Reklama

Kościół

Abp Jędraszewski: tylko zwycięstwo moralne może wyprowadzić społeczeństwo z rozbicia

Trzeba było czekać wiele lat, żeby można było wyrazić pełną prawdę historyczną o tym, że nasze polskie dzieje są nierozłącznie związane z Bogiem i Kościołem - mówił abp Marek Jędraszewski do uczestników obchodów 37. rocznicy ogłoszenia stanu wojennego w Polsce, którzy zgromadzili się w katedrze na Wawelu. - Polska to nasza sprawa przede wszystkim i my sami ostatecznie musimy wykuwać swój los i swoją przyszłość - podkreślił hierarcha.

[ TEMATY ]

stan wojenny

abp Marek Jędraszewski

Joanna Adamik/archidiecezja karkowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii abp Marek Jędraszewski powiedział, że to, iż Bóg jest ostatecznie Panem dziejów i historii, objawia się dopiero w refleksji nad minionymi latami. Podkreślił, że nie od razu widać tę potęgę Boga, który niekiedy poprzez krzywe ludzkie drogi prowadzi ludzkość ku zbawieniu i domaga się swoich świadków pośród ludu, zwłaszcza w czasach trudnych. - Ich świadectwo prawdy jednoznaczne na przekór wszelkim oporom, jest swoistym gwałtem w morzu nieprawdy i kłamstwa - mówił hierarcha. - Do tych gwałtowników, zdobywających królestwo Boże, także zdobywających je dla innych poprzez swoje świadectwo, należy św. Jan Paweł II Wielki. I ta prawda o nim jako gwałtowniku i świadku prawdy objawia się także w świetle wydarzeń, których kolejną rocznicę przeżywamy dzisiaj - podkreślił arcybiskup.

Metropolita krakowski wspominając dzień ogłoszenia stanu wojennego wyznał, że wtedy rozpoczął się kolejny rozdział zmagań polskiego narodu o wolność i w ten wysiłek "włączył się świadek prawdy Jan Paweł II". W ocenie abp. Jędraszewskiego papież od samego początku popierał "Solidarność" i stał się tego ofiarą poprzez zamach na jego życie, bo "jedną z jego przyczyn na pewno było to, by usunąć kogoś, kto będzie w obliczu całego świata świadkiem zmagań o wolność, o suwerenności i godność człowieka pracy".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nawiązując do słów Jana Pawła II, arcybiskup podkreślił, że zostawił on wezwanie, które dzisiaj jest aktualne, że "Polska to nasza sprawa przede wszystkim i że my sami ostatecznie musimy wykuwać swój los i swoją przyszłość". - Jednakże naród nade wszystko musi żyć o własnych siłach i rozwijać się o własnych siłach i sam odnosić zwycięstwo, które opatrzność Boża zadaje mu na tym etapie dziejów. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie chodzi tu o zwycięstwo militarne, jak przed trzystu laty pod Wiedniem, ale o zwycięstwo natury moralnej, to ono stanowi istotę wielokrotnie proklamowanej odnowy - mówił, cytując słowa Ojca Świętego. - Chodzi tu o dojrzały ład życia narodowego i państwowego, w którym będę respektowane podstawowe prawa człowieka. Tylko zwycięstwo moralne może wyprowadzić społeczeństwo z rozbicia i przywrócić mu jedność - kontynuował hierarcha, dodając, że powinno się to odbywać drogą wzajemnego dialogu i porozumienia.

Reklama

Jego zdaniem, trzeba było czekać wiele lat, "żeby można było wyrazić pełną prawdę historyczną o tym, że nasze polskie dzieje są nierozłącznie związane z Bogiem i Kościołem. - To jest problem prawdy historycznej, to upomnienie się o Boga, ale to jest problem także naszej wiary dzisiaj, byśmy umieli się w imię Boga upominać o najbardziej podstawowe prawa w tym prawo do życia, dla każdego od chwili poczęcia do naturalnej śmierci - zwracał uwagę. W jego ocenie ważne jest także osobiste świadectwo "dzisiaj w świecie, który chce żyć tak jakby Boga nie było, aby inni poznali, że to wszystko co dobre w narodzie uczynił Bóg".

W nabożeństwie uczestniczyli m. in. członkowie małopolskiej „Solidarności" oraz przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej i województwa małopolskiego.

2018-12-14 08:30

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzy osoby, trzy życiorysy

Niedziela legnicka 51/2012, str. 4-5

[ TEMATY ]

stan wojenny

Dorota Niedźwiecka

Jarosław Hyk, student z Wrocławia, przejechany w sierpniu 1982 r. przez samochód ZOMO, stał się jednym z symboli stanu wojennego

Jarosław Hyk, student z Wrocławia, przejechany w sierpniu 1982 r. przez samochód ZOMO, stał się jednym z symboli stanu wojennego

Działali z zaangażowaniem w NSZZ „Solidarność”. W czasie stanu wojennego ryzykowali własnym zdrowiem. Zależało im na ojczyźnie. Teresa Bazała, polityk i nauczycielka historii z Ludwikowic Kłodzkich, Wiktor Stasik, pracownik fizyczny z Wrocławia i Julian Golak, polityk i przedsiębiorca z Nowej Rudy - o swojej działalności opowiadają Dorocie Niedźwieckiej

TERESA BAZAŁA: - 13 grudnia 1981 r. Nie zapomnę do końca życia tego dnia: przerażonej twarzy mojej mamy, która informowała mnie o tym, co się stało. I pełnego napięcia oczekiwania, kiedy funkcjonariusze SB, którzy musieli już wiedzieć o mojej działalności w NSZZ „Solidarność”, po mnie przyjdą. Od tamtego momentu zaczęłam traktować władze komunistyczne jako okupanta. Dlaczego? Przez to, w jaki sposób zdławiły ruch „Solidarności”. Wiedzieliśmy, jak wyglądały internowania, warunki, w jakich przesłuchiwano i przetrzymywano działaczy. Z Wolnej Europy i Głosu Ameryki dowiadywaliśmy się także o popełnianych w 80. latach morderstwach.

CZYTAJ DALEJ

Ku czci Matki Bożej Fatimskiej

2024-05-20 22:16

Marek Białka

W niedzielę 19 maja obchodzono w Gnojniku odpust ku czci patronki nowego kościoła.

Uroczystej sumie odpustowej przewodniczył ks. prał. Jacek Soprych, rektor Wyższego Seminarium Duchowego w Tarnowie, który wygłosił również homilię.- Początkiem wszystkiego jest Pan Bóg. My musimy umieć słuchać i trafnie odczytywać znaki oraz właściwie odpowiadać na Boży Głos – mówił rektor tarnowskiego seminarium, nawiązując do tajemnicy powołania do sakramentu kapłaństwa. I apelował: - Módlmy się, aby ziemia tarnowska zawsze była urodzajną ziemią kapłańską, która wyda Kościołowi nowe i święte powołania kapłańskie.

CZYTAJ DALEJ

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary, szybszy spadek praktyk

2024-05-21 17:45

[ TEMATY ]

badania

religijność

Karol Porwich/Niedziela

W Polsce następuje powolny spadek deklaracji wiary, a także szybszy spadek praktyk - podaje Centrum Badań Opinii Społecznej (CBOS). Z ogłoszonego dziś raportu nt. religijności Polaków w ostatnich dziesięcioleciach wynika, że spadek praktyk najszybciej postępuje wśród osób najmłodszych (w wieku 18-24 lata) oraz mieszkańców wielkich miast i osób lepiej wykształconych.

Za odejściem ludzi z Kościoła - przynajmniej według deklaracji badanych - nie stoi głównie pandemia czy afery pedofilskie, ale brak potrzeby, obojętność i strata zainteresowania. W drugiej kolejności za spadek praktyk religijnych Polaków odpowiada (wg badań z 2022 roku) ogólna krytyka Kościoła jako instytucji: jego zaangażowanie w politykę, hipokryzja, nieaktualny przekaz, a także krytyka jego przedstawicieli, księży i biskupów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję