kobieta powinna zapoznać się z przebiegiem porodu i zadaniami, jakie na nią czekają. Sądził, że znajomość i akceptacja przebiegu porodu pomaga kobiecie w pozbyciu się lęku, natomiast brak świadomości, bezczynność i bierność prowadzą do jego nasilenia.
Poród bez lęku nie jest równoznaczny z rodzeniem bez bólu. Przygotowanie do porodu sprawia jednak, że ból jest inaczej interpretowany i łagodniej odczuwany. Aktywnie uczestnicząca w kolejnych etapach porodu kobieta, potrafi w odpowiedni sposób reagować na skurcze i łagodzić odczuwane niedogodności. Wszystkie te działania mają zasadniczy wpływ na ogólne wrażenia bólowe. - W Polsce szkoły rodzenia rozpropagował prof. Włodzimierz Fijałkowski. Jako pierwszy zauważył potrzebę takiej formy przedporodowej edukacji - mówi mi jedna z pań instruktorek,w będzińskiej Szkole Rodzenia.

Uwierzyć w siebie

Dla większości osób uczestnictwo w zajęciach znacznie podnosi komfort psychiczny.
- Jeżeli zdecydujesz się na uczestnictwo w zajęciach szkoły rodzenia, spotkasz tam innych ludzi, w podobnej sytuacji. Będziesz miała szansę uzyskiwania na bieżąco odpowiedzi na nurtujące cię pytania, możliwość uwierzenia w siebie poprzez poszerzenie wiedzy i nabycie umiejętności niezbędnych w czasie porodu. Zajęcia w szkole rodzenia dadzą ci możliwość lepszego zrozumienia procesu porodu, oraz zwiększą szansę udziału twojego męża w czasie ciąży, porodu i chwilach po narodzinach dziecka. Być może uczestnictwo w zajęciach umocni także twoją wiarę w rodzicielskie umiejętności, tak bardzo potrzebne po narodzeniu dziecka. Korzystanie z zajęć szkoły rodzenia przyniesie ci również fizyczne korzyści podczas porodu - zachęca pani instruktor w tejże szkole.
Badań na ten temat przeprowadzono już bardzo wiele. Wskazują one, że czas porodu kobiety nieprzygotowanej, rodzącej po raz pierwszy, wynosi ok. 8-12 godzin, natomiast kobieta przygotowana do porodu rodzi w czasie ok. 6-8 godzin. U kobiet przygotowanych do porodu mniejsze jest prawdopodobieństwo uszkodzenia szyjki macicy (zdarza się u ok. 25 procent kobiet nieprzygotowanych i tylko u 6 proc. kobiet przygotowanych do porodu). Mniejsza jest również potrzeba zastosowania znieczulenia podczas porodu czy utrata krwi podczas rodzenia łożyska. Trzykrotnie rzadziej występują porody operacyjne. U kobiet przygotowanych do porodu dwukrotnie zwiększa się szansa urodzenia dziecka bez nacinania krocza, a powrót do pełnej sprawności fizycznej po porodzie jest znacznie szybszy.

Teoria i praktyka

W będzińskiej szkole prowadzone są wykłady o rozwoju dziecka, przebiegu ciąży i porodu. Wiele jest również informacji praktycznych, dotyczących opieki nad noworodkiem (np. nauka kąpieli, przewijania), radzenia sobie z problemami, a także wiadomości z zakresu karmienia piersią. Kobietom przedstawia się sposoby oddychania podczas porodu, z równoczesnym uwzględnieniem indywidualnych potrzeb danego organizmu. Dużą uwagę zwraca się także na emocje kobiety rodzącej, instruktorki poświęcają więc czas na naukę relaksu, stosują muzykoterapię oraz masaż. Zajęcia wzbogacane są filmami, slajdami, a ćwiczenia gimnastyczne odbywają się przy pomocy worków sako czy piłek. Wiele miejsca poświęca się też ojcom, pragnącym uczestniczyć w narodzinach swoich dzieci oraz na sprawę karmienia piersią.
Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt z Joanną Banasik - tel. 0501-480-652. Na pewno każda mama otrzyma tutaj wsparcie i fachową pomoc zarówno w okresie ciąży, jak i po urodzeniu dziecka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: W październiku Nocna Droga Różańcowa i Warszawski Dzień Różańcowy

2025-10-01 09:11

[ TEMATY ]

Nocna Droga Różańcowa

Warszawski Dzień Różańcowy

Karol Porwich/Niedziela

IX Nocna Droga Różańcowa i 16. Warszawski Dzień Różańcowy - to niektóre z propozycji duszpasterskich przygotowanych dla katolików w październiku w stolicy. Zgodnie z decyzją papieża Leona XIII w Kościele katolickim jest to miesiąc poświęcony modlitwie różańcowej.

Pierwsze ślady modlitwy różańcowej zanotowali egipscy pustelnicy w V w. n.e. Mnisi powtarzali wielokrotnie pierwszą część modlitwy „Zdrowaś Maryjo”, czyli pozdrowienie anielskie i błogosławieństwo św. Elżbiety. Drugą jej część dodano prawdopodobnie w XIV w. podczas epidemii dżumy w Europie. Ostateczny tekst „Zdrowaś Maryjo” zatwierdził papież Pius V w 1568 r.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Przyszłość dzieci w naszych rękach

2025-10-01 19:42

Marzena Cyfert

Pod takim hasłem w niedzielę 5 października przejdzie przez Wrocław Marsz dla Życia i Rodziny.

Jego uczestnicy dadzą świadectwo swojego przywiązania do wartości życia, rodziny i wspólnoty. Marsz został objęty patronatem honorowym abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję