Reklama

Światowy Dzień Chorego

Siostry Opatrznościanki w służbie chorym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytał umęczony Hiob Pana Boga: „dlaczego?”. Pytali po nim i przed nim. Zadawali takie pytania Stwórcy i chrześcijanie, którym trudno się pogodzić było z dziwnym scenariuszem zbawienia: dlaczego Pan Bóg dopuścił takiej śmierci swojego Syna? „A myśmy się spodziewali” - wołają uczniowie uciekający do Emaus: spodziewamy się często i my, że zaoszczędzi nam Pan Bóg doświadczenia choroby, cierpienia, że starość łagodną nam ześle. Czasami takie spodziewania niweczy jedno zdanie lekarza, jedna minuta, odkrywająca przed nami przepaść choroby.
Irena, niewielka miejscowość obok Zaklikowa, jest takim pytaniem na mapie diecezji sandomierskiej. Pytaniem, nad którym pochylają się Siostry Opatrznościanki, pełniące tutaj od 1956 r. posługę wśród chorych umysłowo kobiet. Wspólnota 18 sióstr, z których 11 stanowi personel ośrodka, stara się swoją miłością i obecnością dostrzegać w Hiobowym pytaniu sens odmienny od bluźnierczego krzyku niepogodzonych. Jezus rzucił na życie światło przez Ewangelię - a cierpienie jest częścią życia prześwietlanego tym światłem. Dlatego pewnie nie brakuje im siły, aby się uśmiechać, nawet gdy czasami na ten uśmiech problemy codzienne spoglądają ze zdziwieniem. - Praca z chorymi psychicznie - jak wyznaje siostra Hanna - nie należy do najłatwiejszych. Podobnie i borykanie się z trudnościami finansowymi, budowa nowego ośrodka dla potrzeb przebywających i przybywających tutaj kobiet nieraz spędzają sen z powiek Siostry Dyrektor. Siostra Imelda - przełożona domu - jest jak żywy dowód na to, że wszystko jest dziełem Bożej Opatrzności: wierzy, że rozwijający się tutaj dom (a właściwie bardzo ładny kompleks budynków) uda się dokończyć i będzie służył tym, którym dusza się połamała i sklejać ją trzeba miłością, codzienną obecnością.
Niezwykle trudnym towarzyszem choroby, cierpienia jest osamotnienie, izolacja. To najtrudniej jest zaakceptować ludziom, którym Pan Bóg złożył propozycję zaufania Mu krzyżem choroby. Dlatego lekarstwem staje się drobny gest czułości, mocniejszy uścisk dłoni, przytulenie, zauważenie każdej cierpiącej osoby - to o wiele skuteczniejsze czasami niż tabletki. Krótka wizyta w Irenie daje poczucie, że życzliwej miłości nie brakuje tutaj, jak świeżego i czystego powietrza, ciszy okolicznych lasów. Od września zamieszkał w Irenie ks. Jerzy Sokołowski, który, decyzją Biskupa Ordynariusza, objął funkcję kapelana ośrodka. Bijące od niego ciepło i serdeczność, oczy dostrzegające więcej niż przyjeżdżających tutaj gości, mądre i dobre kazania i zdolność prostego objaśniania Ewangelii (jak podpowiada siostra Hanna) czynią go dobrym duchem tego miejsca.
Znowu modliliśmy się w tym roku, z racji Światowego Dnia Chorego, za ludzi chorych, cierpiących, w podeszłym wieku. Miejsc na terenie diecezji, które są żywą modlitwą nie tylko 11 lutego, mamy wiele. Ośrodek w Irenie jest jednym z nich i warto pamiętać o takich miejscach nie tylko w dzień Matki Bożej z Lourdes. Może wzorem zachodnim należałoby i u nas pomyśleć nad większą aktywnością i rozwojem wolontariatu - ludzi, którzy poświęciliby swój czas, a czasami i własne zdolności ludziom chorym, cierpiącym czasami bardziej poprzez osamotnienie niż fizyczne dolegliwości. Przecież już dawno to stwierdzono, że najlepszym lekarstwem na wszelkie trudności i kłopoty jest drugi człowiek. W Irenie takiego lekarstwa nie brakuje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. dr Scąber o Helenie Kmieć: pokazuje, że internet nie przeszkadza w drodze do świętości

2024-05-12 08:33

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Helena Kmieć pokazuje, że internet, dobra współczesnego świata, kultura, rozrywka nie przeszkadzają w drodze do świętości – ocenił ks. dr Andrzej Scąber, referent ds. kanonizacyjnych archidiecezji krakowskiej, gdzie ruszył proces beatyfikacyjny młodej wolontariuszki.

Świecka misjonarka została zamordowana na tle rabunkowym w Boliwii ponad siedem lat temu. Miała 26 lat.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję