Reklama

Niedziela Wrocławska

Pasterz pozwala owcom beczeć!

Po tym, jak biblijni poganie usłyszeli Słowo Boże, jak przyjęli Ducha Świętego - radowali się, uwielbiali Boga, a Słowo Pańskie rozszerzało się po całym kraju (Dz 13, 49). Powiedzieli, że przez to nawrócenie, którego dostąpili z łaski Chrystusa, stali się na nowo światłością dla pogan. Dlatego trzeba od Dobrego Pasterza zaczerpnąć słów dla siebie: Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo (Łk 12, 32) - spodobało się Bogu was zbawić! Nie bój się, Kościele, zgromadzony tutaj, bo masz swojego Pasterza, ten Pasterz zawsze cię będzie podtrzymywał w realizowaniu tego, by być światłością dla innych.

[ TEMATY ]

pasterz

pixabay

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sadzę, że w tej chwili coraz mniej w tym dawaniu świadectwa obowiązuje mówienie. Bardzo wielu z nas wyszłoby na idiotów, gdybyśmy dzisiaj zaczęli do ludzi, do współczesnych pogan mówić o Chrystusie. Już nie raz to się stało. „Co ci odbiło?” - usłyszysz, gdybyś komuś na serio zaczął mówić o Chrystusie. Więc może nie mówić, a wrócić do starożytnego zwyczaju chrześcijan: nie mówili, bo było to zakazane, natomiast poganie, widząc jak się oni miłowali, nawracali się.

To musi być świadectwo chrześcijan - Polaków, żeby nas poganie widzieli, jak się szanujemy. Wtedy będziemy świadczyć o Chrystusie i On o to naprawdę nas prosi. Będziemy się cieszyć, jak przybywa ludzi do owczarni, do owiec - żeby użyć dzisiejszego obrazu. Jezus jako Pasterz jest Zbawicielem mocnym. Jest tym, który troszczy się o nas. Śpiewamy: Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego [...] prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć (Ps 23). Trzeba Mu zaufać, trzeba się modlić, prosić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ostatnio zajmowaliśmy się sprawą pracy - było święto św. Józefa Robotnika (1 maja). Mój Boże, ilu ludzi jest bez pracy; ale kto jęczał przede mną, że nie ma pracy, przycisnąłem go do muru, pytając:

- Czy stanąłeś jako wierzący przed Chrystusem - tym Synem cieśli - i powiedziałeś: „Ty, Najświętszy Cieślo, proszę Cię, postaraj mi się o godną pracę”?

Wszyscy mi odpowiadają:

- Nie!

Reklama

To ja mówię:

- Nie będziesz mógł potem powiedzieć: „Przecież Cię prosiłem...”

Proszę się nie bać prosić po to, by potem powiedzieć: „Przecież Cię prosiłem, po tygodniu jeszcze się nic nie stało”. On się nie obrazi. Może trzeba jeszcze mocniej prosić? Bo niektórzy mówią: „A cóż mi da wiara?” Właśnie ci może dać, tylko wyciągaj konsekwencje ze swojej wiary. Bo to jest naprawdę Dobry Pasterz, On wszystko widzi.

Miałem pobłogosławić małżeństwo. Już zbierałem się do wyjazdu na ten pyszny ślub, ale coś mnie tknęło: „Idź jeszcze do owczarni!” I polazłem tam, gdzie była taka „młodzież”, niedorośnięte panny. Zaglądam przez okno - wszystkie przyleciały. Patrzę, a jedna owieczka leży, zaczął się poród. Jak dobrze, że poszedłem, bo by sama nie urodziła! Włożyłem tyle sił, ile miałem jako położnik, i żyje. Oddałem go matce. To jest intuicja pasterza. Nigdy nie zasnę, jeżeli sobie uświadamiam, że jakieś zwierzę jest głodne.

Chrystus nie potrzebuje takiej intuicji, jest pasterzem wszystkich ludzi. Czego ci potrzeba - powiedz Mu tylko! Mów Mu o tym. Jest Pasterzem, a jeżeli nim jest, ponosi również konsekwencje tej funkcji. Owce mają prawo beczeć, kiedy nie mają co jeść, kiedy chcą pić. A pasterz ma obowiązek im to dać. Choćby studnię kopać, ale trzeba dać. Dlatego chcę przybliżać Pasterza i sobie i wam, bo nasze chrześcijaństwo to jest właśnie gromadzenie siebie i innych przy Dobrym Pasterzu.

2019-05-12 10:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z ucisku do chwały

„Wiedzcie, że Pan jest Bogiem, On sam nas stworzył. Jesteśmy Jego własnością, Jego ludem, owcami Jego pastwiska” (Ps 100, 3)
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Bez Niego nie wejdziesz

2025-08-02 10:08

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Karol Porwich/Niedziela

O. Timothy Deeter, misjonarz, posługiwał w jednym z amerykańskich szpitali. Przekazał świadectwo o swojej pracy kapelana, które spisała siostra zakonna. O. Tim codziennie odwiedzał chorych. Na jego liście była też kobieta w stanie śpiączki. Od tygodni nie udało mu się nawiązać z nią żadnego kontaktu, więc gdy lista wydłużyła się o nowych pacjentów, postanowił skreślić z niej pacjentkę w śpiączce i więcej nie zaglądać do jej sali.

Tak zrobił, jednak w trakcie wizyty w szpitalu poczuł nagły przypływ wyrzutów sumienia i zdecydował się zajrzeć do kobiety w śpiączce. Wszystko odbywało się bez zmian. Leżała jak martwa i nie reagowała, poczuł, że traci czas, ale usiadł przy jej łóżku i według swojego codziennego zwyczaju zaczął mówić: „Jestem ojciec Tim, dzisiaj jest poniedziałek, itd.” Pod koniec spotkania znów pomyślał, że to jednak chyba nie ma sensu, bo kobieta pewnie nawet go nie słyszy, a na rozmowę z nimi czekają inni chorzy, którzy słyszą, mówią i potrzebują sakramentów.
CZYTAJ DALEJ

Amerykański reżyser filmu o M. Kolbe: historia polskiego narodu naprawdę mnie poruszyła

2025-08-03 20:57

[ TEMATY ]

film

św. Maksymilian Maria Kolbe

Mat.prasowy

"Triumf serca" to poruszający dramat oparty na prawdziwej historii św. Maksymiliana Marii Kolbego – franciszkanina, który w obozie koncentracyjnym Auschwitz oddał życie za współwięźnia.

Film amerykańskiego reżysera Anthony’ego D’Ambrosio rozpoczyna się tam, gdzie większość opowieści o ojcu Kolbe się kończy – w celi śmierci. I choć w retrospekcjach powracamy do ważnych momentów z życia św. Maksymiliana Marii Kolbego, to właśnie w tej zamkniętej przestrzeni rozgrywa się najbardziej przejmująca opowieść o ostatnich dniach życia świętego, ukazana z niezwykłą wrażliwością i duchową głębią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję