Reklama

Tak odległe, tak bliskie

„Odległe światy” ks. Witolda Wojsy nie są może tak odległe, jak mogłoby się wydawać. Są to po prostu różne obszary aktywności intelektualnej i emocjonalnej, które mają szansę pogodzić się u każdej średnio wrażliwej osoby. A co dopiero u Poety?! A co dopiero u Kapłana... Przenikać i nakładać się na siebie, by zestroić te światy, z pozoru inne, w jedną harmonijną konstrukcję.

Niedziela kielecka 5/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odległe światy to kolejny zbiór wierszy ks. Witolda Wojsy. Jest to uzupełnienie i wzbogacenie dotychczasowej drogi twórczej, ujęte w wyraźne działy tematyczne o sugestywnych tytułach: Odcienie Boga, Miłość na rozdrożu, Dotyk życia, Przesuwanie myśli.
Każda z części tchnie dramatyzmem poszukiwań i wewnętrznego rozdarcia. Wojsa nie chce odświętnego Boga /żebyśmy nie robili/z siebie durniów/ a z Ciebie manekina/ na niedziele/święta/ odpusty/ (obecny), tylko Tego i Takiego, który jest dlań jak najprawdziwsza Prawda (złoto i siano).
Kapłan z ponad 25-letnim stażem wciąż pyta: o krzyż, o niebo, o miłość, o ciężar, o nadzieję. Lekcja pokory wobec siebie, wobec własnej niewiedzy. Zatem lekcja kapłańskiego czy może raczej ludzkiego autentyzmu...?
Miłość - ludzka, tradycyjna wywołała u podmiotu lirycznego lawinę negatywnych skutków, nie uwolniła od tęsknot, uniesień. Zdaniem dr. Stanisława Rogali, autora wstępu do tomiku: „... dla jasności... to nie jest miłość do kobiety, ma ona w sobie wiele elementów platońskich - to jakby miłość do każdego «Bożego stworzenia», umiłowanie Piękna i Dobra. Ale jednocześnie należy ona do przeszłości, pozostaje we wspomnieniu, nigdy się nie dokonała, «upada poprzez swą przemijalność» (uniesienie i upadek). To bardziej pragnienie miłości niż uczucie doświadczone (to jej wymiar ludzki). Z tej części zbioru przemawia człowiek rozgoryczony, rozdarty między wspomnieniem miłości (uczucia), a dzisiejszym jej brakiem, pustką dokoła”.
Najbardziej dramatyczna część zbioru Dotyk życia akcentuje ból osamotnienia i niezrozumienie na ludzkiej drodze. Podmiot liryczny uskarża się na osamotnienie, ale smakuje życie takim, jakim ono jest, jak gorzko-słodki kielich spełniany - do dna - w drodze do nieskończoności.
Z analiz uczciwości, wolności, myśli, ucieczek, ciągłych wyborów, wyroków (to ulubione tytuły wierszy) rodzi się siła do stawienia czoła - życiu, prawdzie, przyszłości.
Pogodzony - jak tylu wielkich przed nim, biorących się za bary z własną duszą, zamkniętą w kształt tu i teraz - wieszczy harmonię nieba i ziemi. Uciszył się Poeta... Co wyniknie z tego wyciszenia?

Ks. Witold Wojsa, ur. w 1954 r. w Chmielniku, studiował w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach w latach 1973-79. W 2004 r. obchodził jubileusz 25 lat kapłaństwa. Od 2000 r. jest proboszczem w Słupi Jędrzejowskiej. Stały współpracownik Współczesnej Ambony. W 2002 r. wydał obszerny zbiór wierszy Barwy słowa.

Witold Wojsa, Odległe światy, Wydawnictwo Jedność, Kielce 2004

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czerwińska Pani, módl się za nami...

2024-05-11 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Wołajmy do Matki Bożej Czerwińskiej słowami modlitwy: Maryjo, Pani Czerwińska, otaczaj miłością wszystkie rodziny i bądź obecna w każdym polskim domu.

Rozważanie 12

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa? – Wykład Mistrzowski prof. Weilera

2024-05-12 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum YouTube

Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa? Na to pytanie w kolejnym z cyklu Wykładów Mistrzowskich będzie odpowiadał profesor Joseph Halevi Horowitz Weiler w Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję