Reklama

Galeria „Wirydarz”

Piąta strona Świata

W istniejącej już pięć lat Galerii „Wirydarz” mieliśmy okazje oglądać prace twórców dojrzałych, tak stażem artystycznym, jak i wiekiem. Tym razem zdecydowano się pokazać twórców stosunkowo młodych. Prace urodzonych w 1966 r. małżonków, Ewy i Romana Fleszarów, uderzają witalnością barw i form.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Malarstwo R. Fleszara ma równorzędnego partnera w rzeźbach żony, tak więc zamysł pokazania twórczości obojga nie jest jedynie gestem kurtuazji. Jest natomiast zrealizowanym pragnieniem pokazania prac naprawdę dobrych artystów. Dla nich złamano zasadę galerii, by danych twórców pokazywać tylko raz (Fleszarowie wystawiali swoje prace w „Wirydarzu” w 1999 r.). Poziom twórczości spowodował, że na grudniowy wernisaż przyszło ok. siedmiuset osób.
W obrazach R. Fleszara są motywy ewidentnie nawiązujące do malarstwa J. Malczewskiego. Prezentowany na wystawie Wiek niewinności przedstawia monumentalną kobietę, wypełniającą centrum płótna o wymiarach 110x140. Młoda, o łagodnych rysach, których delikatność podkreślają spływające na ramiona włosy, z zamyślonym, jakby skierowanym do wewnątrz wzrokiem, przypomina postaci Thanatosa z obrazów Malczewskiego. Te podobieństwa widoczne są także w motywie ogromnych, wyłaniających się zza pleców dziewczyny skrzydeł, podkreślających posągowość postaci. Nasuwające się skojarzenia z aniołem są tu oczywiste. Sugeruje je także światło, przenikające tło, którego źródło wydaje się być umieszczone w jakiejś niematerialnej, niebiańskiej rzeczywistości. Fleszar wykorzystuje młodopolskie motywy, by opowiedzieć o sprawach bliskich jemu samemu, np. o zagadce przejścia człowieka z jednego okresu życia w drugi - bez szansy powrotu, co ilustruje w jakiejś mierze Wiek niewinności. Związki z Malczewskim, chociaż są oczywiste, to jednak powierzchowne i głównie formalne, co podkreślił w eseju zamieszczonym w katalogu wystawy prof. L. Lameński. R. Fleszar maluje rzeczywistość, czasem realną, czego dowodem jest obecny na wystawie cykl pejzaży. Najczęściej jednak rzeczywistość fantastyczną, powstającą w wyobraźni artysty. Cała wystawa wydaje się być osobistym zaproszeniem artysty do wędrówki po świecie jego refleksji o życiu, o przeżywanych w nim doznaniach, zaskoczeniach, rozczarowaniach. Wszystko to przekazane jest za pomocą barw, form i symboli, które mają swoje źródło w wyobraźni artysty, ukształtowanej najpierw w liceum plastycznym w Tarnowie, a następnie w ASP w Poznaniu i w Akademii Goetz-Daderian w Paryżu.
Dopełnieniem malarstwa jest rzeźba E. Fleszar, również absolwentki ASP w Poznaniu. Jej drobne, kilkudziesięciocentymetrowe rzeźby skutecznie przyciągają uwagę. Ich uroda wynika z zastosowanego szlachetnego materiału, jakim jest brąz i mosiądz. Dekoracyjny materiał wykorzystano do przedstawiania ruchliwych, dynamicznych postaci. Umieszczone na prostych, marmurowych cokołach sprawiają wrażenie jakby dosłownie przed chwilą zastygły w jakimś wyrazistym geście. U Arlekina to nieco teatralny gest rozłożonych rąk, u Idącej - zamaszysty, wręcz dziarski krok filigranowej, ubranej w ażurowy strój kobiety. Figury są tak pełne wewnętrznego ognia, że skutecznie „zawłaszczają” otaczającą je przestrzeń, która wydaje się nie tłem, ale naturalnym otoczeniem. Są jak aktorzy z komedii dell’arte, którzy, czerpiąc z życiowych doświadczeń, tworzą spektakle oparte na spontanicznej grze. Wciąż w nich coś komentują i coś opowiadają. Jednak na pytanie „co?” najlepiej spróbować odpowiedzieć sobie samemu. Wystawa w Galerii Sztuki „Wirydarz” trwa do końca stycznia.

Galeria Sztuki „Wirydarz” powstała w 1999 r. Rocznie prezentuje twórczość kilku znakomitych polskich twórców. Dzięki niej Lublinianie poznali twórczość Andrzeja Dudzińskiego, Adam Myjaka czy Adama Hoffamanna. Galeria propaguje polskich twórców również przez działalność wydawniczą, m.in. wydając dużych wymiarów kalendarze. W aktualnym znajdują się syntetyczne pejzaże Marcina Samlickiego, znakomitego malarza z Bochni oraz słynnego Nikifora, którego 110. rocznicę urodzin będziemy obchodzić w maju br.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Zanosić innym żywego Boga”. Jak wygląda posługa księży i szafarzy wobec chorych?

2025-02-08 20:00

[ TEMATY ]

Lourdes

chorzy

Adobe.Stock

Kapłani i Nadzwyczajni Szafarze Komunii Świętej regularnie odwiedzają osoby chore w domach, przynosząc im Chrystusa w sakramencie Eucharystii. O to, jak wyglądają takie wizyty i jakie mają znaczenie, zapytaliśmy ich uczestników: chorego, księdza i szafarza.

Księża w wielu parafiach odwiedzają chorych w pierwsze piątki lub soboty miesiąca. Tak dzieje się również w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie i parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie-Piaskach Nowych. – Czasem są to doraźne wezwania do chorych, których stan się nagle pogorszył. Część chorych sama zgłasza się telefonicznie. Czasem proszą o to ich bliscy. Niektórych potrzebujących udaje się „odnaleźć” przy okazji kolędy. Gdy, jako księża, widzimy potrzebę, to proponujemy regularne wizyty — wyjaśnia ks. Mateusz Kozik, wikariusz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie, odwiedzający chorych, należących do tej właśnie wspólnoty. – Oprócz wizyt księży, co niedzielę świeccy szafarze zanoszą do domów chorych parafin Komunię św. — dodaje ks. Bartosz Zaborowski, wikariusz parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie- Piaskach Nowych. Piotr Jamróz posługę Nadzwyczajnego Szafarza Komunii Świętej w parafii św. Kazimierza Królewicza na krakowskich Grzegórzkach pełni już 16 lat. – Moja posługa i współbraci szafarzy polega na zanoszeniu Chrystusa do chorych parafian. W czasie Mszy św. udzielamy Komunii tylko w przypadku, gdy brakuje księży. W każdą niedzielę i święta uczestniczymy w Eucharystii, pełniąc posługę przy ołtarzu. Po Eucharystii udajemy się do „swoich” chorych, zanosząc im Komunię św. — podkreśla pan Piotr.
CZYTAJ DALEJ

Wniosek w sprawie wszczęcia procesu beatyfikacyjnego prof. Włodzimierza Fijałkowskiego

2025-02-08 18:04

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Prof. Włodzimierz Fijałkowski

Narodowy Marsz Życia

Prof. Włodzimierz Fijałkowski

Prof. Włodzimierz Fijałkowski

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia złożyła wniosek do kard. Grzegorza Rysia w sprawie wszczęcia procesu beatyfikacyjnego wybitnego obrońcy ludzkiego życia – Profesora Włodzimierza Fijałkowskiego!

15 lutego 2003 r. zmarł prof. Włodzimierz Fijałkowski - ginekolog położnik, obrońca życia i twórca Szkoły Rodzenia. Promował ekologiczne metody ochrony zdrowia, zwłaszcza w dziedzinie prokreacji. Zajmował się naukowym wdrażaniem metod naturalnej regulacji poczęć, stworzył polską szkołę psychoprofilaktyki porodowej. Był autorem 26 książek naukowych i popularnonaukowych oraz 150 prac. Miał 85 lat.
CZYTAJ DALEJ

Ratunku! Ksiądz "nie chce dać nam ślubu"!

2025-02-09 19:54

[ TEMATY ]

małżeństwo

ślub

Adobe Stock

Czasem spotykam się z tym pytaniem narzeczonych, przygotowujących się do zawarcia sakramentalnego związku małżeńskiego. Co wtedy robić? Myślę, że rozmowa wyjaśniająca, dlaczego ksiądz „nie chce dać im ślubu”, jest zawsze dobrą okazją do pogłębienia wiary i zaproszenia narzeczonych do prawdziwego spotkania z Bogiem i w wierze pomiędzy nimi.

Żaden ksiądz na świecie nie może „dać ślubu” nikomu. Jest to jedyny sakrament, którego udzielają sobie wierzący świeccy – w tym przypadku nowożeńcy. Wobec ignorancji religijnej konieczny jest, jak pisze papież Franciszek, pogłębiony katechumenat nad treścią sakramentu małżeństwa i nad rolą małżonków katolickich we współczesnym świecie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję