Panama: polscy pielgrzymi spotkali się z Agatą Kornhauser-Dudą
W drodze na wieczorne czuwanie z papieżem Franciszkiem w Metro Parku w Panamie 26 stycznia, polscy uczestnicy 34. Światowego Dnia Młodzieży mieli okazję spotkać się z małżonką prezydenta RP Agatą Kornhauser-Dudą. Doszło do tego w kościele św. Łukasza Ewangelisty w peryferyjnej dzielnicy Juan Díaz.
Wśród kilkuset zgromadzonych w świątyni Polaków byli uczestnicy Rejsu Niepodległości na żaglowcu "Dar Młodzieży", jak również czterech biskupów (spośród 11 polskich hierarchów obecnych w Panamie): Marek Solarczyk - przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Młodzieży, Henryk Tomasik - ordynariusz diecezji radomskiej i jego biskup pomocniczy Piotr Turzyński oraz Jan Piotrowski, ordynariusz diecezji kieleckiej. Dołączył do nich bp Stanisław Dowlaszewicz z Boliwii.
Agata Duda przekazała młodym pielgrzymom pozdrowienia od swego męża, prezydenta Andrzeja Dudy. Dziękując za "radosne powitanie", wyznała, że wchodząc do kościoła poczuła "niezwykłą, pozytywną energię" drzemiącą w zgromadzonej tam polskiej młodzieży. - To jest wielka duma dla mnie, nie tylko jako małżonki prezydenta, ale jako Polki, że nasza ojczyzna jest tak wspaniale tutaj reprezentowana. I tak licznie. Bardzo serdecznie wam za to dziękuję! - powiedziała Pierwsza Dama.
Podczas spotkania wraz z Agatą Dudą odśpiewano hymny ŚDM w Krakowie i w Panamie. Na zakończenie wszyscy obecni biskupi udzielili Bożego błogosławieństwa.
W ŚDM w Panamie uczestniczy 3800 Polaków - pielgrzymów, wolontariuszy, duchownych i dziennikarzy.
Agata Kornhauser-Duda przyleciała do Panamy 25 stycznia. Dzisiaj weźmie udział w Mszy św. kończącej Światowe Dni Młodzieży.
W momencie, w którym oddajemy ten numer „Niedzieli” do druku, papież Franciszek na lotnisku Ciampino w Rzymie ląduje po zakończonych Światowych Dniach Młodzieży Panama 2019. Przez cały czas ich trwania na naszym portalu www.niedziela.pl relacjonowaliśmy dla was spotkania młodych najpierw w diecezjach, a później te najważniejsze wydarzenia z papieżem Franciszkiem. Poprosiliśmy kilka młodych osób, żeby podzieliły się tym, czego doświadczyły, czego oczekują po powrocie do swojej codzienności. A na początek – bp Marek Solarczyk, zajmujący się w KEP sprawami młodych
Bp Marek Solarczyk
Przewodniczący Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży
Trzeba zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Pierwsza to święto, wesele młodości (młodzi radują się bogactwem swojego życia i wiary, tego nie da się wyrazić słowami), a druga to rzeczywistość gospodarzy – Panamczyków, różnorodnego kraju – są ekskluzywne miejsca i fawele, miejsca, na które my, Polacy, możemy patrzeć z zazdrością, i takie, na które patrzymy z podziwem, że w takich warunkach mieszkają ludzie. Jednak niezależnie od miejsca jest tu niesamowita otwartość i życzliwość, wielka gotowość do tego, żeby każdy czuł się jak u siebie w domu.
To wielkie wyzwanie dla każdego z nas, obecnych, żeby to, co jest pięknem i bogactwem, stało się treścią i sensem naszego życia i żebyśmy potrafili to przekazać innym, tym, do których wrócimy.
Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym
Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju
Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N.
- O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych.
O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej.
Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
Ruch Obrony Granic na przejściu granicznym w Słubicach
Policja rozwiązała pikietę Ruchu Obrony Granicy, która odbywała się w sobotę w Wałbrzychu. Wylegitymowano uczestników tego zgromadzenia; będą wobec nich kierowane wnioski do sądu – powiedziała PAP asp. szt. Monika Kaleta z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Pikieta, której przewodniczył Robert Bąkiewicz, odbywała się na Placu Magistrackim w Wałbrzychu. W zgromadzeniu brało udział kilkadziesiąt osób.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.