Reklama

Wizyta Prymasa Polski Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Głogowcu

Błogosławiony owoc życia ludzkiego

Przed 30 laty, 14 września 1975 r., Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński koronował cudowny obraz Matki Bożej Głogowieckiej. Mszy św. przewodniczył arcybiskup poznański, a w uroczystości, na której zgromadziło się ok. 60 tys. wiernych, wzięli udział także księża biskupi z Płocka i Częstochowy.
Co sprawiało, że do Głogowca oraz wielu innych miejsc Polski, w których Prymas Tysiąclecia dokonywał koronacji cudownych wizerunków Matki Bożej, przybywały tak wielkie tłumy? Odpowiedzi warto szukać w kazaniach Stefana Kardynała Wyszyńskiego, również w tym, wygłoszonym w dniu koronacji w Głogowcu.

Niedziela łowicka 37/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miejsce święte

Kroniki wspominają o licznych pielgrzymkach do cudownego obrazu Matki Bożej w Głogowcu, przed którym proszono o łaskę zdrowia, nawrócenia, przemiany życia, gdzie wzywano orędownictwa Matki Bożej, by wyprosiła wolność Ojczyźnie. Prymas Wyszyński mówił 14 września 1975 r.: „Jeszcze przed wojną mówiliśmy o tym, że należałoby w szczególny sposób uczcić Patronkę Ziemi Kutnowskiej, która swoje macierzyńskie dłonie rozciąga nie tylko na tę ziemię, ale także na pogranicze diecezji płockiej, włocławskiej i częściowo łódzkiej. Dzisiaj ta chwila nadeszła”.
Koronacja obrazu Matki Bożej Głogowieckiej nabrała szczególnego znaczenia, bowiem koronę ofiarował Ojciec Święty Paweł VI. Dzisiaj, umieszczona nad obrazem, jest świadectwem szczególnej łączności ze Stolicą Apostolską i potwierdzeniem wierności Kościołowi powszechnemu. W dniu koronacji Prymas Tysiąclecia mówił także: „Radujemy się wszyscy z wyniesienia naszej najlepszej Matki. Tym więcej, że bierze w nich żywy udział Ojciec Święty Paweł VI. Albowiem w roku ubiegłym w czasie audiencji październikowej na Watykanie wręczył mi jako znak swojej łaskawości i dobroci korony, którymi obok koron przez Was ofiarowanych - ma być uczczona Najlepsza Matka i Pani Ziemi Kutnowskiej. Wprawdzie korona papieska nie zostanie nałożona na głowę Maryi, ale Jej obecność w Sanktuarium, nad obrazem, będzie zawsze dowodem, że w dzisiejszej uroczystości brał żywy udział Ojciec Święty Paweł VI”.

Człowiek - owoc życia Bożego na ziemi

Wydaje się, że jedną z podstawowych przyczyn powracania do Matki Bożej było pragnienie odnajdowania swojej ludzkiej godności, uświadamiania sobie na nowo, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Przecież nie przypadkiem Prymas Tysiąclecia mówił na początku swojego kazania w Głogowcu: „Umiłowane w Panu Dzieci Boże Ziemi Kutnowskiej i wszyscy Pielgrzymi!”.
Całe nauczanie kard. Stefana Wyszyńskiego było głośnym wołaniem, że najwspanialszym dziełem Boga jest człowiek. W dniu Podwyższenia Krzyża Świętego, kiedy przypadły uroczystości koronacyjne, mówił: „Szczęśliwie się składa, że w dniu dzisiejszym Kościół czci Pamiątkę wywyższenia Krzyża Świętego, na którym spoczął Błogosławiony Owoc Żywota Maryi. Matka Chrystusowa stała pod krzyżem spokojnie, bo wiedziała, że z woli Ojca, przez działanie Ducha Świętego, dała światu Zbawiciela, i że Jej Syn i jak sam mówił - po to przyszedł na świat, aby go zbawić i odrodzić rodzaj ludzki”. Wywyższenie Chrystusa na krzyżu po ludzku było porażką, stało się źródłem życia i błogosławieństwa. Prymas Polski zwracał się do wiernych: „Błogosławiony Owoc Żywota Twojego, Maryjo, Kościół ukazuje nam dzisiaj na krzyżu, bo właśnie na nim Chrystus dokonał najwspanialszego swojego dzieła - zbawienia ludzkości... On po to zawisł na krzyżu, aby nam wszystkim dać życie. Chciał, aby i nasze życie zrodziło owoc błogosławiony, stokrotnie, aby o każdym z nas można było kiedyś powiedzieć: błogosławiony owoc żywota tego człowieka”.

Owoc pracy ludzkich rąk

Prymas Tysiąclecia podkreślał w swoim nauczaniu świadomość tożsamości narodowej, która wypływa z przywiązania do ziemi. Wielkość narodu wypływa z trudu i zaangażowania poszczególnych osób. Ten trud może stawać się błogosławionym owocem ludzkiej pracy. W Głogowcu Prymas Tysiąclecia zwracał się do rolników, a w słowach tych brzmiała także atmosfera minionej epoki: „Spójrzmy znowu na żyzną Ziemię Kutnowską. Zebraliście z niej w tym roku obfite plony... Wprawdzie w gazetach piszą, że mało zebraliście, że za mało będzie zboża i innych produktów ziemi, ale nie wiem, czy tak jest naprawdę. A może piszą tak dlatego, aby usprawiedliwić jakiś program, który nakazuje żywić cały świat kosztem dzieci własnej Ojczyzny i pracowitych mieszkańców ziemi ojczystej?”.
W trudzie pracy na ziemi ojczystej widzi Ksiądz Kardynał owoc błogosławiony: „Ale cokolwiek by z tymi plonami uczyniono, są one błogosławionym owocem Waszego życia, owocem ziemi i pracy Waszej. Jak pięknie o tym mówimy w Modlitwie Eucharystycznej, podczas Ofiary Ołtarza, na który przynosimy chleb i wino - «owoc ziemi i pracy rąk ludzkich»”.
Człowiek wezwany został przez Boga, by odziedziczył błogosławieństwo. Ma ono urzeczywistniać się w rodzinach, w trosce o życie i wychowanie. Po 30 latach słowa Prymasa Polski, wygłoszone na głogowieckim wzgórzu, stają się testamentem. Tysiące ojców i matek, młodych i ludzi w podeszłym wieku, usłyszeli wtedy: „Oby rodzące się z Was Matki, Wasze dzieci też były błogosławione! Umiejcie, Ojcowie, obronić je przed czyhającym szatanem, tak jak Ojciec Niebieski obronił swojego Syna, zrodzonego z Niewiasty obleczonej w słońce. Oby wszystkie owoce ziemi, zrodzone przez dobroczynne działanie słońca... były również błogosławione. Obyście umieli obronić je, aby nie były użyte na przekleństwo, ale by służyły jako pożywienie wszystkim dzieciom Bożym. Niech urodzajna ziemia polska nie będzie ziemią przekleństwa, ale błogosławieństwa!
Droga Młodzieży! Przygotowujesz się do życia, chodzisz do szkół, wspierasz rodziców pomagając im w wolnych chwilach wakacyjnych na polach, w ogrodach i sadach. Czy zastanawiałaś się jakie będzie Twoje życie? Już dzisiaj o tym myśl, czy naprawdę chcesz, aby o Tobie kiedyś powiedziano: To jest błogosławiony żywota tej matki, tego ojca. Czy pracujesz nad tym, aby nigdy nie powiedziano: To jest przeklęty owoc życia tych rodziców... Już dzisiaj obmyślaj co czynić, aby nie tylko chleb, który składasz na ołtarzu, ale całe Twoje życie, twoje ciało i dusza, Twoje serce, myśl, rozum, wola, aby wszystko było błogosławionym owocem”.
Każda rocznica ma o tyle wartość, o ile człowiek, zatrzymując się nad przeszłością, czyniąc refleksję, coraz pełniej odczytuje i rozumie dobro płynące z przeszłości, a w świetle wiary odczytuje plany Boże. Słowa Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego, wypowiedziane 30 lat temu, wskazują na wielką godność i zaufanie okazane człowiekowi przez Stwórcę. Jeśli człowiek otrzymuje od Boga błogosławieństwo na drogę swego życia, staje przed szansą, by to życie czynić błogosławionym. Zmieniła się epoka w dziejach naszej Ojczyzny, ale ludzie powracający do sanktuarium w Głogowcu ciągle mogą odnajdywać tam moce i siły do odnawiania swej ludzkiej godności i rozwijania Bożego błogosławieństwa, złożonego w swym sercu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Rokitnie uczczono NMP Królową Polski

2024-05-03 23:30

[ TEMATY ]

3 Maja

Zielona Góra

Rokitno

bp Bronakowski

Angelika Zamrzycka

Rokitno

Rokitno

W Uroczystość NMP Królowej Polski w Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie bp Tadeusz Bronakowski przewodniczył Mszy św. i modlitwie w intencji Ojczyzny oraz o trzeźwość rodzin.

Tego dnia odbyło się zakończenie pielgrzymki o trzeźwość w rodzinach, która zmierzała w ostatnich dniach ze Szczecina do Rokitna. Eucharystii, która odbyła się w bazylice rokitniańskiej, przewodniczył bp Tadeusz Bronakowski, biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej, który jest przewodniczącym Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. W koncelebrze był też biskup pomocniczy naszej diecezji – bp Adrian Put. Tradycyjnie na zakończenie uroczystości na wzgórzu rokitniańskim wystrzelono salwy armatnie ku czci Matki Bożej Królowej Polski.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję